Roztaczanie tulejek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
to może zastosować ten sposób jak poniżej, oczywiście bez tego pręta w tulejce,pukury pisze:Kol. zdaje się ma zamiar powiększyć średnicę tulejki zaciskowej .

za to, by przy zaciskaniu w uchwycie do roztaczania szczęki tulejki mu się nie zeszły, musi w jej rozcięcia

włożyć wzdłuż przekładki albo z blaszek albo z drutu, podobnie jak w tych

bo inaczej jak roztoczy na średnice nominalną, to potem nie zaciśnie tulejki na materiale.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Tak! bingo! Przecież od samego początku to pisze.Kol. zdaje się ma zamiar powiększyć średnicę tulejki zaciskowej .
Co do szczęk miękkich, to ma sens (niestety nie posiadam dlatego chciałem to zrobić z tulejką bezpośrednio we wrzecionie.
I główny problem to właśnie to zaciśniecie się tulejki które spowoduje oczywiście zwiększenie średnicy nominalnej. Myślałem z prętem w środku ale to się nie uda przy przelotowym otworze.
Z blaszkami pomiędzy tez myślałem, problem w tym ze jak pomierzyłem szczelinomierzem to te rozcięcia mam w tulejkach różnej wielkości, ale będę chyba z tym kombinował.
Uf!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Może dlatego, że np zmierzył kolega nie przy samym początku rozcięcia (tzn przy gwincie na zdjęciu), a na końcu (od czoła) gdzie szczelina może być trochę już rozgięta, przygięta itpGrafRamolo pisze:jak pomierzyłem szczelinomierzem to te rozcięcia mam w tulejkach różnej wielkości

Jeśli to fabryczna tulejka, to przy początku rozcięcia muszą być raczej jednakowe.
Taką blaszkę/ki, druty odp. średnicy, czy nawet cienką sztywną tekturkę złożoną na grubość (nawet lepiej bo nie wyszczerbi noża przy toczeniu, nawet jak będzie wystawać do środka) trzeba podłożyć, jak się zaciśnie do roztoczenia, to się szczeliny wyrównają.
Ale gdyby z jakiegoś powodu było różnie, to trzeba indywidualnie dobrać, nawet stosując składanki z pasków cienkiej tekturki.
A kolega w którym miejscu mierzył te szczeliny?
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
A różnie, trochę tu trochę tam, problem, że oryginalnych tulejek mi szkoda (bo pewnie zepsuje najpierw) ale mam pęczek dorabianych i już takich przepracowanych i z nich chciałem porobić cudaki dziwaki. No a one nie zbyt są równe być może z racji wieku a może z racji partactwa wykonawcy.
Ale dziękuję bedę dobierał blaszki indywidualnie, mam walcarkę jubilerską to nie problem zrobić sobie dowolnej grubości.
Ale dziękuję bedę dobierał blaszki indywidualnie, mam walcarkę jubilerską to nie problem zrobić sobie dowolnej grubości.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Zależy jak zahartowane. A jeżeli z przekładkami to lepiej je wsadzić do momentu aż zrównają się z otworem, wtedy wytaczak ma jednolitą powierzchnię a nie uderza o ścianki.
Co nie zmienia faktu ze tulejki są robione na gotowo a dopiero póżniej docinane szlifierkami.
Więc szanse na zrobienie tego teraz bez bicia są marne.
Co nie zmienia faktu ze tulejki są robione na gotowo a dopiero póżniej docinane szlifierkami.
Więc szanse na zrobienie tego teraz bez bicia są marne.

-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Tak wiemlepiej je wsadzić do momentu aż zrównają się z otworem, wtedy wytaczak ma jednolitą powierzchnię a nie uderza o ścianki.
Co nie zmienia faktu ze tulejki są robione na gotowo a dopiero póżniej docinane szlifierkami.
tak wiem, pisalem o tym wcześniej, że są rozlupywane po zahartowaniu.
tak wiem, dlatego robie to na takich najgorszych.Więc szanse na zrobienie tego teraz bez bicia są marne