Przycinarka kątowa do drewna LUTZ 250S - naprawa czy śmieć?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 158
- Rejestracja: 01 gru 2012, 12:32
- Lokalizacja: Rabka-Zdrój
- Kontakt:
Przycinarka kątowa do drewna LUTZ 250S - naprawa czy śmieć?
Napiszcie proszę, czy waszym zdaniem jest szansa na naprawę tej usterki? Czy można sobie dać od razu spokój?
- Załączniki
-
- Piłka
- lutz_1.png (154.2 KiB) Przejrzano 2230 razy
-
- Część
- lutz_2.png (129.44 KiB) Przejrzano 2225 razy
-
- D E F E K T
- lutz_3.png (119.6 KiB) Przejrzano 2321 razy
Pozdrawiam, Jasiek
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
tak patrząc na fotki - dałbym spokój .
do dorobienia to co na wałku ( wirniku ) i drugie koło .
obawiam się że tego co na wałku nie naprawisz .
przy takich obrotach żadne napawania i dremelki nie pomogą - no i zostaje drugie koło .
można wykorzystać konstrukcję do jakiegoś silnika z przekładnią - ale ile taka piłka kosztuje ?
podobną ma zresztą kumpel z łopusznej i prawdę powiedziawszy - nie powala jakością .
pozdrawiam.
tak patrząc na fotki - dałbym spokój .
do dorobienia to co na wałku ( wirniku ) i drugie koło .
obawiam się że tego co na wałku nie naprawisz .
przy takich obrotach żadne napawania i dremelki nie pomogą - no i zostaje drugie koło .
można wykorzystać konstrukcję do jakiegoś silnika z przekładnią - ale ile taka piłka kosztuje ?
podobną ma zresztą kumpel z łopusznej i prawdę powiedziawszy - nie powala jakością .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 158
- Rejestracja: 01 gru 2012, 12:32
- Lokalizacja: Rabka-Zdrój
- Kontakt:
Dziękuję za odpowiedź. Spodziewałem się tego, że naprawa będzie nieopłacalna. W zasadzie nic w tę piłę nie zainwestowałem. Dostałem ją i gdybym jej nie wziął wylądowała by na złomowisku.
Zatem wiem na czym stoję.
Wykorzystam korpus! Przerobię go na szlifierkę do cięcia metalu. Tylko zamykaną osłonę na tarczę będę musiał zmienić na ALU bo jest plastikowa, będzie się topić.
Jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł to proszę pisać.
Dzięki "pukury"
Zatem wiem na czym stoję.
Wykorzystam korpus! Przerobię go na szlifierkę do cięcia metalu. Tylko zamykaną osłonę na tarczę będę musiał zmienić na ALU bo jest plastikowa, będzie się topić.

Jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł to proszę pisać.
Dzięki "pukury"

Pozdrawiam, Jasiek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9321
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Jesli uda się dopasować, to pewnie najlepsze rozwiązanie.absynt_ pisze:Tak się zastanawiam, może by takie coś zamontować do tego korpusu: http://allegro.pl/silnik-elektryczny-je ... 65432.html
Może sie kręcić w drugą stronę, albo nie pasować mechanicznie.
Pierwsze można zwykle zrobić odwrotnie łącząc uzwojenia, z drugim gorzej ...
Piła całkiem fajnie wygląda i jeśli prowadnice nie mają luzów warto ją naprawiać.
.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 158
- Rejestracja: 01 gru 2012, 12:32
- Lokalizacja: Rabka-Zdrój
- Kontakt:
Panowie, oświeciliście mnie. Pojawiło się kilka możliwości. Bardzo dziękuję, to są bardzo cenne rady.
Oczywiście, prowadnice nie mają żadnych luzów. Wszystko działa sprawnie.
Już myślałem że jak nic z tego nie będzie to wykorzystam mechanizm prowadnic do budowy osi Z, do poznawczej konstrukcji frezarki CNC
To oczywiście żart.
Myślę intensywnie. Wyślę maila do gościa od silnika na Alledrogo. Niech poda mi wymiary otworów mocujących.
Zobaczymy co da się z tego zrobić.
Oczywiście, prowadnice nie mają żadnych luzów. Wszystko działa sprawnie.
Już myślałem że jak nic z tego nie będzie to wykorzystam mechanizm prowadnic do budowy osi Z, do poznawczej konstrukcji frezarki CNC

Myślę intensywnie. Wyślę maila do gościa od silnika na Alledrogo. Niech poda mi wymiary otworów mocujących.
Zobaczymy co da się z tego zrobić.
Pozdrawiam, Jasiek