Uhu diagnoza
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 lis 2011, 20:45
- Lokalizacja: Oława
Witam,
uszkodzone sterowniki wyprowadziły mnie z równowagi do tego stopnia, że posklejałem kolejny, w 99% nowy. Zabrakło mi rezystorka 0,01 Ohm, HCF4013 i MC41063 , które zapożyczyłem z tych uszkodzonych. Co najlepsze ten sterownik też nie działa
.
Wszystkie sterowniki zamiast rezystora ceramicznego 2,7k 5W mają 3,3k 10W i elektrolit 1000uF/200V i w takiej konfiguracji były testowane.
W tym nowym nic się nie grzeje a objawy są identyczne jak w tych starych. tzn PWM zostaje wyłączony zanim jeszcze zacznie działać. Zastrzymanie silnika ręką powoduje zapalenie sie diody przeciążenia. Po znacznym "przekręceniu trymera" klęka zasilacz i wtedy MOSFETy robią się ciepłe. Silnik nadal się kręci.
Jeżeli chodzi o okoliczności w których doszło do uszkodzenia to... moim zdaniem nie miało wpływu ale napiszę. Długo, długo układ pracował bez zabezpieczenia nawe przy tych 160V. W końcu wytrawiłem płytkę do podłączenia oprawek bezpieczników szklanych. W sumie rozdziela ona prąd z zasilacza na 4 kable do oprawek z których kabel wraca i leci dalej na zaciski zasilania sterowników. Miałem w planie "odgrodzenie " zasilania od reszty szafki pleksą albo dziurastą blachą więc(przecież jak każdy psedo elektronik lubię świecidełka) postanowiłem między każdym bezpiecznikiem a "-" zapodać LEDA i rezystor 100k żeby mieć sygnalizację napięcia zasilania.
Zasilacz składa się z trafa 110V/5A, mostka 35 A i baterii kilku całkiem sporych(na przyszłość) kondensatorów 2200uF/400V dającego napięcie 156V.
Po tej zmienie nastąpiło uszkodzenie pierwszego i drugiego sterownika.
Silnik dwuszczotkowy SIEMENSA 174V, 2.5Nm, max 4.0A i 2000obr/min plus enkoder 1000imp/obr.
Zdaję sobie sprawę, że problem leży po stronie MOSFETów lub ich sterowania ale ze względu na brak enable na driverach wywołany errorem nie wiem czego się "uczepić".
Wcześniej przy przekroczeniu dopuszczalnego prądu ustawionego trymerem można było usłyszeć w zasilaczu i wyczuć na wale silnika że PWM odcina. Teraz tego nie ma.
Dodam, że taki juz mój urok osobisty:
"jak frytki to z majonezem a jak się coś sprecli to na amen".
uszkodzone sterowniki wyprowadziły mnie z równowagi do tego stopnia, że posklejałem kolejny, w 99% nowy. Zabrakło mi rezystorka 0,01 Ohm, HCF4013 i MC41063 , które zapożyczyłem z tych uszkodzonych. Co najlepsze ten sterownik też nie działa

Wszystkie sterowniki zamiast rezystora ceramicznego 2,7k 5W mają 3,3k 10W i elektrolit 1000uF/200V i w takiej konfiguracji były testowane.
W tym nowym nic się nie grzeje a objawy są identyczne jak w tych starych. tzn PWM zostaje wyłączony zanim jeszcze zacznie działać. Zastrzymanie silnika ręką powoduje zapalenie sie diody przeciążenia. Po znacznym "przekręceniu trymera" klęka zasilacz i wtedy MOSFETy robią się ciepłe. Silnik nadal się kręci.
Jeżeli chodzi o okoliczności w których doszło do uszkodzenia to... moim zdaniem nie miało wpływu ale napiszę. Długo, długo układ pracował bez zabezpieczenia nawe przy tych 160V. W końcu wytrawiłem płytkę do podłączenia oprawek bezpieczników szklanych. W sumie rozdziela ona prąd z zasilacza na 4 kable do oprawek z których kabel wraca i leci dalej na zaciski zasilania sterowników. Miałem w planie "odgrodzenie " zasilania od reszty szafki pleksą albo dziurastą blachą więc(przecież jak każdy psedo elektronik lubię świecidełka) postanowiłem między każdym bezpiecznikiem a "-" zapodać LEDA i rezystor 100k żeby mieć sygnalizację napięcia zasilania.
Zasilacz składa się z trafa 110V/5A, mostka 35 A i baterii kilku całkiem sporych(na przyszłość) kondensatorów 2200uF/400V dającego napięcie 156V.
Po tej zmienie nastąpiło uszkodzenie pierwszego i drugiego sterownika.
Silnik dwuszczotkowy SIEMENSA 174V, 2.5Nm, max 4.0A i 2000obr/min plus enkoder 1000imp/obr.
Zdaję sobie sprawę, że problem leży po stronie MOSFETów lub ich sterowania ale ze względu na brak enable na driverach wywołany errorem nie wiem czego się "uczepić".
Wcześniej przy przekroczeniu dopuszczalnego prądu ustawionego trymerem można było usłyszeć w zasilaczu i wyczuć na wale silnika że PWM odcina. Teraz tego nie ma.
Dodam, że taki juz mój urok osobisty:
"jak frytki to z majonezem a jak się coś sprecli to na amen".
- Załączniki
-
- Schaltplan_ UHU_V3_8b.pdf
- uhu-wersja 3.8
- (257.03 KiB) Pobrany 189 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Czy ta aplikacja jest faktycznie sprawdzona?
Nie podoba mi się brak diod relaksacyjnych na wyjściach mostka (4szt.) przy asynchronicznym działaniu ogranicznika prądu. Brakuje też oporności rozładowującej bramki MOSFET-ów, co przyczynia się do zbyt dużej prędkości opadania prądu silnika w związku z czym generowane są zakłócenia. Jak dla mnie użycie dodatkowych kondensatorów 1nF między D i S każdego MOSFET-a jest cokolwiek sporne.
Proszę zablokować jeden z tranzystorów np. górny poprzez wylutowanie D10 i R19 oraz zwarcie D6. Jeśli nagrzewa się przeciwna gałąź, to proszę zablokować w w/w sposób odpowiedni tranzystor i sprawdzić nagrzewanie.
Nie podoba mi się brak diod relaksacyjnych na wyjściach mostka (4szt.) przy asynchronicznym działaniu ogranicznika prądu. Brakuje też oporności rozładowującej bramki MOSFET-ów, co przyczynia się do zbyt dużej prędkości opadania prądu silnika w związku z czym generowane są zakłócenia. Jak dla mnie użycie dodatkowych kondensatorów 1nF między D i S każdego MOSFET-a jest cokolwiek sporne.
Proszę zablokować jeden z tranzystorów np. górny poprzez wylutowanie D10 i R19 oraz zwarcie D6. Jeśli nagrzewa się przeciwna gałąź, to proszę zablokować w w/w sposób odpowiedni tranzystor i sprawdzić nagrzewanie.
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 97
- Rejestracja: 05 lis 2011, 20:45
- Lokalizacja: Oława
Brakuje tylko ww diod. Już wcześniej mnie to zainteresowało więc zgłębiłem temat i okazało się, że w jednych sterownikach ich po prostu nie ma a w innych są podlutowane do odpowiadających im rezystorów.
W kwestii blokowania tranzystorów:
-po odlutowaniu R19 i zblokowaniu D6 lekko grzał się T4, ale tylko w momencie resetowania układu, wkręcenie trymera nie obciążało już zasilacza,
-po analogicznym zblokowaniu T4 nic się nie dzieje, w końcu w całej gałęzi nic się nie dzieje.
Wiem, że Szanowny Kolega ma w tym temacie wiedzę i doświadczenie dlatego poddaję się bez bicia. Jeśli można prosić o rady w kwestii uzupełnienia/dopracowania układu będę wdzięczny.
W kwestii blokowania tranzystorów:
-po odlutowaniu R19 i zblokowaniu D6 lekko grzał się T4, ale tylko w momencie resetowania układu, wkręcenie trymera nie obciążało już zasilacza,
-po analogicznym zblokowaniu T4 nic się nie dzieje, w końcu w całej gałęzi nic się nie dzieje.
Wiem, że Szanowny Kolega ma w tym temacie wiedzę i doświadczenie dlatego poddaję się bez bicia. Jeśli można prosić o rady w kwestii uzupełnienia/dopracowania układu będę wdzięczny.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Tu jest problem. Proszę odłączyć silnik przy kolejnych testach. Trzeba sprawdzić oscyloskopem przebieg na wyjściu IC10 pin 12 (lewa strona R19). Minus sondy oscyloskopu podłączamy do anody D6. W czasie pomiaru R19 ma być odlutowany a D6 zwarta. Przebieg ma mieć wypełnienie mniejsze niż 50% i amplitudę 12V.rradek pisze:-po odlutowaniu R19 i zblokowaniu D6 lekko grzał się T4, ale tylko w momencie resetowania układu, wkręcenie trymera nie obciążało już zasilacza,
Następnie oscyloskop należy podłączyć do D8, + do katody, - do anody. Przebieg j.w.
Wskazane jest sprawdzenie przebiegów na pozostałych transilach D7 i D9 oraz na wyjściu ogranicznika tzn. katoda D1 (względem masy).