nie da się przecinać
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Jaka średnica?
Spróbuj najmniejsze możliwie (jakie ma maszyna) obroty i posuw w granicach 0.08-0.1 mm/obrót. Naostrz dobrze nóż. Sprawdź, czy nie drży, bo kliny niepodociągane, ale nie przesadź. Jeśli idą "igiełki" to często przyczyną jest źle naostrzony przecinak i luzy w suporcie - nóż podskakuje.
Spróbuj najmniejsze możliwie (jakie ma maszyna) obroty i posuw w granicach 0.08-0.1 mm/obrót. Naostrz dobrze nóż. Sprawdź, czy nie drży, bo kliny niepodociągane, ale nie przesadź. Jeśli idą "igiełki" to często przyczyną jest źle naostrzony przecinak i luzy w suporcie - nóż podskakuje.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 139
- Rejestracja: 06 cze 2010, 10:36
- Lokalizacja: Suwałki
- Kontakt:
Witam.
Również posiadam tokarkę TUC 40 i dzieje się to samo.Przyczyną jest luz sportu poprzecznego lub wytarte łoże przy uchwycie,ponieważ na odcinku 400mm od uchwytu najwięcej odbywa się przejazdów suportu wzdłużnego.Wyjściem z sytuacji był zakup przecinaka z wymiennymi płytkami o szer.2mm i podniesienie noża ponad oś do 0,5mm.Jeżeli wyżej podniesiesz nie będzie nóż pracował,lub pęknie płytka przy dociskaniu do przedmiotu obrabianego.Dzięki zastosowaniu takiego noża można było zwiększyć obroty przy przecinaniu, skrócić czas operacji,oraz obniżyć hałas.
Również posiadam tokarkę TUC 40 i dzieje się to samo.Przyczyną jest luz sportu poprzecznego lub wytarte łoże przy uchwycie,ponieważ na odcinku 400mm od uchwytu najwięcej odbywa się przejazdów suportu wzdłużnego.Wyjściem z sytuacji był zakup przecinaka z wymiennymi płytkami o szer.2mm i podniesienie noża ponad oś do 0,5mm.Jeżeli wyżej podniesiesz nie będzie nóż pracował,lub pęknie płytka przy dociskaniu do przedmiotu obrabianego.Dzięki zastosowaniu takiego noża można było zwiększyć obroty przy przecinaniu, skrócić czas operacji,oraz obniżyć hałas.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Ale to jak masz duże doświadczenie, to wiesz, ja kiedyś na absolutnym złomie "strzałkę" musiałem na przecinaku ostrzyć, dopiero to pomogło. Mnie interesuje, jeśli przy tej średnicy da minimalne obroty (dla tego TUCa jest to 28) to powinny drgania się zmniejszyć. No i na mechanicznym posuwie trzeba wjeżdżać, bo ręcznie zapomnisz się i już drży.WZÓR pisze:Czasami trzeba na odwrót .....
A tak ogólnie, to ja stawiam właśnie na luzy w suporcie, pewnie prowadnice są powycierane, czasem pomaga korekcja klinem.
Myślę, że kolega takich błędów nie robi, dlatego nie sądzę, że powodem drgań jest cięcie kilometr od uchwytu. Bo ciąć należy jak najbliżej uchwytu, ale to chyba jest jasne.
Czasem trzeba podrprzeć kłem (to też na strupach), wjechać do średnicy ok. 3 milimetrów, a resztę dociąć po prostu brzeszczotem.