
w polsce sie nie zyje tylko pomału gnije

plan dobry ale wszystko pomału... język - podstawa, bez jezyka na dobra robote za granica nie licz, no i choc ciót praktyki by sie przydalo
poszukaj to i w polsce znajdziesz zaklad gdzie bedziesz mial okazje nauczyc sie chocby i podstaw... jako guzikowy.... kokosów nie zarobisz, ale napewno na lekcje angielskiego/niemieckiego starczy.. poł roku -rok i wtedy wyjedz ...
i ostatecznie wtedy ten kurs ( wtedy to moze sie nawet na nim cos nauczysz)
bo z marszu jak pojdziesz to bedziesz tylko siedziel i zastanawial sie o czym ten gosc mowi , papier dostaniesz ale na etacie obrabiarka szybko zweryfikuje ta wiedze- a niechcial bym byc wtedy wlascicielem tej maszsyny

edit: zgadzam sie z przedmowca -zeby napisal 3 min wczesniej zaoszczedzil by mi pisania
