CZY MACH3 SPROSTA OCZEKIWANIOM
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
W takim razie nic nie poradzę - jesteś odporny na wiedzę, i potrzebujesz dostać gotowe oprogramowanie z dostawą pod nosek - oczywiście płacąc za to konkretnie.
To mnie i mojej kieszeni nie boli. Natomiast wciskanie na siłę komercyjnych, drogich i wcale nie najlepszych rozwiązań każdemu, kto zapyta, nie podoba mi się nic a nic. Pingwin jest na tyle dobrze udokumentowany, że wszystkie potrzebne wiadomości można znaleźć samemu.
Dla bogatych są gotowe maszyny typu pikowarka, kupuje, stawia na hali i używa. Dla niebogatych a leniwych jest Mach i macherzy zarabiający na dostosowywaniu go do pracy, bo saute to on się do niczego nie nadaje.
A niebogaty, ale pracowity stawia se Pingwina, konfiguruje, i ma niezawodną maszynę bez zbędnych kosztów i oglądania się na drogą pomoc techniczną.
Pikowarka nie wyjdzie poza swoje pole robocze fizycznie - osie mają swój fizyczny koniec, po dojściu do oporu silniki krokowe gubią kroki, terkoczą, ale dalej nie pojadą. Nie ma żadnego przeciwwskazania, by zamontować na maksymalnych dojazdach krańcówki odcinające całą elektronikę CNC i napęd maszyny. Ja mam tak zamontowany czerwony grzybek - po wybiciu maszyna staje, a komputer se jedzie dalej jak gdyby nigdy nic. Wirtualnie, czyli żadnej szkody nie zrobi, choćby bardzo chciał.
Po zablokowaniu osi trzeba robić bazowanie tak czy siak. I tu znowu - krańcówki do home-owania będą przydatne, ale nie są niezbędne. Jak w budżecie się zmieszczą, to fajnie, ale bez nich też się da pracować. I nie ma żadnego problemu, by pracowały w 24 voltach - potrzebna garść elementów elektronicznych za kilka złotych i lutownica.
To mnie i mojej kieszeni nie boli. Natomiast wciskanie na siłę komercyjnych, drogich i wcale nie najlepszych rozwiązań każdemu, kto zapyta, nie podoba mi się nic a nic. Pingwin jest na tyle dobrze udokumentowany, że wszystkie potrzebne wiadomości można znaleźć samemu.
Dla bogatych są gotowe maszyny typu pikowarka, kupuje, stawia na hali i używa. Dla niebogatych a leniwych jest Mach i macherzy zarabiający na dostosowywaniu go do pracy, bo saute to on się do niczego nie nadaje.
A niebogaty, ale pracowity stawia se Pingwina, konfiguruje, i ma niezawodną maszynę bez zbędnych kosztów i oglądania się na drogą pomoc techniczną.
Pikowarka nie wyjdzie poza swoje pole robocze fizycznie - osie mają swój fizyczny koniec, po dojściu do oporu silniki krokowe gubią kroki, terkoczą, ale dalej nie pojadą. Nie ma żadnego przeciwwskazania, by zamontować na maksymalnych dojazdach krańcówki odcinające całą elektronikę CNC i napęd maszyny. Ja mam tak zamontowany czerwony grzybek - po wybiciu maszyna staje, a komputer se jedzie dalej jak gdyby nigdy nic. Wirtualnie, czyli żadnej szkody nie zrobi, choćby bardzo chciał.
Po zablokowaniu osi trzeba robić bazowanie tak czy siak. I tu znowu - krańcówki do home-owania będą przydatne, ale nie są niezbędne. Jak w budżecie się zmieszczą, to fajnie, ale bez nich też się da pracować. I nie ma żadnego problemu, by pracowały w 24 voltach - potrzebna garść elementów elektronicznych za kilka złotych i lutownica.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2012, 11:28 przez MlKl, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 28
- Posty: 72
- Rejestracja: 21 cze 2007, 20:17
- Lokalizacja: Wałbrzych
Dobra panowie bo widzę ,że mowa o du*** marynie.
Mam do wykonania projekt identyczny jak w temacie,z takim samym budżetem.
Zainstalowałem EMC2 pod ubuntu i mam parę problemów.
1.Potrzebuję aby skonfigurować jedno z wejść tak aby jego stan wysoki spowodował pauzę programu.
2.Potrzebuję funkcji która spowoduje ruch wstecz po programie tak aby poprawić jego nie doszyty fragment po zadziałaniu czujnika. Nadmieniam, że załączenie e-stop i ponowne bazowanie maszyny ze względów ekonomicznych wykluczam.
Nie wymagam od was gotowego rozwiązania,bo jestem bardzo pracowity i chciałbym problem rozwiązać sam ale niestety w środowisku ubuntu stawiam pierwsze kroki.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za szybką pomoc, bo maszyna stoi i nie zarabia.
Radek
Mam do wykonania projekt identyczny jak w temacie,z takim samym budżetem.
Zainstalowałem EMC2 pod ubuntu i mam parę problemów.
1.Potrzebuję aby skonfigurować jedno z wejść tak aby jego stan wysoki spowodował pauzę programu.
2.Potrzebuję funkcji która spowoduje ruch wstecz po programie tak aby poprawić jego nie doszyty fragment po zadziałaniu czujnika. Nadmieniam, że załączenie e-stop i ponowne bazowanie maszyny ze względów ekonomicznych wykluczam.
Nie wymagam od was gotowego rozwiązania,bo jestem bardzo pracowity i chciałbym problem rozwiązać sam ale niestety w środowisku ubuntu stawiam pierwsze kroki.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za szybką pomoc, bo maszyna stoi i nie zarabia.
Radek
Kultura techniczna-to lubię!!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
http://wiki.linuxcnc.org/cgi-bin/wiki.p ... ile-Paused - pierwszy z brzegu link. Nie wgryzałem się merytorycznie, bo mi to na dziś do niczego nie potrzebne, ale wygląda, że bez problemu to się ustawia.
A cofanie po programie jest banalnie proste do napisania we wbudowanym prostym języku skryptowym LinuxCNC. W połączeniu z NGCGUI pozwoli stworzyć łatwo bibiotekę wzorów, dostępnych jako zakładki nad oknem wizualizacji.
Napisałeś nakładkę na Macha, obsługującą pikowarki. Rozumiem, że swój ogonek chwalisz. I rozumiem obawę, że ludzie zamiast sięgać po twoje rozwiązanie postawią se darmowego linuxa tak, jak kamar sobie przerobił kilkanaście maszyn na CNC, nie inwestując ani grosza w oprogramowanie.
Stopień skomplikowania wykonania sterowania pikowarki pod LinuxCNC jest o rząd wielkości niższy, niż obsługa tokarki, która właśnie piszę.
A cofanie po programie jest banalnie proste do napisania we wbudowanym prostym języku skryptowym LinuxCNC. W połączeniu z NGCGUI pozwoli stworzyć łatwo bibiotekę wzorów, dostępnych jako zakładki nad oknem wizualizacji.
Napisałeś nakładkę na Macha, obsługującą pikowarki. Rozumiem, że swój ogonek chwalisz. I rozumiem obawę, że ludzie zamiast sięgać po twoje rozwiązanie postawią se darmowego linuxa tak, jak kamar sobie przerobił kilkanaście maszyn na CNC, nie inwestując ani grosza w oprogramowanie.
Stopień skomplikowania wykonania sterowania pikowarki pod LinuxCNC jest o rząd wielkości niższy, niż obsługa tokarki, która właśnie piszę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 9333
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
1. http://www.linuxcnc.org/index.php/engli ... -one-inputRadoslawStalowy pisze:1.Potrzebuję aby skonfigurować jedno z wejść tak aby jego stan wysoki spowodował pauzę programu.
2.Potrzebuję funkcji która spowoduje ruch wstecz po programie tak aby poprawić jego nie doszyty fragment po zadziałaniu czujnika.
2. Taka funkcja jest potencjalnie bardzo niebezpieczna.
W G-kodzie są funkcje modalne, działające do odwołania.
Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, że wykonano funkcję modalną np.M05, użytkownik przeskoczył ją wstecz i próbuje uruchomić linię z przed wywołania tej funkcji, gdy była aktywna np. M03.
Może też być np. aktywne G00 i spróbujemy wykonać ruch roboczy linią np. X70Y50.
To tylko przykłady, ale obrazujące możliwość spowodowania dość paskudnej awarii.
Ja sobie radzę otwierając plik do edycji i usuwając wykonany już fragment programu.
Uważam to za rozwiązanie bezpieczne i prawidłowe, ale oczywiście wymaga to odpowiednich kwalifikacji obsługi.
.
[ Dodano: 2012-12-25, 13:37 ]
W LinuxCNC jest funkcja startu programu od dowolnej linii.
Wszystko co napisałem powyżej o ewentualnych skutkach jest jeszcze bardziej aktualne.
Można oczywiście tak skonfigurować LinuxCNC, żeby w programie nic oprócz ruchów roboczych nie było potrzebne, ale i tak ryzyko pozostaje.
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 9333
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
A gdzieś napisałem że jest ?qqaz pisze:Modalność funkcji nie jest właściwością linuxa.
To jest duża pokusa, żeby sobie po prostu cofnąć program o kilka linijek, ale efekty mogą być opłakane.
Mogą, ale wcale nie muszą, fakt że ktoś tak robił i nic się nie stało o niczym nie świadczy.
W szczególności nie świadczy o tym, że miał świadomość potencjalnego zagrożenia.
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Świadomość zagrożenia to oczekiwanie w stronę twórcy sterowania.
Ponowny start od zadanej/cofniętej linii to już jest w ręku operatora.
Usuwanie wykonanego fragmentu przez edycję pliku uważam za niewskazane - za trudne. bo robić to będą baby na trzech zmianach.
Proponowany przycisk "dalej "powinien zawierać wszystkie ustawienia modalne i miejsce kontynuacji w pliku. Tego samego pliku bez konieczności edycji.
To zarówno w Machu jak również w linuxie jest na jednakowo trudnym lub łatwym poziomie.
A czy procedura przygotowania tego startu nazywać się będzie sub , end sub czy cokolwiek innego zmyślnego...
Ważne aby obsługant wykonał jedno - dał znać sterowaniu że można dalej i nie musiał dodatkowo o czymś decydować ( usuwać, nadpisywać coś, wczytywać czy wykazywać się nadmiarem inteligencji).
Ponowny start od zadanej/cofniętej linii to już jest w ręku operatora.
Usuwanie wykonanego fragmentu przez edycję pliku uważam za niewskazane - za trudne. bo robić to będą baby na trzech zmianach.
Proponowany przycisk "dalej "powinien zawierać wszystkie ustawienia modalne i miejsce kontynuacji w pliku. Tego samego pliku bez konieczności edycji.
To zarówno w Machu jak również w linuxie jest na jednakowo trudnym lub łatwym poziomie.
najwygodniej nacisnąć przycisk "dalej" jak pisałem wcześniejkamar pisze: wygodniej wstawić w miejscu awarii endsuba a reszte puscić w nowym subie.
A czy procedura przygotowania tego startu nazywać się będzie sub , end sub czy cokolwiek innego zmyślnego...
Ważne aby obsługant wykonał jedno - dał znać sterowaniu że można dalej i nie musiał dodatkowo o czymś decydować ( usuwać, nadpisywać coś, wczytywać czy wykazywać się nadmiarem inteligencji).