Wcale nie jest tak jak piszesz.kamar pisze:Przyczyna okazała sie b.prozaiczna - za długi kabel od klawiatury. A raczej przedłuzacze USB.
Klawiatura podpięta bezpośrednio do kompa działa bez zarzutu. Przedłużaczy pare sprawdzonych, bez efektu. Jako że muszę mieć klawiaturę pod palcem, jutro przetestujemy bezprzewodowe.
Masz nadajnik zakłóceń czyli pompkę i odbiornik zakłóceń czyli przedłużacz z klawiaturą USB.
Zacząć by należało od wymiany pompki, bo każde źródło zakłóceń może w każdej chwili narobić innego cyrku, więc najlepiej takich źródeł nie mieć.
Po drugie pomóc może także wymiana klawiatury na inną USB.
Ta którą masz może być jakoś szczególnie podatna na zakłócenia, inna może działać prawidłowo na przedłużaczu.
Przedłużacz można spróbować zaekranować.
Klawiatury i myszy bezprzewodowe to ostateczność w warunkach przemysłowych.
Miałem kiedyś taki cyrk, że mysz sama łaziła po ekranie i klikała w co popadnie.
Zmiana kanału nic nie pomagała.
Podobnie wymiana na inną tego samego typu.
Okazało się, że sygnał z innych myszy bezprzewodowych przenosił się dwa piętra w dół, z biura, po kablu ethernetowym.
.