Dobór przełożenia do osi obrotowej

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.

Autor tematu
Davido_olawa
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 270
Rejestracja: 28 maja 2006, 15:46
Lokalizacja: Dolnysląsk

#21

Post napisał: Davido_olawa » 02 mar 2007, 12:47

No i mam mały dylemat czy zamawiać przekładnie ślimakową z firmy kacperek czy walcową http://www.lenze-rotiw.com.pl/nowa/lf02.html ... Zapewne każda z nich będzie miałą jakieś luzy tylko nie wiadomo jak duże które będą korygowane w programie Mach



Tagi:

Awatar użytkownika

wood carver
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1243
Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

#22

Post napisał: wood carver » 02 mar 2007, 13:45

... a jaka są relacje cen!?!???? .
moze to będzie dobra determinanta!

odnośnie luzów...oczywiscie..luzy są nieuniknione!! prekładnie o któych mowa to układy cierne...gdyby nie było luzów ruch nie byłby możliwy
Ostatnio zmieniony 02 mar 2007, 17:27 przez wood carver, łącznie zmieniany 2 razy.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#23

Post napisał: pukury » 02 mar 2007, 14:41

witam !! jak ktoś jest z krakowa lub okolic to przy wyjeździe na warszawę ( na ul powstańców - chyba ) jest sklep gdzie widziałem przekładnie o jakich mowa , koła pasowe , silniki , falowniki , itp . jak by ktoś chciał to mogę uściślić ( a jak nie, to nie będę się pluł :lol: ) pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

wood carver
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1243
Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

#24

Post napisał: wood carver » 02 mar 2007, 17:19

jestem zainteresowny..mieszkam 50 km od krakowa...poprosze o dane szczegółowe
pozdrawiam i dziękuje


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#25

Post napisał: pukury » 02 mar 2007, 22:15

witam !! a więc opisuję gdzie . z krakowa prowadzi droga " na warszawę " . jadąc alejami prosto ( są drogowskazy ) , w kierunku - warszawa . dojeżdżamy do skrzyżowania z ulicą opolską ( przejeżdżamy pod wiaduktem ) , następnie po prawej mijamy stację benzynową ( trzymamy się prawego pasa ) i na skrzyżowaniu ( a właściwie rozwidleniu ) odjeżdżamy w prawo - jest to ul . powstańców - po przejechaniu około 50m skręcamy w prawo ( ul na barciach o ile pamiętam ) i po prawej widzimy szyld " koła pasowe , motoreduktory , silniki " i to jest właśnie tam . no to tyle . pozdrawiam !! dodaję - nawiasem mówiąc na ul. powstańców ( trochę dalej - około 150m ) jest firma z techniką liniową ( prowadnice ,łożyska , itp )
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

PiotrC
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 5
Posty: 58
Rejestracja: 16 mar 2007, 15:17
Lokalizacja: Opole

#26

Post napisał: PiotrC » 04 kwie 2007, 10:24

Dzień dobry.
Panowie Specjaliści, czy moglibyście zachować nieco technicznej przyzwoitości i nie zastępować momentu silnika jego mocą? Nawet na wykresie z poprzedniej strony jest napisane "TORQUE", czyli MOMENT. Nie ma tam słowa "POWER" (MOC). A skoro moc silnika wynika z iloczynu jego momentu obrotowego i prędkości obrotowej, to jeśli moment maleje (fakt, że nieliniowo) ze wzrostem prędkości obrotowej, to jego moc wraz ze wzrostem obrotów nie maleje tak bardzo jak to wieść gminna głosi.
I proszę nie pisać herezji, cytuję:
"Zasada to im wieksze napiecie tym szybciej kreci silnik".
Silnik krokowy jest silnikiem synchronicznym, więc jego prędkość obrotowa zależy od częstotliwości przebiegu zasilającego, a nie od napięcia zasilającego. Od napięcia zasilającego zależy wartość momentu obrotowego silnika, więc idąc BARDZO dużym i nietechnicznym skrótem można wywnioskować to, co zacytowałem powyżej.
Ale taki tok rozumowania przypomina mi dowcip, którego ostatnia kwestia brzmiała:
"Jak nie masz rybek, to jesteś pedał".

pozdrawiam
--
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#27

Post napisał: Leoo » 04 kwie 2007, 11:01

PiotrC pisze:I proszę nie pisać herezji, cytuję:
"Zasada to im wieksze napiecie tym szybciej kreci silnik".
Kolega jednym postem obalił cały dorobek ludzi parających się projektowaniem i budową sterowników silników krokowych i nie tylko.
Podejrzewam, że wniosek ten został wysnuty bez większego zgłębienia tematu.
Między wszystkimi silnikami elektrycznymi jest pewien związek, może za wyjątkiem piezoelektrycznych. Cechą wpólną, która je łączy jest sposób powstawania momentu obrotowego w wyniku oddziaływania między sobą pól magnetycznych. Niezależnie czy jest to silnik indukcyjny, reluktancyjny, komutatorowy, krokowy - zawsze do jego pracy potrzebne jest zmienne pole magnetyczne, które wywołać może jedynie cewka zasilana zmiennym prądem. W silnikach komutatorowych zmienny prąd uzyskujemy właśnie dzięki komutatorowi. Silnik krokowy działa na tej samej zasadzie, tyle że komutator został usunięty z układu mechanicznego a jego funkcję sprawuje sterownik.
Nie będę robił Koledze wykładu o indukcyjności. Zamiast tego proszę zrobić następujące doświadczenie: silnik zabawki (golarki itp.) zasilany za pomocą 2 ogniw proszę zasilić 3 ogniwami.
Proszę opisać wynik doświadczenia.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

wood carver
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1243
Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

#28

Post napisał: wood carver » 04 kwie 2007, 12:19



qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#29

Post napisał: qqaz » 04 kwie 2007, 21:47

PiotrC pisze:Silnik krokowy jest silnikiem synchronicznym, więc jego prędkość obrotowa zależy od częstotliwości przebiegu zasilającego, a nie od napięcia zasilającego. Od napięcia zasilającego zależy wartość momentu obrotowego silnika, więc idąc BARDZO dużym i nietechnicznym skrótem można wywnioskować to, co zacytowałem powyżej.
Kolega ( nie z forum ) kiedyś przedstawił mi pogląd:
"...Jeżeli przy pewnym napięciu silnik kręci ( indukcyjny) , a bez napięcia stoi to można znależć takie napięcie przy którym będzie się kręcić wolniej niż normalnie..."
I znalazł...
I jak wytłumaczyć mu tego pedała? Przecież silnik kręci, i to wolno.
A poślizgi , grzanie i cała teorię skwitował " Jest dobrze, tak chciałem "
A pana Piotra skwitować może kol. Bartuss1 " Nie zawsze teoria idzie w parze z praktyką" - gdzieś to napisał. :wink:

Awatar użytkownika

PiotrC
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 5
Posty: 58
Rejestracja: 16 mar 2007, 15:17
Lokalizacja: Opole

#30

Post napisał: PiotrC » 05 kwie 2007, 10:13

Dzień dobry.

Do Pana Leoo.
A ja zapytam, dlaczego sterowniki silników krokowych posiadają wejście STEP do
regulowania prędkości obrotowej silników krokowych? Nie zaprzeczy Pan, że obroty
zależą od częstotliwości podawanych na to wejście impulsów. Nie zmienia się w
sterownikach napięcia zasilania obwodów wyjściowych. Ustawia się je na maksymalnie
wysokim poziomie, aby silnik miał jak największy moment obrotowy, aby mógł rozpędzać
się do możliwie największych prędkości. Inaczej mówiąc, napięcie (poprzez moment)
decyduje o pułapie obrotów, jakie może osiągnąć silnik, ale faktyczną prędkość
obrotową ustala częstotliwość impulsów sterujących.

Do Pana wood carver.
Rysunek lepszej jakości, ale on w dalszym ciągu pokazuje zależność momentu silnika od
parametru w postaci krotności napięcia zasilającego. Ten rysunek potwierdza to, co
napisałem do Pana Leoo: "napięcie (poprzez moment) decyduje o pułapie obrotów, jakie
może osiągnąć silnik".

Do Pana qqaz.
"Silnik kręci i to wolno", bo przy obniżonym napięciu zasilania moment rozwijany
przez silnik nieco przewyższa moment wynikający z oporów łożysk wirnika i tego, co
tam jeszcze do wału było przyczepione. "A poślizgi , grzanie i cała teorię skwitował
>> Jest dobrze, tak chciałem <<" - tym razem udało mu się, innym razem silnik po
prostu "się skopci".


Cenię Panów wiedzę praktyczną i teoretyczną, a niniejsze forum rewelacyjnie
poszerzyło i poszerza moje horyzonty techniczne. Pisząc poprzedni post chciałem
jedynie zwrócić uwagę, że nie wystarczy podniecać się dokładnością maszyn na poziomie
0,01. Należy również dbać o precyzję wypowiedzi i nie olewać niuansów, które dla
jednych są oczywiste, a innych mogą wyprowadzić w pole.

pozdrawiam i życzę udanych Świąt.
--
Im mniej błędów tym lepiej.
PiotrC

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”