poszukuję wykonawcy małych detali
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
To jest mechanika precyzyjna, trzeba mieć bardzo precyzyjne maszyny i doświadczenie w takiej produkcji. Gdybyś się z tym obudził sześć lat wcześniej, w Błoniu była Mera, dawna fabryka zegarków, z oprzyrządowaniem i fachowcami, pamiętającymi tamtą produkcję. Niestety - upadła, i maszyny się rozeszły po ludziach.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2012, 02:11
- Lokalizacja: Polska
"w Błoniu była Mera, dawna fabryka zegarków, z oprzyrządowaniem i fachowcami, pamiętającymi tamtą produkcję. Niestety - upadła, i maszyny się rozeszły po ludziach"
klasyka gatunku...!
Zdaję sobie sprawę z tego jakie są nasze polskie realia w tej prawie "podbranży". Niestety ona chyba de facto nie istnieje.
Chociaż jestem w fazie rozmów z dystrybutorem maszyn Tarnos'a. O dziwo ktoś te szwajcarskie maszynki u nas kupuje...
Jakaś nadzieja istnieje.
Docelowo, w przyszłości sprawniej i taniej będzie można podeprzeczeć produkcję korzystając z usług zagranicznych firm ale jak już wspominałem wiele razy, na razie bardzo zależy nam na działaniu w kraju.
Dziękuję raz jeszcze wszystkim tym, którzy temat rozumieją, i zdają sobie sprawę z trudności związanymi z tą problematyką. Pozdrawiam!
klasyka gatunku...!
Zdaję sobie sprawę z tego jakie są nasze polskie realia w tej prawie "podbranży". Niestety ona chyba de facto nie istnieje.
Chociaż jestem w fazie rozmów z dystrybutorem maszyn Tarnos'a. O dziwo ktoś te szwajcarskie maszynki u nas kupuje...
Jakaś nadzieja istnieje.
Docelowo, w przyszłości sprawniej i taniej będzie można podeprzeczeć produkcję korzystając z usług zagranicznych firm ale jak już wspominałem wiele razy, na razie bardzo zależy nam na działaniu w kraju.
Dziękuję raz jeszcze wszystkim tym, którzy temat rozumieją, i zdają sobie sprawę z trudności związanymi z tą problematyką. Pozdrawiam!

-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2012, 02:11
- Lokalizacja: Polska
Zdaję sobie sprawę.
Po pierwsze dlatego, że na co dzień muszę poruszać się w takich dokładnościach.
A po drugie, to mamy niby XXI wiek i takie wymagania nie powinny nikogo szokować czy dziwić.
Mechanizmy mieszczące się w kubaturze rzędu kilkudziesięciu milimetrów sześciennych muszą trzymać się takiej, jak nie niższej klasy dokładności.
pozdrawiam wszystkich zatroskanych
Po pierwsze dlatego, że na co dzień muszę poruszać się w takich dokładnościach.
A po drugie, to mamy niby XXI wiek i takie wymagania nie powinny nikogo szokować czy dziwić.
Mechanizmy mieszczące się w kubaturze rzędu kilkudziesięciu milimetrów sześciennych muszą trzymać się takiej, jak nie niższej klasy dokładności.
pozdrawiam wszystkich zatroskanych

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
To, że Ty masz to na co dzień to nie znaczy, że inni też. W produkcji zwykłej maszynowej 5 klasa jest bardzo rzadko. IT5 - to jest tak już na pograniczu narzędzi i pomiarówki.jozef pisze:Zdaję sobie sprawę.
Po pierwsze dlatego, że na co dzień muszę poruszać się w takich dokładnościach.
A po drugie, to mamy niby XXI wiek i takie wymagania nie powinny nikogo szokować czy dziwić.
Mechanizmy mieszczące się w kubaturze rzędu kilkudziesięciu milimetrów sześciennych muszą trzymać się takiej, jak nie niższej klasy dokładności.
Wymagania nikogo nie szokują, ale w tej klasie to już powoli tradycyjny sprzęt pomiarowy nie ma zastosowania i nie ma go na stanie hobbysta, którego szukasz

-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2012, 02:11
- Lokalizacja: Polska
Szukam Zawodowca...
Absolutnie nie będzie mi przeszkadzać, jeśli hobbystycznie będzie wędkował.
A wracając poważnie do sprawy.
Przecież żeby zapewnić takie IT5 to nie wystarczy sama maszyna, i operator tej maszyny, który ją zna i umie się nią posługiwać. Do kompletu musi posiadać adekwatne narzędzia i system pomiarowy.
Panowie, uwierzcie mi, że niestety bardzo dobrze wiem, że zadaję niewygodne i krępujące wielu pytania.
Jeżeli sami nie siedzicie w takich tematach to może znacie kogoś, albo kogoś kto zna kogoś, kto jest bliżej takich spraw. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje.
Absolutnie nie będzie mi przeszkadzać, jeśli hobbystycznie będzie wędkował.

A wracając poważnie do sprawy.
Przecież żeby zapewnić takie IT5 to nie wystarczy sama maszyna, i operator tej maszyny, który ją zna i umie się nią posługiwać. Do kompletu musi posiadać adekwatne narzędzia i system pomiarowy.
Panowie, uwierzcie mi, że niestety bardzo dobrze wiem, że zadaję niewygodne i krępujące wielu pytania.
Jeżeli sami nie siedzicie w takich tematach to może znacie kogoś, albo kogoś kto zna kogoś, kto jest bliżej takich spraw. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2012, 20:36 przez jozef, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Realia są takie, że większość userów tego forum kombinuje, jak zrobić maszynę CNC na prowadnicach szufladowych, szpilkach budowlanych i silnikach krokowych wydłubanych z napędów stacji dyskietek...
Z drugiej strony są właściciele dużych centrów obróbczych, zainteresowani produkcją mało skomplikowanych detali w milionach sztuk.
A tobie potrzebny jest posiadacz małych, ale super precyzyjnych maszynek i równie precyzyjnych i drogich przyrządów pomiarowych. Może jest w Polsce tak wyposażony zegarmistrz. W każdym razie nikt nie kupi takiego wyposażenia dla zrobienia próbnej serii. A na tym forum jeszcze nie widziałem, żeby się ktoś takim wyposażeniem chwalił.
Z drugiej strony są właściciele dużych centrów obróbczych, zainteresowani produkcją mało skomplikowanych detali w milionach sztuk.
A tobie potrzebny jest posiadacz małych, ale super precyzyjnych maszynek i równie precyzyjnych i drogich przyrządów pomiarowych. Może jest w Polsce tak wyposażony zegarmistrz. W każdym razie nikt nie kupi takiego wyposażenia dla zrobienia próbnej serii. A na tym forum jeszcze nie widziałem, żeby się ktoś takim wyposażeniem chwalił.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 228
- Rejestracja: 21 mar 2008, 11:41
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Są w Polsce firmy które zrobią to bez problemu w IT5 nawet IT4.jozef pisze:Zdaję sobie sprawę.
Po pierwsze dlatego, że na co dzień muszę poruszać się w takich dokładnościach.
A po drugie, to mamy niby XXI wiek i takie wymagania nie powinny nikogo szokować czy dziwić.
Mechanizmy mieszczące się w kubaturze rzędu kilkudziesięciu milimetrów sześciennych muszą trzymać się takiej, jak nie niższej klasy dokładności.
pozdrawiam wszystkich zatroskanych
Problem polega na tym, że kolega tyle nie zapłaci, bo one nie kupiły maszyn po kilka mln dla idei.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2012, 02:11
- Lokalizacja: Polska
MIKI,
Hiobowe to wieści ale i za takie gorąco dziękuję!
P.S.
Co do wspomnianego parę razy już w tej rozmowie zegarmistrzowstwa to sprawa jest przykra i bardzo bolesna.
Z jednej strony najlepszą firmę zegarmistrzowską w historii tej dziedziny rzemiosła/sztuki stworzył Polak.
Z drugiej strony, z przyczyn biologicznych wręcz, wszelkie rzemiosło w Polsce zostało wytępione.
Ostatnia wojna dokończyła dzieła zniszczenia. Zabito ludzi, tradycje, rozkradziono warsztaty i całe zakłady.
Zostały nam jedynie jedne z najbieglejszych umysłów w świecie, ale mamy trudności by ich praca przynosiła pożytek dla nas wszystkich a nie była drenowana przez zagraniczne koncerny.
Temat rzeka. Ale to jest fundament do analizy obecnego stanu techniki w Polsce.
[ Dodano: 2012-05-30, 20:51 ]
Nie pisałem, że nie zapłacę. Jest zupełnie zrozumiałe, że nie można od każdego wymagać romantycznej ideowości.
Proszę napisać, ile by kosztowała ta zębata rureczka, którą pokazałem na zdjęciu.
Oczywiście chodzi mi jedynie o rząd wartości.
z góry dziękuję!
Hiobowe to wieści ale i za takie gorąco dziękuję!
P.S.
Co do wspomnianego parę razy już w tej rozmowie zegarmistrzowstwa to sprawa jest przykra i bardzo bolesna.
Z jednej strony najlepszą firmę zegarmistrzowską w historii tej dziedziny rzemiosła/sztuki stworzył Polak.
Z drugiej strony, z przyczyn biologicznych wręcz, wszelkie rzemiosło w Polsce zostało wytępione.
Ostatnia wojna dokończyła dzieła zniszczenia. Zabito ludzi, tradycje, rozkradziono warsztaty i całe zakłady.
Zostały nam jedynie jedne z najbieglejszych umysłów w świecie, ale mamy trudności by ich praca przynosiła pożytek dla nas wszystkich a nie była drenowana przez zagraniczne koncerny.
Temat rzeka. Ale to jest fundament do analizy obecnego stanu techniki w Polsce.
[ Dodano: 2012-05-30, 20:51 ]
No! Nareszcie jakiś good news!MxM pisze:Są w Polsce firmy które zrobią to bez problemu w IT5 nawet IT4.
Problem polega na tym, że kolega tyle nie zapłaci, bo one nie kupiły maszyn po kilka mln dla idei.
Nie pisałem, że nie zapłacę. Jest zupełnie zrozumiałe, że nie można od każdego wymagać romantycznej ideowości.
Proszę napisać, ile by kosztowała ta zębata rureczka, którą pokazałem na zdjęciu.
Oczywiście chodzi mi jedynie o rząd wartości.
z góry dziękuję!
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 428
- Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
To forum nie wygląda na zegarmistrzowskie, a raczej na stolarsko ślusarskie. Dlatego dokładności na pół setki nie mają takiego uznania. Kiedy szlifuję wałek fi 0,08 to fi 0,07 może być już niedobry. Przy takiej rurce i koronowym uzębieniu o gwarancję takiej tolerancji może być już trudno. W takich wypadkach wykonawca musi dopuścić powstawanie braków, bo zwykle dysponuje urządzeniami niekoniecznie nowymi. Ale jak rurka wyszła bez dostępu nawet do tokarki, to na małej frezarce powinna się robota udać. Dobra analiza wymiarowa może wykonawstwo znacznie ułatwić. Pozdrawiam.