Co trzeba skończyć żeby być programistą cnc


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#61

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 01:49

w tamtych czasach !!!?!!!

[ Dodano: 2006-11-14, 01:56 ]
150.000 hmmm


doktor ;)

Tagi:


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#62

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 02:15

tutaj link jesli ktos ma ochote zobaczyc/posluchac slinik okretowy w akcji
Ostatnio zmieniony 14 lis 2006, 03:34 przez ERNEST KUCZEK, łącznie zmieniany 1 raz.
POZDRAWIAM


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#63

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 02:20

ja szukałem, ale nie znalazłem nic poza tym, że srece człowieka ma współczynnik masy do mocy równy 300 kg/kW
trochę kiepsko

[ Dodano: 2006-11-14, 02:24 ]
dobry film :) ...to charakterystyczne na końcu iiiiiiiprzy turbinie, w rzeczywistości około 130 dB, nie polecam dłużej niż 10 minut, ale robi wrażenie
doktor ;)


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#64

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 02:30

tutaj link do zupelnie innej technologii, a mianowicie silnik odrzutowy. aby zobaczyc wygar mozna przewinac filmik za polowe
POZDRAWIAM


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#65

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 02:41

zawsze jak widzę samoloty zastanawiam się jakie wytrzymałe muszą być wsporniki silnika, które mocują go do skrzydła,
pewnie jakies lekki wytrzymałe stopy, bo na pewno nie węglówka hehe
doktor ;)

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#66

Post napisał: kostner » 14 lis 2006, 13:09

Sie rowniez wypowiem :)

Otooz sam temat dyskusji kto jest lepszy czy programista czy operator oraz ton wypowiedz i zacietrzewienie wszstkich osoob wypowiadajacych sie swiadczy o wielkim zadufaniu w sobie. Moim zdanie programista powinien scisle wspolpracowac z operatorem i powinni stanowic team bo to nie sa zawody kto jest lepszy i kto komu bardziej spiepszy robote. Oboje pracuja dla jakiejs firmy ktora musi wywiazac sie ze swoich zobowiazan bo jak nie to wtedy nie bedzie wyplaty premii itd. Logiczne. Jak powstanie konflikt na lini guzikowy-programowy to kierownik calego dzialu powinien wziac obu za morde zamknac w maszynie, Wrzeciono na najwyzsze obroty i wypuscic dopiero jak sie dogadaja. Dlatego moim zdaniem winnym tego konfliktu jest kadra zarzadzajaca firma. :)
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#67

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 13:27

to co mówisz jest proste do zrealizowania w małej prywatnej firmie, ewentualnie sredniej, ale tam już tworzą się dziwne układy społeczne typu reka rękę myje
w małej - kiedyś pracowałem w czymś takim - 30 osób łącznie z kadrową, robotnikami, programistą itd. jak coś nie grało, to szef właśnie chwytał winnego za ryj i już grało
ale w firmie, w której pracuje około 2500osób, do tego spółce skarbu państwa - gdzie zarząd zmieniany jest co kadencję wyborczą... ciężka, ciężka sprawa
w praktyce wygląda to tak, że jak chcesz dojść do sedna sprawy, to nikt nic nie wie, nikt nie jest odpwiedzialny, sprawa rozmywa się pomiędzy kierownikiem kierownika, potem w rozmyciu trafia do szefa produkcji, który kieruje ją do głównego inżyniera, który twierdzi że to nie jego terez działania, a tam gdzie wskazuje terez działania twierdzą, że to nie ich teren działania.... aż się zmęczyłem tym opisem ;)

[ Dodano: 2006-11-14, 13:28 ]
i w końcu masz taką minę :shock: i sobie odpuszczasz

[ Dodano: 2006-11-14, 13:28 ]
ja sobie odpuściłem
szukam nowej pracy
doktor ;)


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#68

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 18:35

hej panowie! chyba zapomnieliscie o co byl konflikt! bo jesli tak, to prosze przeczytac od poczatku.
konflikt nie by o to "kto lepszy" tylko o to aby nie uogolniac, i nazywac wszystkich programistow debilami. wiec prosze nie przekrecac znaczenia wczesniejszych wypowiedzi i uogolniania poraz kolejny!
wczesniej to jakos nikomu nie przeszkadzalo jak padaly bardzo krytyczne wypowiedzi na temat programistow, ale poruszenie sie zaczelo jak padly krytyczne uwagi na temat operatoror (pomimo iz byly to konkretne przypadki a nie ogolne stwierdzenia).
cos to hipokryzja zalatuje.
POZDRAWIAM


boxon
Posty w temacie: 9

Re: Co trzeba skończyć żeby być programistą cnc

#69

Post napisał: boxon » 14 lis 2006, 19:08

marcin_888 pisze:Witam
Od jakiegoś czasu zaglądam na forum. Chciał bym się dowiedzieć jakie trzeba skończyć studia albo jaki kurs żeby być PROGRAMISTĄ OBRABIAREK STEROWANYCH NUMERYCZNIE
(CNC)
Z góry dzięduje

Również jestem zainteresowany zrobieniem kursu obslugi obrabiarek cnc ale w regionie trójmiasta.

Pisze na forum abyście mi polecili firme szkoleniową?.

I jaką książke byście mi polecili jezeli chodzi o rysunek techniczny powtóżenie i przyucznie .

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#70

Post napisał: kostner » 14 lis 2006, 20:12

Ernest ja sie do tematu wlaczylem bo dopiero dzisiaj przeczytalem caly watek. Troche moze za bardzo uogoolnilem. Otooz z wypowiedzi wynika ze operatorzy wsciekli sa na programistoow ze ci w swoim zadufaniu nie sa laskawi nawet zejsc na hale i popatrzec jaka maszyne programuja jakie narzedzia sa dostepne itd. I potem operator musi odwalac jeszcze robote programisty i poprawiac program ktory moim zdaniem powinien byc zaladowany do maszyny i odpalony. Natomiast programisci uwazaja operatorow za "...w kraciastych koszulach" z ktorymi nie ma co wogoole sie konsultowac bo to tylko guzikowi itd. Ja tak zrozumialem ta dyskusje. Nasuwa mi sie tutaj tylko jeden wniosek. Jako ze programisci sa troche wyzej w hierarchi zawodowej niz operatorzy maja tych ostatnich lekko w nosie. A tak nie powinno byc to powinien byc zgrany zespool ktory dziala na rzecz firmy w ktorej jest zatrudniony. Wiadomo ze sa to tylko mrzonki, ale gdy obie strony sobie to uswiadomia i beda do tego dazyc na pewno bedzie lepsza atmosfera w pracy. Troche teoretyzuje no ale zawsze wszystko zaczyna sie od teorii. :) I chcialbym aby moja wypowiedz nie zostala odniesiona do jakiejkolwiek konkretnej wypowiedzi lub osoby w tym watku lub na forum. Jest to moje uogolnienie, ktore nasunelo mi sie po przeczytaniu tego watku.

Pzdr
Daniel
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM”