Roztaczanie tulejek

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7735
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#11

Post napisał: pukury » 21 lut 2014, 11:50

witam.
Kol. zdaje się ma zamiar powiększyć średnicę tulejki zaciskowej .
pozdrawiam.


Mane Tekel Fares

Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#12

Post napisał: RomanJ4 » 21 lut 2014, 13:16

pukury pisze:Kol. zdaje się ma zamiar powiększyć średnicę tulejki zaciskowej .
to może zastosować ten sposób jak poniżej, oczywiście bez tego pręta w tulejce,

Obrazek

za to, by przy zaciskaniu w uchwycie do roztaczania szczęki tulejki mu się nie zeszły, musi w jej rozcięcia
Obrazek
włożyć wzdłuż przekładki albo z blaszek albo z drutu, podobnie jak w tych
Obrazek

bo inaczej jak roztoczy na średnice nominalną, to potem nie zaciśnie tulejki na materiale.
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#13

Post napisał: GrafRamolo » 21 lut 2014, 17:17

Kol. zdaje się ma zamiar powiększyć średnicę tulejki zaciskowej .
Tak! bingo! Przecież od samego początku to pisze.
Co do szczęk miękkich, to ma sens (niestety nie posiadam dlatego chciałem to zrobić z tulejką bezpośrednio we wrzecionie.

I główny problem to właśnie to zaciśniecie się tulejki które spowoduje oczywiście zwiększenie średnicy nominalnej. Myślałem z prętem w środku ale to się nie uda przy przelotowym otworze.

Z blaszkami pomiędzy tez myślałem, problem w tym ze jak pomierzyłem szczelinomierzem to te rozcięcia mam w tulejkach różnej wielkości, ale będę chyba z tym kombinował.

Uf!

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#14

Post napisał: RomanJ4 » 21 lut 2014, 19:10

GrafRamolo pisze:jak pomierzyłem szczelinomierzem to te rozcięcia mam w tulejkach różnej wielkości
Może dlatego, że np zmierzył kolega nie przy samym początku rozcięcia (tzn przy gwincie na zdjęciu), a na końcu (od czoła) gdzie szczelina może być trochę już rozgięta, przygięta itp

Obrazek

Jeśli to fabryczna tulejka, to przy początku rozcięcia muszą być raczej jednakowe.
Taką blaszkę/ki, druty odp. średnicy, czy nawet cienką sztywną tekturkę złożoną na grubość (nawet lepiej bo nie wyszczerbi noża przy toczeniu, nawet jak będzie wystawać do środka) trzeba podłożyć, jak się zaciśnie do roztoczenia, to się szczeliny wyrównają.
Ale gdyby z jakiegoś powodu było różnie, to trzeba indywidualnie dobrać, nawet stosując składanki z pasków cienkiej tekturki.
A kolega w którym miejscu mierzył te szczeliny?
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#15

Post napisał: GrafRamolo » 21 lut 2014, 19:57

A różnie, trochę tu trochę tam, problem, że oryginalnych tulejek mi szkoda (bo pewnie zepsuje najpierw) ale mam pęczek dorabianych i już takich przepracowanych i z nich chciałem porobić cudaki dziwaki. No a one nie zbyt są równe być może z racji wieku a może z racji partactwa wykonawcy.

Ale dziękuję bedę dobierał blaszki indywidualnie, mam walcarkę jubilerską to nie problem zrobić sobie dowolnej grubości.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#16

Post napisał: RomanJ4 » 21 lut 2014, 20:45

Jak powiedziałem, wystarczy ze sztywnej kartki brystolu przekładki zrobić. Spróbuj je zgnieść.. :wink: I bezpieczniej dla noża..
Jeżeli będziesz obrabiał w uchwycie od tulejek, to wystającą na zewnątrz tulejki tekturę wystarczy ściąć żyletką
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#17

Post napisał: GrafRamolo » 22 lut 2014, 14:20

Dzięki roman, będę walczył, tylko teraz muszę tak mały węglikowy wytaczak zrobić sobie.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#18

Post napisał: IMPULS3 » 22 lut 2014, 15:50

Zależy jak zahartowane. A jeżeli z przekładkami to lepiej je wsadzić do momentu aż zrównają się z otworem, wtedy wytaczak ma jednolitą powierzchnię a nie uderza o ścianki.
Co nie zmienia faktu ze tulejki są robione na gotowo a dopiero póżniej docinane szlifierkami.
Więc szanse na zrobienie tego teraz bez bicia są marne. :)

Awatar użytkownika

Autor tematu
GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#19

Post napisał: GrafRamolo » 22 lut 2014, 16:08

lepiej je wsadzić do momentu aż zrównają się z otworem, wtedy wytaczak ma jednolitą powierzchnię a nie uderza o ścianki.
Tak wiem
Co nie zmienia faktu ze tulejki są robione na gotowo a dopiero póżniej docinane szlifierkami.


tak wiem, pisalem o tym wcześniej, że są rozlupywane po zahartowaniu.
Więc szanse na zrobienie tego teraz bez bicia są marne
tak wiem, dlatego robie to na takich najgorszych.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#20

Post napisał: jasiu... » 22 lut 2014, 20:54

A tego nie da się rozwiertakami zrobić? Bo wytaczak moim zdaniem będzie drżał i pralki się przy tych średnicach nie umiknie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”