Konieczna kazda madra podpowiedz:)

Witam Wszystkich,
Jestem studentka bardzo ciekawego ale jednoczesnie nie za banalnego kierunku.
Mam wykonac projekt z mechaniki,ktory wylosowalam i jest to hustawka.Ja wymyslilam sobie,ze bd to standardowa hustawka z konstrukcji drewnianej z elementami stalowymi.
I tak dzialam sobie dzialam az stoje bo nie mam pojecia jak wyznaczyc:
1)moment gnacy naprezen w elementach(chodzi mi tu o belke)
2)Nie wiem czy konieczne jest liczenie wyhylen w sensie "X" chociaz jest to ruch harmoniczny chyba:D
3)Zakladac jakis wspolczynnik wytrzymalosci,szacowac koszty
Bardzo prosze o pomoc bo szukam tu i tam i nie moge nic na ten temat znalezc...

Dzień dobry.

ewelina24e pisze:Jestem studentka bardzo ciekawego ale jednoczesnie nie za banalnego kierunku.

Co to znaczy? Psychologia? Socjologia? Inżynieria kroju i szycia? Lans i bans stosowany?

Może na początek nalezy poprawić swój post pod względem gramatycznym i składniowym? Czytała Koleżanka swój post przed tym, zanim nacisnęła przycisk wyślij? Bo wydaje mi się, że nie. Wypada się oduczyć stosowania skrótów typu bd i tego podobnych wyrażeń z gimbazy. Chce Koleżanka, żeby Ją traktować poważnie, to niech się Koleżanka należycie zachowuje. To forum, to nie serwis typu pudelek lub samosia. Jak Koleżanka przemyśli i zastosuje się do moich uprzejmych rad to coś pomyślimy.

Pozdrawiam.

ewelina24e pisze:Jestem studentka

Bez znajomości polskich liter ?
Kiedyś bez tego był problem podstawówkę skończyć.

.

"Co to znaczy? Psychologia? Socjologia? Inżynieria kroju i szycia? Lans i bans stosowany?

Może na początek nalezy poprawić swój post pod względem gramatycznym i składniowym? Czytała Koleżanka swój post przed tym, zanim nacisnęła przycisk wyślij? Bo wydaje mi się, że nie.

Wypada się oduczyć stosowania skrótów typu bd i tego podobnych wyrażeń z gimbazy. Chce Koleżanka, żeby Ją traktować poważnie, to niech się Koleżanka należycie zachowuje. To forum, to nie serwis typu pudelek lub samosia. Jak Koleżanka przemyśli i zastosuje się do moich uprzejmych rad to coś pomyślimy.

Pozdrawiam.[/quote]"
Masz racje,ale pisałam to na szybko.Czytałam co wysłałam bo staram się zawsze czytać co pisze i podpisuje.Co znaczy "gimbazy"użyte przez Kolego to nie wiem niestety.Pudelka nie czytam,Samosia nie wiem co to jest...
A studiuje inż.materiałową czy teraz jest możliwość uzyskania odpowiedzi na moje wcześniejsze pytania?Bardzo mi na tym zależy

Raczej jeszcze nie, bo dalej coś bełkoczesz.

pitsa pisze:Raczej jeszcze nie, bo dalej coś bełkoczesz.

Dobrze przepraszam,że nie potrafie pisać poprawnie pod względem gramatycznym i składniowym.Postaram się robić mniejsze błędy w pisowni.Może nadrobie zaleglości w edukacji.
Zapytam,więc jeszcze raz czy istnieje możliwość popmocy i odpowiedzi na moje pytania?Czy znacie w ogole odpowiedź na nie?
P.S.Wczoraj nie był moim mocnym dniem...
Pozdrawiam i życze udanej niedzieli.

koledzy sobie oczywiście jaja robią

hustawka to najprostszy przykład obciązenia belek.
ruchy hustawki nie mają nic do rzeczy, oczywiście rozpatrując calośc pod katem statycznym na wyznaczenie momentu gnącego - czyli podpory skrajne w jakimś ukłądzie xyz Ray i Rby , podwieszenie hustawki w danych punktach jako sily F1 i F2 oraz okreslenie odległości od podpór, możemy wyznaczyć moment zginający belkę, znając przekrój tejże belki możemy wyznaczyc strzałke ugięcia belki.
z tego, co cos tam pamietam z prehistorii to wyliczamy moment bezwładności przekroju - a ten nam okresla grubośc belki i przy okazji jej koszt.
ruch hustawki - to podpucha - analizujemy max wychylenie wtedy, gdy przekrój belki nie jest okregiem, a np belką kwadratową - bo wtedy trzeba sprawdzic wytrzymałośc belki przy zmienionym kierunku odzialywania sił obciązających.

a wspołczynnik bezpieczenstwa to mnoznik, przykladowo jesli przekrój pozwala nam na przeniesienie jakieś siły w stosunku np 1:1
to jesli zwiększe go 2 razy to siła potrzebna na zniszczenie tego będzię równiez musiała byc dwukrotnie wieksza, ale ponieważ jest to stała siła wynikająca z obciązenia - czyli sił f1 i f2, wowczas nasz wspołczynnik wynosi 2

trzeba bylo sobie wymyslic hustawkę na drzewie, wówczas byłoby ją najlatwiej obliczyć
bo byłaby tylko jedna podpora i jedna siła obciążająca gałąź

najłatwiej chyba to sobie zobrazowac w ksiązkąch z pojęciem "statyka", dla cofnietych w rozwoju studentów obrazowo jest w mechanice technicznej dla szkół srednich.

bartuss1 pisze:ruch hustawki - to podpucha

Albo miałeś trudne ( bez huśtawki ) dzieciństwo albo.... no trudno wymysleć przyczynę takich oporów;.\
Droga koleżanko, pozwolę sobie przybliżyć
-zakładamy że na huśtawce bujać się będzie potomstwo Bartussa. Niech jego waga wraz z ciężkim myśleniem będzie przyjęta jako 40kG+ jego dowcip40kG=80kG
Dla bezpieczeństwa rozwijającego się dziecka które utyło + 20kG
-wychylenie masy i swobodne puszczenie przyjmijmy dla wysokości równej zawieszeniu - czyli od kąta 90st. Teraz koleżanka wyznaczy przyspieszenie dośrodkowe, określi siłę, i przystąpi do określenia przekroju belki. Trzeba założyć sobie jej rozpiętość pomiędzy podporami.\

Bartuss, huśtanie to podpucha??? panie inżynierze??? Te trzy litery z przodu do których się przyznajesz to takie na "h"?

mówiłem o statyce
a wychylenie 90 stopni z dzieckiem na kolanach? czy ty aby nie przesadzasz ?

miałem na mysli pojęcie "statyczne wyznaczanie belek", dynamiki nie brałem pod uwagę

bartuss1 pisze:ruchy hustawki nie mają nic do rzeczy, oczywiście rozpatrując calośc pod katem statycznym na wyznaczenie momentu gnącego
(...)
ruch hustawki - to podpucha - analizujemy max wychylenie wtedy, gdy przekrój belki nie jest okregiem, a np belką kwadratową - bo wtedy trzeba sprawdzic wytrzymałośc belki przy zmienionym kierunku odzialywania sił obciązających.

A mi się zawsze wydawało, że huśtawka to zmienne obciążenia i praca na zmęczenie.
Gdyby miała tylko statycznie wytrzymać ciężar 100 kg, to by można ją było zrobić z drutu ø 6.
Natomiast nie wydaje mi się żeby ktokolwiek liczył huśtawkę na cokolwiek.
Jest tyle działających konstrukcji, że jak powinna wyglądać huśtawka każdy widzi.


.