Raczej Ty mylisz pojęcie realności z rzeczami zmyślonymi

Realne to jest to czego istnienie jest udowadnialne (nie mylić z udowodnione - czasownik dokonany). A nie coś co jest fikcją, i z definicji nie do udowodnienia.
Ateizm nie jest również religią. W ogólnym przypadku, bo są i "wojujący" ateiści których ideą jest zwalczanie religii.
Religia to idea zaś ateizm to brak idei zakładającej istnienie boga, czyli tworu zmyślonego.
A nie inna idea, konkurencyjna. Tak samo jak brak światła nie jest czarnym światłem, jak to się miesza czasami w głowach niedouczonym pomysłodawcom "czarnych żarówek"

Stwierdzenie że coś nie istnieje i nie da się tego faktu udowodnić, nie jest żadną formą żadnej wiary, tylko nazwaniem prostej reguły logicznej.
Kolejna rzecz, której "nie ogarniają" wierzący, dodatkowo kłamliwie twierdząc że wśród naukowców jest wielu wierzących (owszem, może wśród "naukowców" na uniwerku

), to różnice między teoriami fizycznymi i bogiem. Wydaje im się, że to to samo, bo jednego i drugiego nie można dotknąć ani zobaczyć a nawet potwierdzić istnienia. Otóż nie to samo, ponieważ fizyka zajmuje się
wyłącznie opisywaniem świata i poszukiwaniem istniejących przyrodniczych mechanizmów. Również tych
z pozoru nienamacalnych i nierealnych. Najbardziej pokręcone teorie fizyczne służą wyłącznie poprawieniu opisu realnej przyrody, znalezieniu doskonałego wzoru który opisze wszystko.
Naukowcy którzy popychają świat do przodu, to w rozumieniu religii ateiści. Pewnie są jakieś wyjątki, jak we wszystkim.
Dla odróżnienia, wiara w boga z góry zakłada nierozwiązywalną tajemnicę. Nierozwiązywalną ze względów oczywistych. Co więcej, nie daje swobody, czasami nawet żadnej swobody we własnym rozumieniu boga. Dzieje się tak dlatego, że religia karmi się ciemnotą. Jej nośnikiem są ludzie którym myślenie poza schematami nie przychodzi łatwo a przyzwyczajenie jest ich drugą naturą.
Zakaz interpretacji religii bierze się stąd, że prowadzi wprost do zmniejszenia ilości wiernych a bez wiernych religia nie ma racji bytu. Dlatego każdy kościół skupiony jest przede wszystkim na rekrutacji niewolników propagowanej idei, bo to jest dla niego podstawą bytu.