mc2kwacz,mc2kwacz pisze:Elektronu zaobserwować się bezpośrednio nie da, ponieważ z PRAW FIZYKI to wynika a póki co praw fizyki nie potrafimy naginać do swoich potrzeb. Więc nie oczekuj czegoś, co jest niemożliwe do spełnienia i wiadomo o tym. Za to można na wiele sposobów obserwować istnienie elektronów. A nawet sobaczyć dosłownie ślad pojedynczego elektronu.
O to mi chodziło, jak widzisz jeżeli odpowiednio się uprę to nic mi nie udowodnisz. To tak jakbyś kazał mi udowodnić że sen który miałem to był prawdziwy a nie zmyślam że mi się coś śniło. Po za tym zasłaniasz się nauką a nic poza to co znane nie potrafisz powiedzieć, więc moze dlatego taka postawa. Jest takie powiedzenie: Nie przekonanych nic nie przekona, i to jest prawda.
To jedno, a drugie to to że te tematy są o wiele trudniejsze do badania niż coś co można zważyć, zmierzyć itd.Zbych07 pisze:mc2kwacz napisał/a:
Zadaj sobie takie przyziemne pytanie. Dlaczego poważni naukowcy nie zajmują się badaniami takimi jakie opisujesz? Tylko jacyś szarlatani, którzy (ich zdaniem) odkryli "TO". Nic Ci w głowie nie świta?
Znam odpowiedź
Jeśli zaczną to robić zostaną rozdeptani przez "ekspertów", którzy bez potrzeby badania tych zjawisk wiedza żetam nic niema.
![]()
Zgadzam się oprócz ostatniego zdania, powiedziałbym że zmiana ''kursu'' mogłoby wywołać wielkie zamieszanie gdyby ktoś ogłosił że KK w czymś się pomylił czy coś zataił, mógłby nastąpić jego kres.... Więc lepiej jest nie wiele zmieniać i póki sie da ciągnąć to co jest.MlKl pisze:Ale z tego wynika również, że większość funkcjonariuszy kościoła doskonale zdaje sobie sprawę, iż pasą swoje owieczki na halach kłamstwa i obłudy. Trochę usprawiedliwia ich fakt, że owieczki pragną być oszukiwane.