Pisałem przecież w tymże temacie na str. 2 post 1 i str. 3 post 7.gaspar pisze: dudis69 napisał/a:
No pewnie że ciekawa, jak się czyta temat po łebkach...
Jeśli koleś rozhartował śrubę na końcach do określonej długości za paręnaście złotych i potem można było toczyć spokojnie czopy to chyba rozwiązuje to w jakimś stopniu problem, którym jest duży koszt obróbki hartowanej śruby?
dudis69 napisał/a:
Rozejrzyj się po warsztatach mechanicznych, samochodowych jest to popularne i proste rozwiązanie w przypadku odkręcania zapieczonych śrub i osadzania łożysk na wałach.
Powodzenia z takim traktowaniem śrub tocznych.
Odpuszczanie miejscowe śrub jest rzeczą normalną, więc gdzie trzeba mieć powodzenie w ich traktowaniu, bo nie za bardzo rozumiem...
cyt: "... odpuszczanie wysokie – proces zachodzi w temperaturach od 500 ° do 650 °C. Stal odpuszczona wysoko, jest bardzo wytrzymała, zarazem o bardzo niskiej twardości. Dzięki swojej plastyczności stal taka idealnie nadaje się do poddania jej procesowi obróbki skrawaniem..." koniec cyt.
... to jakaś czarna magia dla kolegi, czy co?

Rozumiem że wspomniane warsztaty to dla Ciebie " trzeci świat" i nie mają prawa się posługiwać normalnymi narzędziami... OK.
Polecam jednak pogłębić wiedzę z zakresie nagrzewnic indukcyjnych, skoro to takie novum....
http://www.google.pl/search?q=nagrzewni ... 99&bih=618
Była już kiedyś rozkminka o tych śrubach, i konkluzja taka, że nabierały twardości w urzędzie celnym już na terenie RPGRI69 pisze: Śruba była z Krakowa.
