Mikrowrzeciono er11 na wałku giętkim

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających

Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 33
Posty: 663
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#11

Post napisał: Malaxis » 03 lut 2014, 23:25

Wrzeciono musi być tak małe bo jest bardzo mało miejsca.
Co do wagi to wystarczy, że będzie ważyć proporcjonalnie do wielkości :wink:

Bicie szczerze mówiąc przydało by się poniżej 0,01 ale to dodatkowo komplikuje
sprawy bo te chińskie wałki ze stożkiem er11 mają podane bicie 0,01- 0,015 a
raczej wątpię żeby było niższe niż napisali.

Dzięki za linki, niektóre z tych tematów widziałem a niektóre dopiero teraz przeczytałem.

Może postawię sprawę jasno, potrzebuję 3 miniaturowe ale porządne wrzeciona. Niestety nie
mam pojęcia gdzie takie zdobyć co oznacza że będę musiał samemu takie zrobić.
Ponieważ nie mam alternatywy to nie ma też rozwodzić się nad sensem ekonomicznym
tego przedsięwzięcia :wink: (z reguły budowa własnego wrzeciona ekonomicznie własnie nie ma sensu)

Przede wszystkim zależy mi na jakości tych wrzecion, małym biciu, niezawodności oraz małych rozmiarach.
Takie założenie sprawiają że po pierwsze muszę się liczyć z dużymi kosztami
a po drugie nie będzie to prosto zrobić :???:

Z powodu powyższych założeń napęd silnikiem BLDC odpada. Napęd silnikiem przystosowanym
do pracy ciągłej, ze względu na gabaryty musi być w jakiś sposób przeniesiony na wrzeciono
spoza osi z. Do głowy wpadły mi tylko dwa pomysły jak to zrobić, wałek giętki lub wielokliny przy czym
to drugie rozwiązanie jest raczej nierealne.

Skoro wałek giętki nie nadaje się do prędkości powyżej 20krpm to może by zrobić coś takiego:

Obrazek

W ten sposób wałek by się obracał z prędkością 10krpm a dodatkowo łatwiej by było znaleźć
odpowiedni silnik. Minusem takiego rozwiązania jest stopień komplikacji ale to chyba nieuniknione...


Doradził by ktoś jakieś łożyska fi8 lub fi10 w cenie do 100zł szt?
Do tej pory znalazłem:
http://www.albeco.com.pl/2110-product-7200.CTBP4_ZKL
http://www.albeco.com.pl/17457-product- ... TVP-UO_FAG (lepsze by było UL :???: )

Co do ZKL to wiem tylko że jest skośne i w klasie precyzji P4.. (idę szukać jakiegoś katalogu do rozszyfrowania tych oznaczeń)



Tagi:


Dudi1203
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1350
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
Lokalizacja: Pabianice

#12

Post napisał: Dudi1203 » 03 lut 2014, 23:41

Jesli chodzi o lozyska to ja do swojego wrzecionka na 60 000rpm zalozylem hybrydowki od ceramitu, kulkowe zwykle. I jestem zadowolony. Z tym ze wrzecionko ma wewnetrzny system kasowania luzu w lozyskach. Fabrycznie tez bylo na kulkowym zwyklym. Sadze ze do takich malych robot nie ma sie co spinac nad skośnymi wrzecionowymi. I nie mowie tu o byle jakim wrzecionku tylko o obergu


jomat
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 168
Rejestracja: 12 kwie 2013, 19:03
Lokalizacja: Świdnica

#13

Post napisał: jomat » 03 lut 2014, 23:46

tylko w takim rozwiązaniu po co wałek?
miejsca na silnik zamiast wałka jest od groma.


Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 33
Posty: 663
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#14

Post napisał: Malaxis » 04 lut 2014, 21:55

Rzeczywiście łożyska kulkowe zwykłe mogły by się tutaj spisać, spróbuję w takim razie jakieś sensowne znaleźć i zobaczymy jak wypadną cenowo w porównaniu ze skośnymi.

Nie bardzo rozumiem, gdzie by silnik nie był to i tak jakoś trzeba przenieść obroty na wrzeciono
a skoro oś z porusza się góra dół to trzeba zastosować albo wałek giętki albo wieloklin.
Chyba że chodzi koledze o to, żeby wsadzić silnik tam gdzie się na tym rysunku kończy wałek giętki czyli na osi Z.
Niestety nie ma tam od groma miejsca bo największy silnik jaki tam się zmieści to fi38 o długości max 45mm.

[ Dodano: 2014-02-04, 21:55 ]
Wraził by ktoś opinię na temat obudowy tych wrzecion?
Tak bym to widział:
Obrazek
Obrazek



Takie rozwiązanie by mi najbardziej odpowiadało bo byłbym wstanie zrobić wszystko oprócz otworu pod łożyska którego wywiercenie musiał bym zlecić.
W zasadzie wszystko bym na gotowe zrobił na precyzyjnej szlifierce do płaszczyzn
więc raczej zmieścił bym się z dokładnością w 0,01, pytanie jak z tym otworem.
Dodatkowo nie musiał bym już robić dodatkowego uchwytu do wrzeciona.
Da radę zrobić otwór fi26/30 w tolerancji H6 rozwiertakiem? (może jakimś innym narzędziem?)

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#15

Post napisał: noel20 » 04 lut 2014, 22:14

A co to za części ograniczające łożysko na zewnątrz? Jakieś flansze? Jedna większa, druga mniejsza...
Łożyska siedzą odwrotnie. Jak będziesz nakrętkę dociskał to będą się luzować.
Poza tym pierścienie wewnętrzne nie mają tulei dystansowej pomiędzy.
Zewnętrzne pierścienie też nie mają żadnego kołnierza wewnątrz.
Nie ma to szans działać i nie pytaj co poprawić bo choć widzę dużo błędów i ogólnie osadzać łożyska umiem to wrzeciona na skośnych bym się nie podjął.


Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 33
Posty: 663
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#16

Post napisał: Malaxis » 04 lut 2014, 22:25

Części ograniczające łożyska od zewnątrz to blaszki stalowe. Jeśli chodzi o szerokość i wysokość
to są takie same, tylna jest trochę inna, żeby zakrywała nakrętkę ale jest to w sumie niepotrzebna
komplikacja, zrobię obydwie takie same.
Łożyska rzeczywiście siedzą odwrotnie, wrzuciłem je do rysunku tylko poglądowo.
Pierścienie wewnętrzne nie mają tulei dystansowej bo myślałem, żeby tylko ściągnąć
łożyska nakrętką i w przyszłości gdyby pojawił się luz to bym wystarczyło tylko lekko
dokręcić nakrętkę. Bezpieczniej będzie jednak dać tulejkę dystansować więc chyba tak
zrobię.
Zewnętrzne pierścienie maja kołnierz, jest to ta tulejka dystansowa.
Czy będę robił na skośnych czy nie to i tak muszę (chyba) skasować luz więc obudowa
będzie taka sama.


Dudi1203
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1350
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
Lokalizacja: Pabianice

#17

Post napisał: Dudi1203 » 04 lut 2014, 22:28

Poprawianie zacznij od tego, ze nie zrobisz gwintu na powierzchni walka. Jest za twardy (60HRC). Możesz zrobić co najwyzej gwintowany otwór w osi wałka i śrubą w osi zacisnąć całość. Typowo do grawerki na prawde dobrze spisze sie kasowanie luzu w łozysku kulkowym zwykłym poprzez sprezyne i dociąganie wirnika w gore. I wróć do kulkowych zwyklych bo bez parowanych lozysk wrzecionowych polegniesz. Po pierwsze tanie łożyska skośne nie mają osłon, wiec musisz zrobić smarowanie olejem, a po drugie sparowanie tego graniczy z cudem. Oba pierścienie musisz wtedy wydystansować na szlifowanych podkładkach, dobieranych indywidualnie do łożysk. Jak masz magnesówke w warsztacie to można sie pobawic, ale pozostaje sprawa smarowania.


Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 33
Posty: 663
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#18

Post napisał: Malaxis » 05 lut 2014, 19:21

Dobra, takie projektowanie to sobie niestety muszę odpuścić.
Najwidoczniej brakuje mi jeszcze sporo wiedzy a dodatkowo
pośpiech nie pomaga...
Rzeczywiście bez parowanych łożysk skośnych to się nie uda, nawet to już kiedyś
wiedziałem ale najwidoczniej nastąpił regres wiedzy.

Jak tak patrzę to porządne 2 Łożyska kulkowe zwykłe będą niestety praktycznie tak samo drogie
jak skośne parowane więc raczej pozostaje polowanie na okazję. (na co de facto nie mam czasu)
Mógłbym spróbować zrobić te wrzeciona na łożyskach HV ale one z kolei maja podwyższony luz
i trochę się tego obawiam. Prawdopodobnie zastosował bym się do rady kolegi Dudi1203 i
użył sprężyny która by dociągała wirnik w górę więc luz osiowy powinien być zredukowany.

Awatar użytkownika

MarcinxD
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 234
Rejestracja: 17 gru 2009, 20:09
Lokalizacja: Zbąszyń

#19

Post napisał: MarcinxD » 05 lut 2014, 20:59

A czy np. takie łożysko nie spełniłoby roli?
FAG 7201-B-TVP-UO
Pozdrawiam Marcin


Dudi1203
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1350
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
Lokalizacja: Pabianice

#20

Post napisał: Dudi1203 » 05 lut 2014, 21:56

Malaxis, nie poddawaj sie. Osobiscie widze to tak, patrzac od dolu:
dekielek dolny dociskający łożyska -> dwa łożyska -> stopien w oprawie do osiowej blokady łozysk -> długa tulejka dystansowa na wałku -> łożysko podporowe bez osiowego zabezpieczania -> kolejna tulejka dystansowa -> kolko pasowe -> podkładka -> śrubka wkręcana w osi wałka.
Można jeszcze uproscic sprawe i oprawe zrobić całą w jednym wymiarze a dolne łożyska zablokowac osiowo segerem i docisnąć do niego dekielkiem. Wtedy pozbywasz sie problemu osiowości otworów pod lozyska.
Proste do wykonania i cholernie skuteczne. Bez zadengo kombinowania z kasowaniem luzu, bo skasujesz setke ktorej potem w obrobce nawet nie zauważysz.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”