Miki wreszcie zacząłeś pisać konkretnie w tym takim długim poście lecz nie rozumiem jednej wypowiedzi
Kod: Zaznacz cały
Nawet najbardziej wypasiony cam nie umożliwi wykonania dwóch tak samo wygladających na rysunku kresek w sposób zupełnie odmienny, jeżeli nie dostanie ich jako osobnych rysunków, czyli właśnie jak nie podzielisz operacji na etapy. A ja se mogę każdą fazkę na detalu zrobić innym nożem, jak będę miał kaprys.
proszę rozwiń wypowiedz
Kod: Zaznacz cały
dziabi3 pokazał filmik, na którym jego wypasiona tokarka, a w zasadzie to wypasiona tokarka jego szefa toczy stosunkowo proste bolczyki w długiej serii. Taki bolczyk idzie napisać z palca w pół godziny, i niech ze potem maszyna tłucze miesiąc w kółko. Słowem - inwestycja w oprogramowanie zwróci się może za sto lat.
zarąbiście się mylisz , serie po 20 - 30 sztuk , 4-6 rożnych detali dziennie na 1 tokarce wszystko musiało być udokumentowane w camie > słowem palec byś połamał albo bi ci się starł do kości i w tej kwest upieram się i mówię NIE MASZ RACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a dlaczego miałem gostka na tokarce nie chciał się uczyć mastercama tylko z palaca i po 2 tygodniach poszedł robić co innego bo co mała zmiana to gong albo nie zgodne z rysunkiem albo czasowo masakra.
Kod: Zaznacz cały
Ale za cenę jego oprogramowania ja bym zbudował pięć maszynek takich jak moja, albo jedną z piecioma osiami mocno wybajerzoną. I okazałoby się, że nie wydając nic na maszynę, tylko rezygnujac z wypasionego oprogramowania, będę mógł zrobić rzeczy, o jakich dziabi może tylko pomarzyć :)
Tylko proszę się nie obraź za to co napiszę bo wcale nie mam takiego zamiaru.
Jeśli części na tą maszynę pochodził by z odzysku jak robiłeś to do tej pory to masz rację w 100% lecz co do żywotności maszyny i wygody jej używania nie wiem.
Kamar to co pokazałeś z tą kulką to troszkę nie porozumienie , bo nawet zużyta maszyna z takimi parametrami zrobi ładną kulką , sztuka to pognać ostrzej tak po 2mm zgrubnie równolegle do osi obrotu i finiszowo po łuku ale z konkretnymi parametrami i odpowiednimi płytkami.
Prawda jest taka że ja osobiście już nie pracuję na tokarkach zajmuje się czymś innym ale wracając do tych tokarek to mogę dodać że miał być:
-obudowane osłonami
-centralne smarowanie
-uchwyt automatyczny
-zmieniarka
-nie zajechane
-mogły toczyć detale o średnicy przelotowej wrzecion do 45mm
-mogły toczyć rolki spawane z rur i spawanymi talerzami do w 250mm
-mogły spranie za***rniczać drobnice małe sworznie zabezpieczające
-gwintować jak najszybciej się da > gwint 90mm długi fi 16 na 7 przejść w 15 sekund
-możliwie nigdy się nie psuć
moim zdaniem te warunki spełniły idealnie bo takie miały zadanie a ze niektórzy nie umieją zrozumieć tego faktu to nie mój problem
A tu mały bonus i dodam że wymiar 370mm i fi 50mm toczony za jednym mocowaniem

[/img]
to chyba wystarczający test maszyny wysunięty detal na ponad 300mm
Dobra panowie ja mam swoje zdanie wy macie swoje zdanie , jest wesoło ale nie mam czasu bo robota czeka
