Pierwszy nóż z chińskiego kompletu wziął i zakończył żywot podczas przecinania aluminium.

Obiecałem sobie, że ubytki w chińczykach będę uzupełniał czymś sensownym, mogę oczywiście pójść w stalki co jest bardzo wygodne bo wysokość noża nad podstawą imaka to równo 10mm, więc kupując stalkę póki jej nie ostrzę nie idą żadne podkładki.
W większości jak sądzę będę obrabiał aluminium ale na pewno czasem również różne śruby się trafią w większości 8.8 albo nawet 10.9. Detali ze stali równiez nie wykluczam. Może z rzadka kwasówka.
I teraz pytanie kupić po prostu stalkę 10/10/160 czy przyzwoity nóż, np składak i parę płytek? Jeśli chodzi o kupowanie stalek to już wiem coś niecoś i mam swoich dealerów

Jeśli składaki to:
a) są takie małe?
b) co warot kupić?