Lekcja nr.5

lewy10psdw pisze:Bo jak dla mnie te wytaczadełko A08 na takim wysięgu będzie jęczało okrutnie i zostanie zmasakrowane przez wióry.

To jednak masz blade pojecie o robocie albo nigdy nie robiłeś "prawdziwych zleceń".

Przepraszam może za trywialne pytanie ale może mi ktoś wytłumaczyc:
Mianowicie kolega opisuje kontur przedmiotu
Cytat:
N30 G01 x-0,5 z0;
x25;
x28 z-3;
z-74 R2;
x65;
N40 x68 z-77;


1. co oznacz x-0.5 ? studjuje instrukcje Haas'a ale nic takiego nie widze
2 promien R2 mam rozumiec ze na przecieciu sie prosty o wspolrzednych z-74 rownoleglej do osi z i x65 rownoległej do x jest zaokraglenie R2 czy lece linia do punktu z-74 i od tego punktu startuje łuk R2 do wspolrzednej x28+2=30 i z-76 nastepnie osiagam x65



Najpierw spróbuje rozwiać wątpliwości kolegi Mateusz_prz
kolego x-0.5 oznacza zjazd poza oś X żeby np pezy planowaniu nie pozostał ci jakiś " cycek" na środku wałka
ad 2.
najprościej mówiąc maszyna jedzie w osi Z na -74 potem w osi X na 65 i na przecięciu tych dwóch ruchów wstawia promień R2.


Jeżeli chodzi o detal kolegi który jest do obrobienia to ja troszkę inaczej podszedłbym do jego wykonania mianowicie:
1 planowanie czoła
2. wiercenie otworu
3. toczenie zewnętrzne całości
4. odcięcie

pozdr

[ Dodano: 2013-02-04, 00:40 ]
troszkę źle mi się wstawiło.


Najpierw spróbuje rozwiać wątpliwości kolegi Mateusz_prz
kolego x-0.5 oznacza zjazd poza oś X żeby np pezy planowaniu nie pozostał ci jakiś " cycek" na środku wałka
ad 2.
najprościej mówiąc maszyna jedzie w osi Z na -74 potem w osi X na 65 i na przecięciu tych dwóch ruchów wstawia promień R2.


Jeżeli chodzi o detal kolegi który jest do obrobienia to ja troszkę inaczej podszedłbym do jego wykonania mianowicie:
1 planowanie czoła
2. wiercenie otworu
3. toczenie zewnętrzne całości
4. odcięcie

pozdr

Jeżeli chodzi o detal kolegi który jest do obrobienia to ja troszkę inaczej podszedłbym do jego wykonania mianowicie:

1 planowanie czoła

2. wiercenie otworu

3. toczenie zewnętrzne całości

4. odcięcie

I masz o jedną operację za dużo plus niepotrzebną wymianę narzedzi i stratę czasu. Dlaczego nie toczysz łącznie z planowaniem jednym narzędziem?

Wsystko zalezy od tego co toczy jezeli z preta to ok raz zplanujemy i mamy potem dobra powierzchnie do wiercrnia.
Zalozylem ze kolega zalozy surowy walek i zeby nie skosilo mu wiertla dalem na poczatek planowanie.
Oczywiscie w cyklu produkcyjnym najbardziej optymalnie bedzie zrobic planowanie i toczenie za jednym zamachem

wawer pisze:Zalozylem ze kolega zalozy surowy walek i zeby nie skosilo mu wiertla dalem na poczatek planowanie.

Skosilo wiertla? O czym Ty człowieku piszesz Podaj chociaż jeden powód tego skoszenia. Wręcz przeciwnie, łatwiej wierci się w obrobionym z zewnątrz detalu niż toczy z zewnątrz pusty w środku materiał. I nie ma tu nic do tego czy jest to pręt czy kawałek wałka, sytuacja jedynie zmienia się przy zastosowaniu konika, ale nie zauważyłem aby tu o nim była mowa. Prowadziłem już szkolenia dla bardzo dużej ilości ludzi i aż dziw mnie bierze skąd ludzie biora czasami pomysły, co gorsze, przekazuja dalej glłupoty a młodzi się ich uczą.

Zakladasz walek ciety z pily i co masz idealnie plaskie czolo ? Raczej nie
nie kazzdy uzywa tez wiertel weglikowych czy plytkowych
Sa tez zaklady gdzie króluja narzedia z HSSu i jest ich dosyc duzo wiem bo czesto jezdze po takich firmach
Zaloz takie wiertlo i sproboj wywiercic otwor na takiej powierzchni ciekawe czy na 100 sztukach wyjdzie powtarzalnie.
Wiem ze w takiej sytuacji stosuje sie nakielek itd itd.
A tak swoja droga ile stracisz sekund przy splanowaniu raz takiej powierzchni.

wawer pisze:Zakladasz walek ciety z pily i co masz idealnie plaskie czolo ? Raczej nie
nie kazzdy uzywa tez wiertel weglikowych czy plytkowych
Sa tez zaklady gdzie króluja narzedia z HSSu i jest ich dosyc duzo wiem bo czesto jezdze po takich firmach
Zaloz takie wiertlo i sproboj wywiercic otwor na takiej powierzchni ciekawe czy na 100 sztukach wyjdzie powtarzalnie.
Wiem ze w takiej sytuacji stosuje sie nakielek itd itd.
A tak swoja droga ile stracisz sekund przy splanowaniu raz takiej powierzchni.

Chwileczke, czytałeś dokładnie o czym napisałem na początku? Gdzie ja napisałem aby wykonać wiercenie przez toczeniem czy planowaniem? To były Twoje słowa aby toczyć po wierceniu:

wawer pisze:2. wiercenie otworu
3. toczenie zewnętrzne całości

Ja zapytałem jedynie dlaczego nie przenieść toczenia łącznie z planowaniem PRZED wiercenie! Kłania się czytanie ze zrozumieniem.

Draco pisze:

lewy10psdw pisze:Bo jak dla mnie te wytaczadełko A08 na takim wysięgu będzie jęczało okrutnie i zostanie zmasakrowane przez wióry.

To jednak masz blade pojecie o robocie albo nigdy nie robiłeś "prawdziwych zleceń".

Draco, nie znamy się a od razu mówisz, że nie mam pojęcia o robocie, najpierw radziłbym sprawdzić na jakiej minimalnej średnicy może pracować wytaczadło A08H-SCLCR/L06, bo wiercimy najpierw wiertłem Fi.12 i według mnie szły by tylko iskry z tego programu, bo zaczyna pierwszy przejazd od 1mm średnicy, a minimalna średnica pracy dla tego wytaczadełka to 10mm. Chyba nie możesz się ze mną nie zgodzić ? Po prostu wytaczadło zaczyna niepotrzebnie od 1mm, co do wysięgu takiego wytaczadełka zastosowałbym węglik E08 Patrząc na Twoją wypowiedź, pojedziesz mi zaraz za coś innego a nie przyznasz racje, trochę uprzejmości sąsiedzie. Kolejna sprawa to to czy najpierw wiercić czy planować ? Ja przy wiertle płytkowym najpierw wiercę na powierzchni po pile, planowanie do zera i poniżej bardzo skraca żywotność płytki, szczególnie przy obróbce va.

lewy10psdw, komentowałem jedynie Twoj tekst o wysięgu wytaczadła, zresztą tylko tą część przytoczyłem jak zauważyłeś. Robiłem mniejsze i dłuższe otwory więc Twoj tekst o piszczeniu czy o zmasakrowaniu przez wióry mogł być od osoby, która tak naprawde przy tokarce robi albo jedynie masówkę, albo ogląda ja po sąsiedzku. Programu nie przeglądałem aż tak szczegółowo i już totalnie nie rozumiem tego toczenia od zera??? Niby po co? Dla mnie symulacja, jaką zrobiłeś to już totalny śmiech na sali bo zamiast pisać o zniszczeniu i kolizji narzędzia, wystarczy dać w programie samo przetoczenie po wierceniu. Jeśli już naprawdę chcesz jechać od zera to użyj takiego narzędzia:

i wyrzuć wiertło a wszystko zrób jednym narzędziem.
Kolejna sprawa to wiertło na płytki o którym wspomniałeś, to nie planowanie je osłabia czy skraca żywotność a użycie nawiercenia przed nim. Kolejny raz gdzieś coś słyszałeś, ale zapomniałeś gdzie i co do końca. Wiercenie nawet masywnym wiertłem w skoszonym po pile materiale spowoduje jego mniejsze lub wieksze odchylenie od osi przy wejściu w materiał, pomine juz fakt wiercenia tytanu, bo Twoim sposobem nawet w ten materiał byś nie wjechał
Więc wybacz, dla mnie obie poprzednie wypowiedzi to śmiech na sali od osoby, która nie ma o tym zielonego pojęcia. Nie robiłem wycieczek personalnych a komentowałem uczenie młodszych złej roboty.

Draco, to nie moja symulacja!!! zupełnie inaczej zrobiłbym ten program, po prostu wkleiłem kod do cimco i dorzuciłem wybrane przez niego narzędzie który przedstawił autor tematu i pokazałem co mi wyszło, więc nie wmawiaj mi czegoś kolejny raz, chodzi o to, że rozpisujecie się na temat fazek, a źle są dobrane narzędzia i program jest źle zrobiony, przecież to nie ja stworzyłem ten kod, pokazałem tylko to co zrobił autor tematu a nikt nie zwrócił mu uwagi na temat podstawowych błędów, a narzędzie typu eco-cut jakie wkleiłeś znam doskonale. Czytaj mnie ze zrozumieniem, nie pisałem o niszczeniu płytek w wiertle, pisałem o planowaniu np płytką WNMG, że gdy schodzi do zera w x lub poniżej to wtedy się szybciej zużywa, przy wiertłach o mniejszych średnicach, poniżej 15mm planuję do zera, aby wiertło miało przygotowaną równą powierzchnię, robię tak też przy wiertłach krętych.