Uchwyt do prowadnic bez łożysk

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC
Awatar użytkownika

KAJOS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1301
Rejestracja: 10 gru 2006, 00:22
Lokalizacja: NISKO

#11

Post napisał: KAJOS » 04 kwie 2013, 23:01

noel20, z tym smarowaniem to po części masz racje , jakies zgarniacze by musiały być.Jeszcze jak by to zaoliwiło śrube + pył to ploterek stoi.Ale cóż tu gdybac przy takim sprzecie :)


Żeby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu.

Obrazek

Tagi:


bubels
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 523
Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
Lokalizacja: Poznań

#12

Post napisał: bubels » 05 kwie 2013, 12:57

A się zrobił sąd kapturowy.
A tego to nawet ja nie zrozumiałem..., ażeby kasować cokolwiek np. luzy, to przede wszystkim trzeba mieć czym kasować. To chyba prosta zależność.
Tak przy konstrukcji którą zaprezentował kolega można te mosiężne bloki naciąć - kolor zielony. Używając ultra precyzyjnej ręcznej piłki do metalu.

Nawiercić - kolor czerwony. I w tak powstały otwór zainstalować śrubą np m6 z nakrętką z drugiej strony.

I w ten sposób przy użyciu narzędzi dostępnych w komórce statystycznego kowalskiego zrobiliśmy możliwość kasowania luzu.

Jest to zestaw kit do samodzielnego montażu więc zakładam iż auto wątku może coś "delikatnie" zmodyfikować.

Obrazek

Czyli twierdzisz., że tulejek ślizgowych, panewek to już się nie wymienia, tylko trzeba nową maszynę kupić i znowu za jakiś czas kolejną. :mrgreen:
Nie nic takiego nie napisałem. Aczkolwiek rozumiem że jeśli się bardzo chce można tak moją wypowiedź zinterpretować.

Natomiast wymiana tego bloku na nowy przy założeniu że dostawca urządzenia nie dostarcza części zamiennych będzie kosztować pewnie kilkaset złotych ponieważ zlecenie to wykonać może warsztat ślusarski dysponujący parkiem maszynowym.

Alternatywnie jeśli starczy materiału - a organoleptyczne na podstawie zdjęcia widzę że niema tam go za wiele - można powiększyć otwór - np. roztoczyć i osadzić w nim nową tuleje ślizgową.

Niestety nadal potrzeba tu trochę parku maszynowego.

I z tego powodu stwierdziłem że łożyska liniowe mają przewagę nad takim rozwiązaniem. Otóż może je w prosty sposób wymienić każdy dysponując prostymi narzędziami w postaci klucza,śrubokręta, imbusa itp.

To jest przypominam mój punkt widzenia.

I nadal nie zmienia to faktu że maszynka mi się podoba i do moich modelarskich prac by wystarczyła (również w kwestii żywotności).
Przy budżetowej konstrukcji za 200zł co całkiem spora kwota, to jest mieć 1.5 maszyny, albo figę z makiem :mrgreen:
Owszem ale przy kwocie 599EURO to około 9%. Nie chce ćwiczyć tu matematyki albo wręcz ekonomi tylko na prośbę autora omówić różnice w konstrukcji przedstawionego produktu do archetypu idealnej frezarki CNC.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”