#19
Post
napisał: skoczek » 08 sty 2014, 18:29
Niczego do step/dir nie potrzeba. Dodajesz jeden stycznik i dwa przyciski chwilowe. Jeden ze styków pomocniczych stycznika wykorzystujesz i robisz jego podtrzymanie. Po włączeniu maszyny naciskasz na przycisku ON, stycznik łapie, zasilając resztę automatyki i trzyma aż wbijesz drugi przycisk OFF albo grzyba. Proste, eleganckie, bezpieczne. Można do tego jeszcze dodać w szereg drugi przekaźnik uruchamiany sygnałem pochodzącym od Machine Power (F2). Padnie linuxcnc albo komputer to ten przekaźnik rozłączy Ci obwód z podtrzymaniem i stycznik wyłączy szafę.
Podam Ci trochę abstrakcyjny ale jednak prawdopodobny przypadek: wymieniasz narzędzie we wrzecionie, jakimś przypadkiem komputer się resetuje i włącza ponownie... Dalej uruchom wyobraźnię.
To tylko rada. Zrobisz jak uważasz, ale moim skromnym zdaniem może Ci to uratować dłonie, skoro jak sam mówisz, wrzeciono Ci się wykręcało na obroty.
Pozdrawiam serdecznie.