OUS-1 dla laików

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 82
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#131

Post napisał: tomcat65 » 24 kwie 2012, 00:10

U mnie są jeszcze rosyjskie i nie narzekam, a maszynka pracowała sporo zanim do mnie trafiła. Każde łożysko musi się ułożyć, a teraz możesz traktować wrzeciono jak nowe, to zgodnie z dtr-ką powinno trochę pochodzić. i rzeczywiście sprawdź, czy nie za mocno skręciłeś. Korektę zribisz po 'docieraniu'. I nie żałuj smaru do środka.
Po tym dopiero sprawdź bicie samego wrzeciona, a resztę wg wcześniejszego opisu.



Tagi:


GSM
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 183
Rejestracja: 01 kwie 2007, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

#132

Post napisał: GSM » 24 kwie 2012, 00:22

tomcat65 pisze:I nie żałuj smaru do środka.
Za dużo smaru też dla łożyska dobre nie jest. Przy otwartych nie jest to aż taki problem, nadmiar sobie "wypłynie".

Pozdrawiam,
GSM


tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 82
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#133

Post napisał: tomcat65 » 24 kwie 2012, 01:47

Tu są otwarte, więc problemu nie ma. Poza tym, w funkcji wiertarki/frezarki, te uszczelniacze filcowe przepuszczają smar i jest go mniej. Co jakiś czas wtedy trzeba dokładać. I oczywiście użyć możliwie najlepszego smaru, o czystości nie wspomnę :).
No i regulując na zimnym, mały luz powinien być, aby po rozgrzaniu się miał się gdzie skasować. Najlepiej na ciepłym dobrze wyregulować.


Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 109
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

#134

Post napisał: Karol93 » 24 kwie 2012, 09:21

Moje niestety jak widać tak długo nie wytrzymały :( Bicie było liczone w mm - teraz według stołu 0,1mm na 15cm ;). Jest lepiej, ale jeszcze będzie trzeba z tym walczyć.
Ile takie łożyska wytrzymają ? Rok ? Pół ? Czy pierwszy wjazd materiału na nóż i będą do wymiany ? ;)
Tylko jak mocno je wybić, żeby miały się gdzie rozszerzyć pod wpływem rozgrzania ? ;) Chyba nie aż tyle, żebym ręką luz wyczuł :P.
tomcat65:
Wspominałeś o filcowych uszczelniaczach - u mnie żadnych takich nie ma.... gdzie one powinny się znajdować ? ;)


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 29
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#135

Post napisał: pabloid » 24 kwie 2012, 09:58

Karol93 pisze:Ile takie łożyska wytrzymają ? Rok ? Pół ? Czy pierwszy wjazd materiału na nóż i będą do wymiany ?
łożyska, jak tylko prawidłowo osadzone, nie dociągnięte na chama, tylko tyle ile trzeba, aby nie było luzu, a maszynka nie jest krzywo zrobiona- osiowość gniazd łożyskowych, wrzeciono proste, to wytrzymają Ci ładnych parę lat, im mniejszych prędkości używasz, tym dlużej.
Karol93 pisze:Tylko jak mocno je wybić, żeby miały się gdzie rozszerzyć pod wpływem rozgrzania ?
Nie za bardzo rozumiem co masz na myśli, ale jak łożyska się grzeją to i wrzeciono się wydłuża, a to ma znacznię większy wpływ niż zmiana wymiarów samego łożyska, zatem na ciepło raczej się wszystko rozluźnia. Na zimno dokręcasz tylko tyle, aby luz skasować do zera, nie więcej- czujnikem to badasz i kołkiem albo prętem wsadzonyjm we wrzeciono. Potem jak tokarka trochę pochodzi, to z reguły łożyska minimalnie się ukłądają (oprawy w gnieżdzie), jak wtedy na zimno pojawi się luz (niekoniecznie się pojawi), to wtedy lekko dociągniesz i tyle. Z czuciem wszystko, bo jak raz za mocno dokręcisz, to nawet w spoczynku możesz uszkodzić łożysko- wałeczki albo bieżnie miejscowo się trwale odkształcą.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#136

Post napisał: pukury » 24 kwie 2012, 10:23

witam.
łożyska o ile ich nie wbijesz krzywo i nie dociągniesz na chama będą pracować latami .
w mojej samoróbce łożyska mają 20 lat - i na razie nic się nie dzieje .
a dostawały niekiedy " godnie " .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 82
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#137

Post napisał: tomcat65 » 24 kwie 2012, 11:40

"Uszczelniacze" tzw. są w dekielkach, pewnie nie zauważyłeś :) Dobrze by było zrobić nowe, bo żaden typowy uszczelniacz tam nie pasuje.
A dokręcanie łożysk to na "czuja" :), i to rozsądnego. Nie ma dokładnego przepisu, jak np. w samochodzie.

Awatar użytkownika

rzeznik2555
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 16
Posty: 69
Rejestracja: 18 kwie 2012, 18:57
Lokalizacja: Wartkowice

#138

Post napisał: rzeznik2555 » 24 kwie 2012, 11:49

A nie wystarczy dociągnąć nakrętkę i lekko cofnąć :oops:
Obrazek


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 29
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#139

Post napisał: pabloid » 24 kwie 2012, 12:44

rzeznik2555 pisze:A nie wystarczy dociągnąć nakrętkę i lekko cofnąć
A ile dociągnąć? tak, żeby łży poleciały, soki puściło, czy wał pękł do rozciągania? :mrgreen: A ile cofnąć?
Po to podałem jak to robić z czujnikem, żeby luz tylko skasować pod ciągłą kontrolą, a nie spowodować naprężeń we wrzecionie i gniecenia łożyska, bo po skasowaniu luzu dalsze dokręcanie nakrętki powoduje coraz większy docisk w łożysku i rozciąganie wrzeciona, aż do zniszczenia łożyska. Chodzi o to, żeby dobić z luzem do zera, nie powodując docisku w łożysku, lub tylko minimalny, w dolnym zakresie pracy sprężystej jego elementów. I szumnie to brzmi, a w praktyce dokręcamy ciągle wrzeciono poruszając kołkiem lub prętem, a czujnikiem kontrolując co się dzieje z luzem. Jak dojdzie do zera- koniec dokręcania. Żadne to mecyje.


Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 109
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

#140

Post napisał: Karol93 » 24 kwie 2012, 16:30

Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale ja łożyska lekko ale dobijałem do końca - nie używałem nakrętek. Rozumiem, że już je mogę sobie znowu wymienić... ? W takim razie będzie trzeba dorobic klucz, żeby móc te łozyska tak sciągać nakrętką.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”