Dobór przełożenia do osi obrotowej
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
...ale Piorek....ty masz racje...owszem...jest zalenosc napiecie -moment a nie "predkosc"...poprostu czesto stosuje się pewne skróty myślowe...oczywiscie ze jak podasz na silnik większe napięcie a nie bedzie temu towarzyszyc więszka częstotliwośc "step", to silnik sie nie będie krecił szybciej...to kazdy wie i nikt w to nie wnika....poprostu....często mówi się o czymś umownie i wszyscy wiedzą o co chodzi...
( ja niedoczytałem wcześniejszej twojej wypowiedzi i dlatego zamieściłęm rysunek....wszystko jasne..nie ma sie co rzucac)
( ja niedoczytałem wcześniejszej twojej wypowiedzi i dlatego zamieściłęm rysunek....wszystko jasne..nie ma sie co rzucac)
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kolega odrobił częściowo zadanie domowe i odpowiedział sobie na kilka fundamentalnych pytań. Czy Kolega nadal twierdzi, że obroty silnika nie zależą od napięcia zasilania (nie mylić z częstotliwością komutacji)?PiotrC pisze:Do Pana Leoo.
A ja zapytam, dlaczego sterowniki silników krokowych posiadają wejście STEP do
regulowania prędkości obrotowej silników krokowych? Nie zaprzeczy Pan, że obroty
zależą od częstotliwości podawanych na to wejście impulsów. Nie zmienia się w
sterownikach napięcia zasilania obwodów wyjściowych. Ustawia się je na maksymalnie
wysokim poziomie, aby silnik miał jak największy moment obrotowy, aby mógł rozpędzać
się do możliwie największych prędkości. Inaczej mówiąc, napięcie (poprzez moment)
decyduje o pułapie obrotów, jakie może osiągnąć silnik, ale faktyczną prędkość
obrotową ustala częstotliwość impulsów sterujących.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 58
- Rejestracja: 16 mar 2007, 15:17
- Lokalizacja: Opole
Oj nie rzucam się, tylko czytać należy dokładnie.wood carver pisze:( ja niedoczytałem wcześniejszej twojej wypowiedzi i dlatego zamieściłęm rysunek....wszystko jasne..nie ma sie co rzucac)
Sami popatrzcie, wszyscy wnoszący swoją wiedzę do tego portalu, jesteście (śmy) ciałem opiniotwórczym. Z waszej (naszej) wiedzy korzysta wiele osób. Kto wie, ile osób czyta teksty zamieszczane tutaj nigdy nie będąc zarejestrowanymi członkami? Chyba trochę zależy wam (nam) na tym, żeby ludzie wracali, bo tu im doradzili i pomogło. Jak będzie panował bełkot, no to du**, zrobi się z tego hermetyczne kółko wzajemnej adoracji.
Leoo,
na nic sobie nie odpowiadałem. Nadal twierdzę, że to częstotliwość, a nie napięcie reguluje obroty silnika krokowego. Napięcie (a przez to moment silnika) decyduje o możliwej do osiągnięcia maksymalnej prędkości obrotowej.
A jeśli rozważyć silnik komutatorowy, to sytuacja jest nieco podobna. Załóżmy, że zasilamy taki komutatorowy silnik napięciem U1. Uzwojenia stojana i wirnika wytwarzają pola magnetyczne, one z kolei oddziałują ze sobą wytwarzając moment obrotowy. Ten moment pokonuje opory i wprawia w ruch wirnik. Im większy moment, tym szybciej wirnik zostanie obrócony. Jak wiadomo, natężenie pola magnetycznego (a więc i moment i prędkość obrotowa) zależy od natężenia prądu w uzwojeniach silnika, a więc od napięcia zasilającego ten silnik. Jeśli teraz zasilimy silnik napięciem U2 większym od U1, to silnik będzie wytwarzał większy moment, więc osiągnie większą prędkość obrotową.
Wiemy po co silnikowi komutator? Ano po to, żeby przełączać sekwencyjnie uzwojenia wirnika, bo bez tego silnik osiągnie stan, w którym droga pola magnetycznego będzie najkrótsza i nie będzie się obracał. Komutator pełni rolę sterownika (prymitywnego falownika) - wytwarza impulsy sterujące uzwojeniem wirnika. W związku z tym, że komutator jest sztywno połączony z wirnikiem, częstotliwość tych impulsów jest wprost proporcjonalna do prędkości obrotowej wirnika. Jak pisałem wyżej, ta prędkość zależy od całego łańcuszka zależności, na początku którego stoi Kolegi ukochane napięcie. Zatem w przypadku silnika komutatorowego, napięcie załatwia "dwa w jednym", czyli odpowiada za maksymalny moment rozwijany przez silnik oraz za prędkość obrotową silnika. Taka jest "uroda" silników komutatorowych.
Silniki krokowe mają "rozdwojoną osobowość", ponieważ nie mają komutatora sztywno połączonego z wirnikiem, więc sterownik może uniezależnić od siebie w pewnym zakresie napięcie zasilające silnik krokowy (i uzyskiwany moment) oraz częstotliwość tego napięcia (prędkość obrotową). Amen.
jak zwykle pozdrawiam
--
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! a ja sobie myślę że chodzi tu o pewnego rodzaju nieporozumienie ! . wiadomo że " obroty " silnika krokowego zależą od częstotliwości imp. step . może chodzi o to że każdy pojedynczy krok to jest jakby - start - stop . więc w pewnych warunkach silnik zrobi szybciej ten jeden krok a w innych wolniej . jeżeli napięcie ( a zatem i prąd ) będzie większe to silnik szybciej zrobi ten pojedynczy krok . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
PiotrC pisze:Nadal twierdzę, że to częstotliwość, a nie napięcie reguluje obroty silnika krokowego
Tylko kolega całkowicie pominął istotny aspekt rozważań tego forum - nie jak szybko silnik kreci , bo kręci jak mu nakazują tylko kiedy przestaje kręić mimo określonej częstotliwośći STEP. I co wtedy? - właśnie napięcie.
I jest to rozmowa o warunkach brzegowych a nie łatwizny na równinach. Zresztą całe forum zasadza się na granicy logiki i zrębów sensu. No bo AMATORSKIE CNC!!! Samo z siebie jest już przeciwienstwem, a co dopiero taka drobnostka jak kop napięciowy dla silnika pędzonego na granicy komutacji.
A z wypowiedzi kolegi można wyciągnąć wniosek że kolega doczytał o propozycjach (na tym forum ) kontrolowania prędkości krokowego za pomocą zmian napięcia...Jak w najprostrzym komutatorowym.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 58
- Rejestracja: 16 mar 2007, 15:17
- Lokalizacja: Opole
A Kolega to potrafi czytać ze zrozumieniem czy nie?qqaz pisze:Tylko kolega całkowicie pominął istotny aspekt rozważań tego forum - nie jak szybko silnik kreci , bo kręci jak mu nakazują tylko kiedy przestaje kręić mimo określonej częstotliwośći STEP. I co wtedy? - właśnie napięcie.
I jest to rozmowa o warunkach brzegowych a nie łatwizny na równinach.
Napisałem: Nie zmienia się w
sterownikach napięcia zasilania obwodów wyjściowych. Ustawia się je na maksymalnie
wysokim poziomie, aby silnik miał jak największy moment obrotowy, aby mógł rozpędzać
się do możliwie największych prędkości. Inaczej mówiąc, napięcie (poprzez moment)
decyduje o pułapie obrotów, jakie może osiągnąć silnik, ale faktyczną prędkość
obrotową ustala częstotliwość impulsów sterujących.
I co to jest? Czy to nie są warunki brzegowe? Pułap to chyba coś granicznego?
qqaz pisze:Zresztą całe forum zasadza się na granicy logiki i zrębów sensu. No bo AMATORSKIE CNC!!! Samo z siebie jest już przeciwienstwem, a co dopiero taka drobnostka jak kop napięciowy dla silnika pędzonego na granicy komutacji.

Kolega jednak nie potrafi czytać ze zrozumieniem.A z wypowiedzi kolegi można wyciągnąć wniosek że kolega doczytał o propozycjach (na tym forum ) kontrolowania prędkości krokowego za pomocą zmian napięcia...Jak w najprostrzym komutatorowym.

--
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt: