Trafiła mi się w okazyjnej cenie frezarka do metalu kolumnowa, była używana do planowania głowic motocyklowych w warsztacie u zachodnich sąsiadów. Ma przełożenia od 60obr/min do 900obr/min. Silnik ma 0,6kW, ale zostanie na pewno zastąpiony mocniejszym. Pytanie czy silnik krokowy uciągnie wrzeciono na takich prowadnicach, czy lepiej wywalić te i wsadzić podparte i łożyska liniowe otwarte. Problemem może być napęd wrzeciona z boku za pomocą paska klinowego, w chwili obecnej luzy są mniejsze niż 1/100, czy uda się to zachować w połączeniu z łożyskami liniowymi?
Co prawda stołu T-owego nie udało mi się kupić razem z nią, ale to i tak będzie przerabiane na napęd krokowymi, tu również pytanie - do frezowania mosiądzu jakie silniki krokowe - czy wystarczą 3Nm?
Przerobienie istniejącej maszyny na CNC
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Łożyska otwarte to poroniony pomysł. Teraz masz gniotsa-nie-łamiotsa.
Silniki 3Nm nie poszalejeją. Na Rexonie Gaspara jest w tej chwili 3Nm z przełożeniem 2:1 na trapezy o skoku 3mm, i do lżejszych prac się nadaje. Jak będziesz robił w twardszych materiałach, to niestety może dostać zadyszki taki silnik.
6Nm byłoby już optymalnie.
Zależy jak maszyna spracowana już jest.
Silniki 3Nm nie poszalejeją. Na Rexonie Gaspara jest w tej chwili 3Nm z przełożeniem 2:1 na trapezy o skoku 3mm, i do lżejszych prac się nadaje. Jak będziesz robił w twardszych materiałach, to niestety może dostać zadyszki taki silnik.
6Nm byłoby już optymalnie.
Zależy jak maszyna spracowana już jest.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 49
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:33
- Lokalizacja: Polska
Dzięki za informacje, właśnie wolałbym dać silnik mocniejszy niż to przerabiać, tym bardziej, że posuw działa bez oporów. Na zdjęciu może tak to nie wygląda, ale znając przechodzone maszynki to ta wygląda jak sklepowa. Na niektórych elementach jest wytłoczone Made in GDR, więc jak na swoje lata jest w bardzo dobrym stanie. Inna sprawa, że w porównaniu z obecnymi maszynkami jest pancerna
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 49
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:33
- Lokalizacja: Polska
No i roczek zleciał, maszynka trochę poprzerabiana. Wrzeciono napędzane silnikiem 3kW, oś Z została na jaskółce i napędza ją silnik 23Nm, osie X i Y kulają się na wałkach podpartych 20mm, jeździ po nich stół żeliwny z rowkami teowymi 300x900. A ciągają go po nim silniki 8,5Nm
Jeszcze tylko łożyska pomocować, kilka rzeczy pospawać, pomalować i zobaczymy co pokaże.
Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt
Jeszcze tylko łożyska pomocować, kilka rzeczy pospawać, pomalować i zobaczymy co pokaże.
Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 49
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:33
- Lokalizacja: Polska
Tutaj film z konfiguracji falownika, sterowników i płyty głównej. Na razie pod Machem demo, docelowo Linux CNC,
Tutaj:
Nieporadne i jeszcze kilka spraw wyszło do poprawki. Konstrukcja nie jest szczególnie sztywna, ale ma służyć bardziej jako wiertarka współrzędnościowa z opcją frezowania
Problem polegał na tym, że całość waży już pod pół tony, a musi być demontowalna i przenoszalna w inną lokalizację, dlatego elektronika osobno, moduł stołu odkręcany, podstawa osobni i wrzeciono z napędem osobno. Inaczej się nie dało.
Tutaj:
Nieporadne i jeszcze kilka spraw wyszło do poprawki. Konstrukcja nie jest szczególnie sztywna, ale ma służyć bardziej jako wiertarka współrzędnościowa z opcją frezowania
Problem polegał na tym, że całość waży już pod pół tony, a musi być demontowalna i przenoszalna w inną lokalizację, dlatego elektronika osobno, moduł stołu odkręcany, podstawa osobni i wrzeciono z napędem osobno. Inaczej się nie dało.