Biedrona w stoczni

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#141

Post napisał: Zienek » 15 paź 2012, 15:42

Jak widać, nie tylko studiowanie, ale także kariera jest jak szwedzki stół - niektórzy po posiłku od niego oodchodzą i marudzą, że się nie najedli.



Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 127
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#142

Post napisał: MlKl » 15 paź 2012, 15:55

Kolektywizacja miała tyle wspólnego z grupowym działaniem, co sprawiedliwość ludowa ze sprawiedliwością.

A co do "onych" pokury ma rację - to my ich wybieramy, i reprezentują nas.

A my mamy w genach coś paskudnego, co nakazuje nam natychmiast po wybraniu spośród siebie najlepszych do władzy, traktować tę władzę jak obcych najeźdźców. I to mnie na dzikiego konia wsadza - bo widzę, jak mimo wszelkich trudności Polska się rozwija i bogaci.

Działo by się to szybciej, gdybyśmy tej władzy pomagali, zamiast gdzie się da szkodzić.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7609
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#143

Post napisał: pukury » 15 paź 2012, 15:56

witam.
no cóż - w tej kwestii najlepszy jest " papuaski stół " - aczkolwiek ten i ów od niego nie odchodzi - jest potrawą :shock:
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


zdzicho
Posty w temacie: 39

#144

Post napisał: zdzicho » 15 paź 2012, 15:57

MlKl pisze:zdzicho - Twój kolega był fachowcem od handlu niczym. Bo tym w istocie jest gra na giełdzie. Wartość akcji wynika wyłącznie z wiary ludzkiej w tą wartość. Zanika wiara, wartość się zeruje. Prawdziwe rekiny zarabiają na giełdzie niezależnie od tego, czy jest bessa, czy hossa. Tyle, że przy hossie zarabiają wszyscy, albo prawie wszyscy, gdy nadchodzi bessa prawie wszyscy tracą wszystko, a nieliczni wychodzą z niej jeszcze bogtsi niż przed.

Nie mówimy o chwilowych trudnościach. Mówimy o utrzymywaniu przy życiu wybitnie deficytowego zakładu, z o wiele za liczną w stosunku do potrzeb załogą, w dodatku sowicie przepłacaną.

No, ja mam 50 lat, nie skończyłem nawet dwumiesięcznego kursu komputerowego. I pracuję jako informatyk. Przedtem byłem budowlańcem. Widzisz jakiś problem?

Ja chciałem zdobyć te wiedzę, więc ją zdobyłem. Nie żądałem, żeby mi ją ktoś sprezentował, i potem jeszcze zatrudnił.
Pytanie brzmiało czy zatrudniłbyś, takiego człowieka jak napisałem , ,a nie co ty umiesz(to z grubsza wiemy,bo wspominałeś).
Jak długo grałeś na giełdzie ?,bo bzdolisz takie slogany ,ze aż boli.
Jak przegrasz przynajmniej 100 tys, ,a potem je odegrasz i jeszcze zarobisz więcej,to możesz się na ten temat wypowiadać - inaczej jesteś laikiem teoretykiem. A propos- te rekiny są mitem.
Mitem jest również ,ze na hossie zarabiają wszyscy.. Zarabia się tyle ile inni stracili + ewentualna dywidenda.Prawie jak w pokerze,dla zobrazowania.
Skąd masz dane na temat jak ten zakład był rentowny,czy ludzi było za dużo ,czy za mało. Sądzę ,ze również powtarzasz slogany ,bo o przemyśle stoczniowym nie wiesz nic. Budowa statku ,to przedsięwzięcie warte setki milionów zł.Takich przedsięwzięć nie finansuje się z własnej kieszeni. Nawet jeden bank tego nie sfinansuje .Dlatego potrzebne są gwarancje właściciela ( w tym przypadku Skarbu Państwa) . Nie ma gwarancji ,nie ma kredytu ,nie ma roboty. - upadłość jest pewna. Odwalcie się od molochów . Statku nie buduje się w przydomowym garażu. Z natury rzeczy i wielkości przedsięwzięcia ,to musi być moloch. Większość zapewne nie widziała takiego statku z bliska - ja widziałem,wiec pamiętam tę ścianę stali wystającą wysoko ponad maszty,, s/y Generał Zaruski" i nie był to statek największy ,bo potem budowano jeszcze większe.
oprawcafotografii pisze: Jak ktos prowadzi firme tak, ze pracuje dla jednego strategicznego odbiorcy
jest po prostu glupi. Wiadomo, ze firma nie przetrwa zadnych zmian na rynku,
w dodatku musi sie godzin na wszystko co klient wymysli.

q
.
Oj człowieczku ,właśnie ci co nas kupili pracują dla jednego odbiorcy - chciałbyś mieć taki biznes jak właściciel .Maja się coraz lepiej . Gwarantuję , znikną tysiące takich jak wy ,jak nasza była firma i jeszcze większych, a on najwyżej ograniczy produkcję o 30-40 %- minie zawierucha i będzie jeszcze większy i silniejszy. To jest największa i najnowocześniejsza tokarnia w Europie ,i 2 na świecie. Gdy dokończy inwestycję i jeszcze,,nasze"" 1,5ha hali zapcha automatami, będzie 1 na świecie. W każdym europejskim samochodzie ,są części zrobione u niego.Akurat ci klienci muszą go szanować ,tak samo jak on ich ,bo gady on przepadnie ,to i oni przepadną . Rzecz skali - Mocium Panie.
Przecież robiliśmy nie tylko dla nich ,ale skoro naszych automatów ( starszej generacji,było 20 ,a jego najnowocześniejszych 45,to chyba był strategicznym partnerem. To było 13 tłustych lat.Znacznie się wtedy firma zmodernizowała i wykonała ogromny skok technologiczny. Gdyby firma była prywatna ,to zrobiłaby kokosy ,a w państwowej to przepisy ,odpisy ,dywidendy, srendy, popiwki , wskaźniki wzrostu płaći td itp.Przyszła zadyszka w branży automotive,to najpierw odciął podwykonawców- logiczne.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 6108
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#145

Post napisał: oprawcafotografii » 15 paź 2012, 16:22

zdzicho pisze:...
Jak długo grałeś na giełdzie ?,bo bzdolisz takie slogany ,ze aż boli.
Jak przegrasz przynajmniej 100 tys, ,a potem je odegrasz
Cala gielda i formy "wlasnosci" jak spolki akcyjne to jedna patologia -
powinno sie to zaorac razem z pracownikami.

Firma powinna miec wlasciciela znanego z imienia i nazwiska a nie 10tys
akcjonariuszy, ktorzy nie maja nic do gadania i zarzad, ktory robi co chce.

Pieniadze zarabia sie na pracy i produktach a nie na tym ze komus wydaje
sie, ze akcje firmy, ktora nic nie produkuje sa warte np. 5zl dzisiaj a 10zl jutro.

q

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 127
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#146

Post napisał: MlKl » 15 paź 2012, 16:25

Nie gram - na hazardzie na dłuższą metę zarabia tylko organizator. Gracze najczęściej tylko wtapiają. Ale hazard jest jak narkotyk - i nie za to ojciec syna bił, że ten w karty grał, tylko za to, że się koniecznie chciał odegrać.

Pytasz, czy bym go zatrudnił - nie, nie zatrudniłbym go, bo nie umie nic pożytecznego robić. Ale to chyba nie moja wina?

W grze na giełdzie liczy się różnica między zyskami a stratami. A sam obiekt gry ma zmienną wartość, zależną od ludzkich humorów. Nastaje moda na akcje jakiejś firmy, czy branży, wszyscy kupują, ich wartość rośnie - wszyscy się bogacą. Nagle okazuje się, że coś z firmą czy branżą jest nie tak, akcje spadają z pieca na łeb, i wszyscy tracą.

Można przy tym grać na zniżkę równie dobrze jak na zwyżkę. Można w porę pozbyć się bezwartościowych walorów, i skupować w okresie bessy wartościowe za bezcen. Ale to gra dla bardzo dużych chłopców, nie dla golasów pokroju twojego kolegi. Jego bogactwo było efemerydą.

Niezależnie od wielkości budowanych obiektów każdą produkkcją rządzi rachunek ekonomiczny. Właściciel dochodząc do wniosku, że mu się dana produkcja nie opłaca, zamyka kramik i już. Ma prawo do tego w każdej chwili. Nie adoptował pracowników, informuje ich, że kończy biznes, wypłaca odprawy i cześć. Nie ma żadnego powodu do gniewu na niego. Niezależnie od tego, czy to prywaciarz, czy państwo.


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 6
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#147

Post napisał: Grawer.Gift » 15 paź 2012, 16:28

MlKl pisze:Kolektywizacja miała tyle wspólnego z grupowym działaniem, co sprawiedliwość ludowa ze sprawiedliwością.
moze dlatego ze władza zmienia ludzi
był taki co zakładał solidarnosc , przez płot skakał
a teraz chce tych samych robotników pałować

ci ,,wybrani i najlepsi" zapominają kto i po co ich wybrał

ci co kiedys chceli podawac nogę czerwonemu teraz zapraszają go na imieniny

moze własnei dlatego ze jednak WŁADZA ZMIENIA LUDZI I ICH PRIORYTETY


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 2123
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#148

Post napisał: qqaz » 15 paź 2012, 16:30

MlKl pisze:bo nie umie nic pożytecznego robić
w dobie automatyki i produkcji "bezpracowniczej" ważniejsze będę umiejętności takiego nicnieumienia niż kolejne sprawności zucha.


zdzicho
Posty w temacie: 39

#149

Post napisał: zdzicho » 15 paź 2012, 16:31

Oprawco
Dowiedz się o giełdzie więcej i dopiero wtedy pisz . Zacznij od tego po co giełda została stworzona i do czego służy, bo przecież nie do grania ,od tego są karty ,albo kasyna,ewentualnie cymbałki -dla wytrwałych i utalentowanych..
Spółki akcyjne powstały dla tego ,że jeden właściciel nie miał dość dużego potencjału finansowego ,aby sprostać zadaniom jakie należało zrealizować . Poczytaj Kodeks Spółek Handlowych ,to trochę ci się rozjaśni. Właśnie spółki Akcyjne są najwiarygodniejszym partnerem biznesowym ,natomiast całe zoo ,najlepszymi do przekrętów i z natury rzeczy najmniej wiarygodnymi, ze wszystkich form działalności gospodarczej.
I napisz mi jeszcze ,ze takiego klienta jak ten Niemiec,byś olał , bo jest za duży. :lol:
Miki giełda ,to graj est dla prawdziwych twardzieli( jak np pójdziesz sie odlać,a tu ci ze 20 tys stopniało_ wytrzymałbyś to,, duży chłopcze". Mój znajomy kontrolował 30% rynku Futures-ów,ty chłopie wiesz jaka to kasa?Nawet sobie nie wyobrażasz. Wszystkie biznesy użytkowników tego forum ,by za to kupił,łącznie za sponsorem i jeszcze by fura forsy została,więc nie był to żaden golec.
Niepotrzebnie o nim pisałem w kontekście tego co robi,chodziło mi jedynie o zmiane punktu widzenia ,od punktu siedzenia.
Miki ja nie pisałem o zatrudnieniu mojego znajomego(bo nie masz tyle pieniędzy) ,lecz czy zatrudniłbyś gościa po 2 miesięcznym kursie.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 127
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#150

Post napisał: MlKl » 15 paź 2012, 16:52

Rozmawiamy o konkretnym bezrobotnym. Ma umiejętności, które potencjalnym pracodaawcom są przydatne jak świni siodło, za to nie ma żadnych, które by się dało na rynku pracy sprzedać. Słowem - łopata, kasa w Biedronce, albo posada ciecia w agencji ochrony to wszystko, co mu dzisiejszy rynek pracy może zaoferować.

Żeby wrócić do gry na giełdzie, musi w jakiś sposób zgromadzić środki - tam jak wszędzie liczy się zainwestowana kwota. Oczywiście - w dłuższym czasie można się rozkręcić ze stosunkowo małej gotówki, ale jak gość zbankrutował, to ma zszarganą wiarygodność kredytową. Łatwo mu nie będzie, ale niech mu się szczęści. Ja mu w każdym razie nie zazdroszczę.

W każdym razie wykazał się brakiem rozsądku. Gdyby takowy posiadał, nie wkładałby w ryzykowny interes wszystkiego, co posiada. Gdyby kupował nieruchomości, albo warsztaty, przynoszące zyski, a na grę przeznaczał tylko nadwyżki, wpadka by nim zachwiała, ale nie położyła.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”