panzmiasta pisze:Wiem , wiem pisałeś o suw... za 18zł a Yato kosztuje ok 80 (...)
Yato za 80zł i chinka za 18 różnią się tylko obudową, chinka ma plastik czasami metal a Yato (też mam) jest bodajże aluminiowa. Ta jedyna różnica poprawia trochę sztywność, ale jeśli się chinkę dobrą wybierze, rozbierze włoży przekładkę żeby się nie gibała to dokładność i powtarzalność pomiaru taka sama jak Yato, a do tego te tanie chinki mają dostęp do gniazda na którym jest wartość mierzona wyprowadzona, a Yato nie, trzeba by obudowę lekko zmodyfikować.
Z tymi suwmiarkami jest tak samo jak z techmigami, jedna fabryka a wiele etykiet i subtelne tylko różnice bo elektronika i te listwy pojemnościowe są wszędzie te same. Trzeba po prostu trafić dobrze (wybrać porządnie (!) a nie pierwszą lepszą z brzegu albo z internetu zamawiać).
Owszem, tak jak napisałem, do odpowiedzialnych zadań tylko porządny mikrometr ale do codziennych drobnych prac w zupełności wystarcza.
Jeśli ktoś wykonuje drogie odpowiedzialne detale to na pewno nie będzie używał taniej suwmiarki tylko dobrego sprzętu a w przypadku drobnych chaupniczych produkcji, prac modelarskich bądź amatorskiej zabawy w warsztacie te suwmiarki wystarczają aż nadto.
Pozdrawiam,
GSM