gaspar pisze:No i git, bo ja w mojej mam 3Nm na osi X przy trapezie 3mm i przełożeniu 1:2 więc moment będzie zbliżony do Twojego i zastanawiałem się czy silnik pociągnie głowiczkę
40mm. Jeszcze nie skończyliśmy sterownika auto posuwu więc nie ma jak przetestować :/
W przeciwieństwie do Ciebie mojej na razie nie przerabiam na CNC, ale pewnie w przyszłym roku i na nią przyjdzie kolej.
Co do stożków to też mi się często zakleszczają, ale już nabrałem wprawy w wybijaniu

Ile waży Twoja maszynka?
Powiem szczerze że ważyłem zeszłej zimy bo sam byłem ciekaw czy waży deklarowane 350kg, ale ku mojemu zdziwieniu wyszło 450 z kawałkiem już nie pamiętam dokładnie. Waga w miarę dokładna więc można przyjąć +-20kg.
IMPULS3 pisze:To tylko złudzenie, a jeżeli chcesz pracować frezami modulowymi i pilkowymi to obniż jak najbliżej 100-200 obr/min. bo pracowal będziesz i tak poniżej tych obrotów.
Co do palcowych to osobiście nie szalalbym z 6k obr. a to z racji ze jak bedziesz naprzemiennie pracowal wiertlami hss zwlaszcza większej średnicy to trudno bedzie Ci wiercić mając maly moment na wrzecionie po obniżeniu obr. falownikiem, a zmieniać przelożenia wierz mi że nie będzie Ci się chcialo.
Ja mam u siebie na wrzecionku okolo 1600 obr/min i frez 8mm węglik pracuje calkiem dobrze wbrew temu ze na opakowaniu pisze że powinien mieć wlaśnie kilka tyś. obr.
Dlatego zakupiłem falownik wektorowy a nie skalarny, z tego co wiem to o wiele lepiej wypada on pod względem utrzymania momentu.
Ze zmianą paska umyśliłem sobie żeby dobrać tak liczbę zębów kół żeby jeden pasek pasował do dwóch par + jakis szybki napinacz który można zluzować wajchą i puszczając sprężyna go ładnie dociska do pasa.
Cholera żeby zejść do tych 200 obrotów to trzeba przekładnie wielostopniową i=14.
Tak sobie teraz myślę może by przerobić oryginalną przekładnie na paski i zazębiać poszczególne pary kół zębami kłowymi, coś ala skrzynia wsk
Jutro rozbiore i obadam czy jest tam trochę miejsca.