Przepraszam, po sylwestrze pójdę kupić.pabloid pisze:Żenada.
Podnośnik śrubowy napędzany nakrętką
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 gru 2012, 18:55
- Lokalizacja: Polska
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 gru 2012, 18:55
- Lokalizacja: Polska
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 638
- Rejestracja: 03 lut 2008, 23:24
- Lokalizacja: Lublin
Tresc dokladnie ta sama przerabialem. Najlepiej byloby spytac sie prowadzacego czego on wymaga, no chyba ze to ostatni moment i masz juz gotowe przyniesc. Ja jeszcze pamietam liczylem taki warunek na zakleszczanie sie sie nakretki. Wynikal on z tego, ze sruba i nakretka roznie sie odksztalcaja i moze dojsc do takiego przypadku, ze nakretke tak scisnie az zniknie w niej luz i wszystko stanie. Bylo to troche czasu temu. nie wiem czy nie bredze
zapadke pamietam liczylem jakos po omacku tak jak mi sie wydawalo czy ona bedzie dzialala i czy wytrzyma na naciski. Nie wiem jaka skonstruowales. Jak na sprezynie i jestes ambitny to mozesz sobie policzyc jaka jest potrzebna sprezyna zeby zapadka przeskakiwala przy jakims zalozonym minimalnym obciazeniu podnosnika.
[ Dodano: 2012-12-31, 00:11 ]
Jak masz napedzana nakretke i stala korone to musisz jeszcze dobrac sobie lozysko

[ Dodano: 2012-12-31, 00:11 ]
Jak masz napedzana nakretke i stala korone to musisz jeszcze dobrac sobie lozysko
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 gru 2012, 18:55
- Lokalizacja: Polska
Prowadzący nam nic nie mówi, taki dziwny typ człowieka. Gdzieś czytałem, że do podnośnika napędzanego nakrętką nie wstawia się mechanizmu zapadkowego. Na wykładzie dopiero jesteśmy na etapie liczenia momentu całkowitego, także dalej muszę szukać w literaturze. Zakleszczenia nakrętki chyba nie trzeba liczyć u nas
W moim podnośniku mogę koronę zrobić sztywną?

W moim podnośniku mogę koronę zrobić sztywną?
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 91
- Rejestracja: 12 lis 2012, 21:59
- Lokalizacja: Szczytno
ja takie projekty robiłem naście lat temu
ale zawsze kolejność wyglądała mniej więcej tak :
- mając wytyczne z zadania opracowywałem
- pomysł i wstępne założenia
- potem powstawał szkic i doprecyzowanie konstrukcji
- potem już tylko obliczenia i rysunki
z obliczeń oczywiście to co podałeś w pierwszym poście
plus dobór łożyska
no i mechanizm napędu podnośnika (zapadka tudziesz nakrętka z otworami i rurą jako dwignią, korba z przekładnią zębatą lub co sobie tam wymyslisz), przeciez jakoś podnośnik musisz napędzić. a więc trzeba i to policzyć
pozdro golot
ale zawsze kolejność wyglądała mniej więcej tak :
- mając wytyczne z zadania opracowywałem
- pomysł i wstępne założenia
- potem powstawał szkic i doprecyzowanie konstrukcji
- potem już tylko obliczenia i rysunki
z obliczeń oczywiście to co podałeś w pierwszym poście
plus dobór łożyska
no i mechanizm napędu podnośnika (zapadka tudziesz nakrętka z otworami i rurą jako dwignią, korba z przekładnią zębatą lub co sobie tam wymyslisz), przeciez jakoś podnośnik musisz napędzić. a więc trzeba i to policzyć
pozdro golot
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 gru 2012, 18:55
- Lokalizacja: Polska
Łożysko i mechanizm napędu podnośnika policzyłem, ale zapomniałem napisać o tym w 1 poście. Wybrałem drąg, ale bardzo długi mi wyszedł, ponieważ ok 2,5m, przy sile ręki 250N. Można zrobić 2 drągi naprzeciw siebie? Lub 4 (coś jak kołowrót do podnoszenia bram w zamkach)? Obliczenia wtedy inaczej wyglądają czy wystarczy podzielić długość 1 drąga przez 2 (4)?golot pisze:ja takie projekty robiłem naście lat temu
ale zawsze kolejność wyglądała mniej więcej tak :
- mając wytyczne z zadania opracowywałem
- pomysł i wstępne założenia
- potem powstawał szkic i doprecyzowanie konstrukcji
- potem już tylko obliczenia i rysunki
z obliczeń oczywiście to co podałeś w pierwszym poście
plus dobór łożyska
no i mechanizm napędu podnośnika (zapadka tudziesz nakrętka z otworami i rurą jako dwignią, korba z przekładnią zębatą lub co sobie tam wymyslisz), przeciez jakoś podnośnik musisz napędzić. a więc trzeba i to policzyć