Historia pewnego miejsca

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#61

Post napisał: pprzemo88 » 13 lis 2013, 15:32

Zanixi pisze:W Polsce trzeba jednego na razie: zwiększać wydajność pracy. Widzieliście jak marnie wypadamy w tym wypadku w porównaniu do średniej w europie?

Kiedyś ktoś w dziale o Praca -Ogłoszenia psioczył, że firma to własność właściciela i do roboty się chodzi tylko po to by odbębnić swoje. A to za przeproszeniem jest gówno prawda. Gdyby każdy z pracowników się starał, podnosząc wydajność firmy i zwiększając jej zyski na pewno odniósł by z tego wymierne korzyści - choćby takie, że państwo podniosło by pracę minimalną (bo pracodawcy nie mieli by z tym wtedy problemu!). W Polsce brakuje tej ambicji ludziom. Dobijająca rzecz. Jak brakuje ambicji by starać się robić wydajnie i rzeczowo to potem tak to wygląda. Ja uważam, że najpierw trzeba dać coś z siebie a potem chcieć, a nie na odwrót - psioczą, strajkują a nic nie robią. Banda darmozjadów. I gdyby wszyscy pracowali ładnie - państwo nie musiało by tak kosić tych przedsiębiorstw bo korzyści by miało nawet ze zmniejszenia tych datków.

Z drugiej strony by zwiększyć wydajność potrzeba nam większej automatyzacji i szkolenia specjalistów w ściśle określonych dziedzinach. Jak wydajność skoczy na odpowiedni poziom, to na pewno zarobki będą większe a obciążenia dla przedsiębiorców będą mniejsze.
Nie wiem z ktorej choinki sie urwales ale z taka gadka to pewnie robisz w biurze lub jestes smiesznym i nieudolnym pracodawca.Twoje pojecie o rynku pracy i zakladach jest nikle a pewnie nie zauwazyles ze KOMUNA upadla.
Panstwowe zaklady upadly a to co zostalo to napewno nie ma tam zwyczaju sie op***dalac [oczywiscie tu mowa o zakladach branzy metalowej] a tym bardziej w prywatnych zakladach. Masz naprawde male pojecie o wydajnosci a w u tzw prywaciaza bardzo jej sie pilnuje a dawanie cos z siebie no coz...robisz tym co jest i na tym co jest i zazwyczaj wiecej nie wyciagniesz z maszyny no chyba ze lubisz siedziec po 12-16h w pracy to twoja sprawa.
Powiedz to pracownikom zatrudnionym na umowe zlecenie za 8zl zeby byli bardziej wydajni i sie starali to moze kiedys cos dostana np kopa za brame.

Nie wiem co bierzesz lub pijesz ale wyglaszaj takie hasla na spotkaniach AA lub gdzie indziej.Gdybys widzial jak wyglada praca ns dole to bys takich glupot nie pisal w zwidach poalkocholowych.


sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-

Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#62

Post napisał: MlKl » 13 lis 2013, 15:42

Pracownik zatrudniony za 8 zł/h najprawdopodobniej nie jest wart nawet tych 8 zł. Smutne to, ale poziom naszych pracowników jest tragicznie niski. Zero kultury pracy, zero odpowiedzialności, za to dużo cwaniactwa, o zamiłowaniu do kradzieży nie wspominając.

Dobry pracownik zarabia więcej - ale nikt mu nie daje więcej na dzień dobry, jak przychodzi z ulicy. Przy tym wynagrodzenia na szczęście nie są w Polsce przymusowo ujawniane, i nikt ci się nie pochwali, że zarobił dwa albo trzy razy tyle co ty. Wręcz przeciwnie - taki będzie narzekał jeszcze głośniej niż ty publicznie.


zdzicho
Posty w temacie: 14

#63

Post napisał: zdzicho » 13 lis 2013, 16:00

Zanixi i Miki -obaj jesteście utopistami. Jak ktoś zatrudnia pracownika ,za 8 zł ,to znaczy ,że oczekuje ,od niego prostych czynności. Nie ma uzasadnionego powodu ,aby ów ,wykonywał pracę która warta jest 20 zł(wg rynkowego wynagrodzenia).Miki już pisał - skoro tak się umówili ,to wykonywanie pracy więcej wartej(trudniejszej) ,jest wbrew umowie. Trzymajmy się umów.
Po wtóre. Załóżmy, że jestem młotkowym,i wbijam gwoździe za 10 zł/h. Moja roboczodniówka ,daje szefowi zarobić 500 zł.Szefowi zepsuła się maszyna . Koszt naprawy w serwisie 10000. Ja ją potrafię naprawić . Zajmie mi to 2 dniówki. Szef straci na wbijaniu gwoździ 1000 zł + 160 za moje wynagrodzenie. Ile powinien mi odpalić ekstra ,aby wszystko było w porządku?Ewentualnie zrobię ja po godzinach,ale wcześniej powbijam w czasie pracy wszystkie gwoździe(bo terminy naglą). Ile wg was powinien mi wtedy odpalić ekstra za naprawę?


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#64

Post napisał: oprawcafotografii » 13 lis 2013, 16:06

pprzemo88 pisze:Niemcy za roboczogodzinę dostają średnio 144 zł, Francuzi 125 zł, w Singapurze pracownik otrzymuje 76 zł, a w Polsce tylko 25 zł. Pod tym względem wyprzedzamy jedynie Filipiny
Sralis pierdolis :)

Znam niejedna osobe ktora "za godzine dostaja" wiecej niz Niemce -
podwin rekawy, wez sie do pracy to tez bedziesz "dostawal". Proste?

q
Ostatnio zmieniony 13 lis 2013, 16:20 przez oprawcafotografii, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#65

Post napisał: MlKl » 13 lis 2013, 16:09

Ja nie jestem utopistą - sam byłem pracownikiem najemnym. Stosunkowo krótko, ale zaczynałem od najniższej stawki, przerzuciłem kilka firm, zanim trafiłem do takiej, w której mnie docenili. Nie minęły dwa lata, jak prezes przy wypłacie gratulował mi najwyższej w historii firmy wypłaty dla szeregowego pracownika fizycznego - około 4 tysięcy w 1995-tym. Pół roku później byłem już wspólnikiem w konkurencyjnej firmie.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#66

Post napisał: oprawcafotografii » 13 lis 2013, 16:09

RomanJ4 pisze:...Ale już praca po12 godzin w Biedronce (płatne za 8 ) jakoś państwu nie bardzo przeszkadza? Inspekcjami nie nęka, daje jeszcze fory. Bo obcy?
Mi nie przeszkadza.

Lubie niektore niedrogie wina z Biedronki. Pistacje tez sa
niezle - jak pensje wzrosna to bede musial placic wiecej.

Nie widze zadnego powodu zeby placic komus kto wyklada
towar na polke albo kasuje w kasie wiecej niz 8 zyli / h.

q

[ Dodano: 2013-11-13, 16:14 ]
MlKl pisze:
Zanixi pisze:MiKi, na zasadach obowiązujących w jakim kraju chciałbyś prowadzić małą firmę?
Wystarczą zasady angielskie, albo niemieckie. W miarę proste przepisy i niskie obciążenia dla osiągających niewielki przychód....
A tym co zarabiaja wiecej zayebac 50% niech wiedza ze sie nie oplaca, a co!

q

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#67

Post napisał: MlKl » 13 lis 2013, 16:25

oprawcafotografii - wiesz, mnie zwisa i powiewa, czy mnie lubisz, czy nie, ale możesz wskazać, na jakiej podstawie przypuszczasz, że jestem socjalistą albo etatystą? Nie sądzę, bym dał wyraz takim poglądom choć raz tutaj.

Ogólnie podatki jakieś być muszą, i powinny się bilansować z wydatkami państwa. I wiadomo, że ściągać je trzeba raczej z bogatych, niż z biednych, o ile nie chce się mieć w kraju rewolucji.

Wysokie opodatkowanie pracy jest niewychowawcze, powoduje bezrobocie i nędzę. Przy tym jeżeli opodatkowujemy konsumpcję i pracę, to pobieramy dwa razy podatki od raz zarobionych pieniędzy. A to nijak ani słuszne ani sprawiedliwe nie jest...

Ale tym samym nie stać nas na taki rozpasany socjal, jaki sobie zafundowaliśmy, ani na tak drogie państwo.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#68

Post napisał: oprawcafotografii » 13 lis 2013, 16:36

MlKl pisze:oprawcafotografii - wiesz, mnie zwisa i powiewa, czy mnie lubisz, czy nie, ale możesz wskazać, na jakiej podstawie przypuszczasz, że jestem socjalistą albo etatystą? Nie sądzę, bym dał wyraz takim poglądom choć raz tutaj...
Komentuje twoje uwagi odnosnie UK czy Niemiec - sprawdz najpierw jak
wyglada skala podatkowa, potem komus polecaj. Ja wole polskie 19%.

q


Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 13
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#69

Post napisał: Zanixi » 13 lis 2013, 16:54

pprzemo88 < nie będę karmić zakompleksionego trolla, powodzenia w życiu i żegnaj (na szczęście jest tu taka ikonka "ignoruj") ;).
MIKI pisze:Pracownik zatrudniony za 8 zł/h najprawdopodobniej nie jest wart nawet tych 8 zł. Smutne to, ale poziom naszych pracowników jest tragicznie niski. Zero kultury pracy, zero odpowiedzialności, za to dużo cwaniactwa, o zamiłowaniu do kradzieży nie wspominając.

Dobry pracownik zarabia więcej - ale nikt mu nie daje więcej na dzień dobry, jak przychodzi z ulicy.
Ot co ^^.


zdzicho, ja wiem, że mam dziwne podejście, ale czasem jednak warto spróbować dać z siebie więcej. To nie kosztuje za wiele a zawsze można coś zyskać. Niestety wszyscy w Polsce mają takie podejście - zrobię minimum i do domu przed telewizor. Smutna rzeczywistość. Ja uważam, że zawsze warto się starać. Być może ktoś to doceni - jak nie doceni - się zmienia pracę.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#70

Post napisał: MlKl » 13 lis 2013, 17:06

oprawcafotografii pisze:Komentuje twoje uwagi odnosnie UK czy Niemiec - sprawdz najpierw jak
wyglada skala podatkowa, potem komus polecaj. Ja wole polskie 19%.

q
A ja potrafię wyjść poza mój prywatny interes, i ocenić system podatkowy jako całość - również od strony pracownika, który by chciał więcej. I nie jako związkowy oszołom, żądający podniesienia płacy minimalnej, czy po dwa tysiące na łeb i wolnych piątków.

W Polsce brak mechanizmu, umożliwiającego wybicie się komuś ambitnemu. Własną pracą, bez wsparcia wysoko postawionego ojca czy wujka. Wysoko postawiona bariera wejścia wyklucza większość na samym starcie, skazując na pracę za owo minimum, bez żadnej satysfakcji i na krawędzi nędzy. I winne jest złodziejskie państwo, a nie zazdrośni krwiopijcy-pracodawcy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”