WARSZTAT - podglądamy co mają w nich inni.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 807
- Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
- Lokalizacja: wlkp.
a ja widzialem kiedys tuleje gdzie były promieniowo wkrecone 4 sruby co 90 stopnia a drugi koniec tulei byl podtoczony i wlozony w otwor wrzeciona. regulowalo sie to tak jak uchwyt 4 szczekowy nastawny. jesli nie wykorzystujemy pelnej srednicy przelotu wrzeciona i uzywamy tego raz kiedys mysle ze nie jest to zly pomysł
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 23
- Rejestracja: 19 lis 2012, 23:12
- Lokalizacja: Polska
Dzięki chłopaki za porady, robię taki uchwyt tylko czy nic się nie stanie jak nawiercę tą rurę od wrzeciona ? druga sprawa to nikt nie wie czy da się wytoczyć tą dużą rurę bez dużego okulara ? mniejszy już mam ale za mały na fi320
[ Dodano: 2012-12-05, 23:10 ]
I co ten koleś zrobił z tymi śrubami na końcówkach ? wlutował brąz, mosiądz ?
[ Dodano: 2012-12-05, 23:14 ]
A czyli wrzeciona nie wiercimy
trochę nie pomyślałem i za szybko piszę 
[ Dodano: 2012-12-05, 23:10 ]
I co ten koleś zrobił z tymi śrubami na końcówkach ? wlutował brąz, mosiądz ?
[ Dodano: 2012-12-05, 23:14 ]
A czyli wrzeciona nie wiercimy


-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 94
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Nie trzeba dziurawić wrzeciona. Wystarczy, że wytoczysz taką końcówkę, która dość ciasno wejdzie na koniec wrzeciona (zaciśnięta dodatkowo np robaczkami) i będzie trochę wystawać poza nie, z tymi 4 śrubami do ustalania toczonego pręta.
A co do tych śrubek, to wystarczy je nawiercić i wbić mosiężne czy brązowe grzybki aby nie kaleczyły materiału (jeśli to niezbędne).
A co do tych śrubek, to wystarczy je nawiercić i wbić mosiężne czy brązowe grzybki aby nie kaleczyły materiału (jeśli to niezbędne).
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 23
- Rejestracja: 19 lis 2012, 23:12
- Lokalizacja: Polska
Kolega Bydgost gdzie zdjęcia warsztatu ???
Kolega podpowie na temat moich wałków czy na samej tokarce jestem w stanie wykonać idealnie bez bicia wałki, czy trzeba inwestować w szlifierkę aby było idealnie i chociaż info co z moim dużym wałkiem
Mam tyle na głowie i nie sposób w dzień wszystkiego ogarnąć więc wieczorem walczę a każdy tokarz mówi co innego i ci pseudo fachowcy mnie dobijają a z tego co czytam to wiedzy Kolega ma sporo więc prośba o info od Kolegi z doświadczeniem,


Mam tyle na głowie i nie sposób w dzień wszystkiego ogarnąć więc wieczorem walczę a każdy tokarz mówi co innego i ci pseudo fachowcy mnie dobijają a z tego co czytam to wiedzy Kolega ma sporo więc prośba o info od Kolegi z doświadczeniem,
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 106
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Nie mam jeszcze, ale chociaż napiszę. Do obudowy wrzeciennika TUM 35D mamy przykręconą rurę, która osłania wystający pręt ø16 i nie pozwala wpaść w drgania, które z kolei mogłyby doprowadzić do jego odgięcia się. W ten sposób mamy załatwione dwie sprawy: osłonę i prowadzenie pręta. Osłona długich przedmiotów wystających z drugiej strony wrzeciona jest bardzo ważna. Taki przedmiot z racji ruchu obrotowego stanowi zagrożenie nie tyle dla tokarza co dla innych osób pracujących lub poruszających się w pobliżu tokarki. W razie kontroli PIP można założyć, że zwrócą na to uwagę.
Co do dokładnego wału to trzeba toczyć w kłach. Czasem dla uproszczenia sprawy i tam gdzie się dało stosowałem mocowanie w szczękach przetaczanych. Długi wałek trzeba podeprzeć podtrzymką przesuwną ze względu na drgania. Drgania można zmniejszyć zmniejszając prędkość obrotową lub posuw i wielkość warstwy skrawanej czyli wióra, ale z kolei odbija się to na wydajności i jakości powierzchni. Krótko mówiąc, obserwując wyniki swoich działań, wybrać taki wariant pracy, który da spodziewane efekty. Nie chcę się tu wymądrzać bo do wszystkiego sam musiałem dochodzić, podpierając się literaturą i na pewno wszystkiego nie przerobiłem.
Co do dokładnego wału to trzeba toczyć w kłach. Czasem dla uproszczenia sprawy i tam gdzie się dało stosowałem mocowanie w szczękach przetaczanych. Długi wałek trzeba podeprzeć podtrzymką przesuwną ze względu na drgania. Drgania można zmniejszyć zmniejszając prędkość obrotową lub posuw i wielkość warstwy skrawanej czyli wióra, ale z kolei odbija się to na wydajności i jakości powierzchni. Krótko mówiąc, obserwując wyniki swoich działań, wybrać taki wariant pracy, który da spodziewane efekty. Nie chcę się tu wymądrzać bo do wszystkiego sam musiałem dochodzić, podpierając się literaturą i na pewno wszystkiego nie przerobiłem.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2012, 23:17 przez BYDGOST, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 78
- Rejestracja: 07 lis 2011, 11:49
- Lokalizacja: Śląsk
Może kogoś zainteresuje moja skromna przeróbka "zośki".
Wywaliłem szajbotechnologię, wstawiłem silnik 3fazy 0,55kW jeden pasek i falownik wektorowy.
Obroty regulowane Prawo/Lewo 90-3600obr, do falownika doczepiłem rezystor hamujący i obroty L/P zmienia się w 0,5s nawet przy 3600obr. Przy niskich obrotach przydatne w czasie gwintowania i na przyszłość jak by wciągło rękawiczkę czy koszulę
to można zatrzymać maszynę w moment .
Poza tym dobre imadło, uchwyt samozaciskowy, osłona przeciw wiórom, frezy na storzek i oprawka do frezów.
I foto części elektronicznej mojego warsztatu :]
Zobacz całą galerię | Darmowe galerie Allegro
Wywaliłem szajbotechnologię, wstawiłem silnik 3fazy 0,55kW jeden pasek i falownik wektorowy.
Obroty regulowane Prawo/Lewo 90-3600obr, do falownika doczepiłem rezystor hamujący i obroty L/P zmienia się w 0,5s nawet przy 3600obr. Przy niskich obrotach przydatne w czasie gwintowania i na przyszłość jak by wciągło rękawiczkę czy koszulę

Poza tym dobre imadło, uchwyt samozaciskowy, osłona przeciw wiórom, frezy na storzek i oprawka do frezów.
I foto części elektronicznej mojego warsztatu :]







Zobacz całą galerię | Darmowe galerie Allegro
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Przeglądając stronki dotyczące tokarko-frezarki WEMAS AT500-HSA trafiłem na coś takiego:
---> www.provorma-online.de
Warsztat może nie jest powalający ale pomysły na stronie Autora są według mnie ciekawe.
---> www.provorma-online.de
Warsztat może nie jest powalający ale pomysły na stronie Autora są według mnie ciekawe.