
Ktora wersje uznajesz teraz za stabilna?
q
Wiesz, coś ci się pomyliło z pojęciem "normalnym programie".prokopcio pisze: 1. program CNConv dorobił się swojego pliku projektu *.cnv zamiast dotychczasowego *.kon powiązywanego z plikiem importowanym. Teraz po zaimportowaniu jakiegoś pliku nie jest on już potrzebny jak w każdym normalnym programie.
to tylko wydłuży czas wczytywania - trzeba rozpakować przed wczytaniempitsa pisze:Dla zmniejszenia rozmiaru.......przechowywać w formie skompresowanej gzipem.
napisz proszę w czym to przeszkadza? przecież poprzednie pliki działają chyba bez zmianpitsa pisze:Planowałem zrobienie generatora plików HPGL i widzę, że nic mi to nie da, bo:
prokopcio napisał/a:
1. program CNConv dorobił się swojego pliku projektu *.cnv zamiast dotychczasowego *.kon powiązywanego z plikiem importowanym. Teraz po zaimportowaniu jakiegoś pliku nie jest on już potrzebny jak w każdym normalnym programie.
Jeśli chcesz wczytać nowy plik na stary sposób to jeszcze nie działa tak jak powinno w tej nowej beta wersji.prokopcio pisze:przecież poprzednie pliki działają chyba bez zmian![]()
Guzik tam - nie musi.pitsa pisze:...Jeśli stosujesz zapis do własnego formatu to pamiętaj o tym, że po jakimś czasie klienci zaczną zwracać się z prośbą o odzyskanie dawnych projektów w formacie źródłowym. Jeśli robisz import z HPGL do cnv to obowiązkowo musi być export z cnv do HPGL. I nie mów, że każdy trzyma wszystkie pliki i coś takiego nie może się zdarzyć.
A co Ci to pole przeszkadza? Wpisujesz raz na jutro skale i zapominaszpitsa pisze:Zmiany w programie powinny być przemyślane. Na przykład jedną niedogodnością jest to, że kiedyś tam w założeniach przyjąłeś skalę pliku jako bazową informacje o wymiarach projektu. Skala to sprawa wewnętrzna programu.
Nie chodzi, że "posiał" tylko zaufał producentowi, a potem okaże się, że musi przejść na wyższy poziom dokładności i przejść na inne oprogramowania, a tu ślepa uliczka - format własny wsysający pliki, ale nie dający z siebie na zewnątrz żadnego.oprawcafotografii pisze:Co to producenta programu obchodzi ze klient posial wlasne pliki?
To nie program do konwersji plikow, tylko sterowania maszyna - jest z setka
rzeczy ktore program musi miec, lub powinien ale to to akurat cudowanie...
CNConv nie zjada otwieranych plikow HPGL wiec o czym piszesz?Nie chodzi, że "posiał" tylko zaufał producentowi, a potem okaże się, że musi przejść na wyższy poziom dokładności i przejść na inne oprogramowania, a tu ślepa uliczka - format własny wsysający pliki, ale nie dający z siebie na zewnątrz żadnego.
A jak to zrobic to pewnie tajemnica?Można zejść z dokładnością poniżej 0,01.
Ale to nie poprawia rozdzielczosci z jaka pracuje maszyna (te 0.01mm) tylkoNie jest tajemnica. Przecież sam podałeś przepis z powiększaniem obrazków w Corelu.
MieszaszOgraniczenie jest w stosunku najmniejszego odcinka do obszaru roboczego. Pliki i program ustawiasz na obszar roboczy, pod który twórca programu przygotował kontroler, czyli te 600x600 i 0,01. Projekty też trzeba skalować tak aby użyć większą część tego obszaru. Wyciąga się tym sposobem jak największą możliwą rozdzielczość impulsów.
A to co bo nie kojarze? W ktorej wersji programu?pitsa pisze:...Też mi początkowo brakowało dokładności. Prosiłem o możliwości wyłączenia zmniejszania liczby importowanych z HPGL wektorów i jest taka opcja. Wszystko po to aby nie tracić rozdzielczości.