śruba kulowa i napędzana nakrętka ?

@bartuss:
Przykład: brama ważąca 200kg, poruszająca się 10 cm/s ma energię zaledwie 1J.
Śruba o średnicy 2cm i długości 1m przy 20obr/s (co dla skoku 5mm daje nasze 10cm/s) ma energię 1.96J.
Czyli zakręcenie tej śruby wymaga 2x więcej energii, niż rozpędzenie bramy!!

EDIT
Ta relacja będzie oczywiście zachowana dla każdej prędkości dla tego zestawu śruba/brama.
Biorąc pod uwagę, że mamy nierzadko 2 śruby do napędu bramy, wychodzi jeszcze gorzej!

Nie liczę tu energii samego silnika, bo ta jest niezależna od konfiguracji. Energii ruchomej nakrętki nie policzę, bo nie znam masy.

no chyba oczywistym jest ze energia napędu musi być większa od przemieszczanej masy z okresloną prędkością, jest ma sie rozumiec jakiś zakres zależny od siły bezwładności tej masy, no ale to takie teoretyzowanie
przy małych maszynach stosowanie napędzanej nakretki nie ma wielkiego sensu, przy dużych zaś ważne są kryteria konstrukcyjne, czyli czy nie ma przeciwskazań, kolizji z innymi elementami itd, ogólnie rzecz biorąc napędzana nakretka jako napęd ma same zalety, ale często konstrukcyjnie taki naped nie ma prawa bytu.
a w prostych ploterach o konstukcji skrzynkowej można kombinować, nie wiem nad czym się tu rozwodzić.

a jeśli chodzi o ten napęd skojarzony - powiedzmy oś podlużna napędzana śruba i napędzana nakretka, śruba ze skokiem np 5mm, oba silniki musza mieć przeciwne obroty aby os poprawnie działala, oba silniki mozna wpiąc do dwóch drajwerów i albo do jednego step dir albo osobno i w programi zastosowac jako oś podrzędną.
skutek jest taki że otrzymujemy wieksza prędkośc pozycjonowania, ale przy pracy musimy mieć odpowiednio dużą ilośc impulsów na 1mm.
nie jest to jakoś specjalnie uzyteczne, bo zamiast np śruby ze skokiem 5mm i dwoma silnikami mozna po prostu zastosować śrubę ze skokiem 10mm, efekt będzie ten sam a ileż taniej.

Ja po prostu chcę, żeby z fizyką wszystko było prawidłowo....

No chyba oczywistym jest ze energia napędu musi być większa od przemieszczanej masy z okresloną prędkością

Nie jest to ani oczywiste, ani nawet prawdziwe. Dla napędu pasowego tak nie będzie. W samochodzie też przeicież tak nie jest - wystarczy sprawdzić, ile zajmuje "rozpędzenie" samochodu do 100km/h na podnośniku, a ile na drodze

jest ma sie rozumiec jakiś zakres zależny od siły bezwładności tej masy, no ale to takie teoretyzowanie

Siła bezwładności to tak od czasów Newtona raczej niemodny termin Jeżeli zaś chodzi o moment potrzebny, żeby coś rozpędzić, to zależność jest tu prosta: chcemy zmieniać energię o dE/dt przy prędkości ω, to musimy działać momentem dE/(dt * ω). Zatem dwukrotne zwiększenie dE oznacza dwukrotnie większe zapotrzebowanie na moment obrotowy. Dla maszyn pracujących w ciężkich materiałach może nie ma to znaczenia, ale dla plotera, który ma się szybko przestawiać czy wycinać malutkie kółeczka z dużą prędkością, to jest bardzo istotny czynnik.

To tyle teorii - a praktyka jest taka, że często taniej jest dać 3x większy silnik, niż napędzaną nakrętkę i problem się sam rozwiązuje.

nie wziałem pod uwage tarcia, aleś się uczepił, przejęzyczyłem sie z momentem bezwładności
juz to widzę ze kazdy budujący maszynę bierze pod uwagę wszystkie wytyczne, nie wspomne o producentach maszyn i nie mam tu na mysli tylko siebie, ponieważ bazując na tzw doświadczeniu z góry zakłada się do okreslonego typu maszyn rząd wielkości napędu.

Polscy przedsiębiorcy z sektora maszynowo-metalowego z Polski Wschodniej odwiedzili Paryż, aby przedstawić swoją ofertę. Więcej o sesji na http://polskawschodnia.eu/2012/10/firmy ... e-francji/

silvermusk4 pisze:Polscy przedsiębiorcy z sektora maszynowo-metalowego z Polski Wschodniej odwiedzili Paryż, aby przedstawić swoją ofertę. Więcej o sesji na http://polskawschodnia.eu/2012/10/firmy ... e-francji/

a ten co ?
z choinki się urwał ? eee ze śruby ?