Po zakupie - TUE 35
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Ogólnie - dozbieraj, i kup coś bliższego współczesności - za trzy tysie idzie wyrwać całkiem przyzwoity sprzęt - i wyjdzie taniej per saldo, niż ożywianie zabytku. Choć też trzeba będzie jeszcze przynajmniej drugie tyle dołożyć, żeby pracowało...
Nie da się zdobyć w pełni sprawnej tokarki za tysiąc złotych - chyba, że trafi się jakaś specjalna okazja. Na Allegro trafia się rzadko - głównie wystawiają handlarze.
Nie da się zdobyć w pełni sprawnej tokarki za tysiąc złotych - chyba, że trafi się jakaś specjalna okazja. Na Allegro trafia się rzadko - głównie wystawiają handlarze.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Re: Re
sonne2 pisze:Szczególnie produkt z 1943 roku. Dziwne, że Niemcy pozwolili im coś takiego produkować...
100zł za złotą myśl , bardzo trafna uwaga , amatora sprzedawcę łatwo sprawdzić wystarczy spytać o parę szczegółów jak przelot wrzeciona , luzy na suporcie czy mk konika . Ja w swej karierze sprzedałem 3 tokarki i żadna nie była na all , o trzecią zabiegały 2 osoby i to jeszcze moi znajomi , a że nie umiałem zdecydować to o pierwszeństwie decydowała wpłata zaliczki ... bardzo mile wspominam tamtą tokareczkę

I tu Miki ma również 100% rację za tysiaka nie kupuję się tokarki [ w domysle dobrej działającej itp ] również wspominałem Ci o tym na pw
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Są dwie możliwe drogi - kupić działającą, w pełni sprawną tokarkę - przy nowej start od ok 50 tysięcy, przy używanej może od 10 tysięcy. Nie dotyczy chinoli - tutaj ceny o rzad wielkości niższe, ale i nie bardzo to się da kupić i od razy używać.
Druga droga to budować swoją maszynę od podstaw, wykorzystując co w ręce wpadnie. Ja idę tą drugą drogą, bo bawi mnie majsterkowanie, a żadna produkcje nie pili. I też nie buduję tej tokarynki od zera - bo się nie opłaca, jak się nie ma odpowiedniego parku maszynowego do dyspozycji. za to wykorzystuję rozmaite przydasie - i maszynka toczy coraz żwawiej z tygodnia na tydzień. Ostatnio dostała posuw poprzeczny na jaskółce z regulacją luzów i statyw do czujnika na fajnej teowej podstawie, która od razu zmieniła przeznaczenie i stała się mocowaniem imaka. posuw na jaskółce dał mi kolega za remont wiatrówki, statyw kupiłem na targu.

Na fotce jeszcze imak na kółku pasowym jako dystansie od podstawy posuwu.
Druga droga to budować swoją maszynę od podstaw, wykorzystując co w ręce wpadnie. Ja idę tą drugą drogą, bo bawi mnie majsterkowanie, a żadna produkcje nie pili. I też nie buduję tej tokarynki od zera - bo się nie opłaca, jak się nie ma odpowiedniego parku maszynowego do dyspozycji. za to wykorzystuję rozmaite przydasie - i maszynka toczy coraz żwawiej z tygodnia na tydzień. Ostatnio dostała posuw poprzeczny na jaskółce z regulacją luzów i statyw do czujnika na fajnej teowej podstawie, która od razu zmieniła przeznaczenie i stała się mocowaniem imaka. posuw na jaskółce dał mi kolega za remont wiatrówki, statyw kupiłem na targu.

Na fotce jeszcze imak na kółku pasowym jako dystansie od podstawy posuwu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Tak czy siak - za tauzena takiej tokarki nie kupisz - chyba, że trafisz niesamowitą okazję. Ale to prawie na pewno nie będzie okazja na Allegro... A jak już kupisz, i zechcesz cokolwiek zmajstrować, to szybko okaże się, że dziesięć tysi to tylko skromny początek. Sama tokarka to tylko mało urodziwy mebel. Potrzeba jeszcze do niej kupę osprzętu.
Co chwila nam pokazujesz linki do maszyn w cenie oscylującej kole tysiąca złotych, czasem warte tej sumy, czasem nie warte, ale żadnej z nich nie da się używać do pracy bezpośrednio po zakupie, i do każdej trzeba dołożyć kilka tysięcy, żeby w ogóle mówić o pracy.
To jest tak, jak z używanymi samochodami - czasem się trafi pojazd w dobrym stanie za symboliczną kwotę, ale najczęściej za tysiąc złotych dostajemy pojazd w stanie agonii technicznej. Cała sztuka polega na tym, żeby szukać odpowiedniej okazji. Z drugiej strony - jak taką okazję faktycznie trafisz, i się nią tu publicznie pochwalisz, może się okazać, że ktoś ci ją sprzątnie sprzed nosa...
Co chwila nam pokazujesz linki do maszyn w cenie oscylującej kole tysiąca złotych, czasem warte tej sumy, czasem nie warte, ale żadnej z nich nie da się używać do pracy bezpośrednio po zakupie, i do każdej trzeba dołożyć kilka tysięcy, żeby w ogóle mówić o pracy.
To jest tak, jak z używanymi samochodami - czasem się trafi pojazd w dobrym stanie za symboliczną kwotę, ale najczęściej za tysiąc złotych dostajemy pojazd w stanie agonii technicznej. Cała sztuka polega na tym, żeby szukać odpowiedniej okazji. Z drugiej strony - jak taką okazję faktycznie trafisz, i się nią tu publicznie pochwalisz, może się okazać, że ktoś ci ją sprzątnie sprzed nosa...
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 351
- Rejestracja: 11 sty 2009, 21:09
- Lokalizacja: lublin
o i tutaj ważna rzecz "osprzęt" czasami droższy niż tokarka każdy myśli ze kupi sobie tokarkę i już toczy, 1000 zł to kosztuje uchwyt noże możesz kupić na targu ale z pięciu jeden się nadaje żeby dłużej nim popracować owszem zdarzają się okazję, druga sprawa na czymś trzeba ostrzyć narzędzia, wiertła gwintowniki czujnik suwmiarki itp. i tu zaczynają się wydatki.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Podpisuję się pod obiema wypowiedziami drukowanymi literami ; , u mnie już wartość wyposażenia 2 krotnie przewyższa wartość tokarki a nie mam najtańszej [ w domyśle najlepszej
chińskiej ] na świecie . W pierwszym roku miałem 3 noże ... po paru latach mam 100kg wierteł ; ...
PS: ale trzeba od czegoś zacząć , kupić np gruza i go remontować , pojechać po tokarkę z fachowcem by na dzień dobry nie kupić nie wartego paździerza , przeznaczyć od razu z 500zł na wyposażenie itp ... a więcej pokaże życie . Powodzenia w zakupie

PS: ale trzeba od czegoś zacząć , kupić np gruza i go remontować , pojechać po tokarkę z fachowcem by na dzień dobry nie kupić nie wartego paździerza , przeznaczyć od razu z 500zł na wyposażenie itp ... a więcej pokaże życie . Powodzenia w zakupie
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 297
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Panowie co wy na to :
http://allegro.pl/tokarka-uniwerslna-i2379829433.html
Cena jak za złom. Samo łoże może i by się nadało nie wiem jak z resztą. Można by coś z tego zrobić czy raczej nie ?
I jak postrzegacie model TSB 16 ?
http://allegro.pl/tokarka-tsb-16-bdb-st ... 88147.html
http://allegro.pl/tokarka-uniwerslna-i2379829433.html
Cena jak za złom. Samo łoże może i by się nadało nie wiem jak z resztą. Można by coś z tego zrobić czy raczej nie ?
I jak postrzegacie model TSB 16 ?
http://allegro.pl/tokarka-tsb-16-bdb-st ... 88147.html