wiedze że awantura rozgorzała na dobre

ale czytając większość postów uważam że obie strony są tak samo winne zaistniałej sytuacji. tak
JEDEN jak i
DRUDZY czepiają się czasami rzeczy istotnych a czasami
PIERDUŁ

żeby tylko sobie nawzajem dopiec

. co mi się wcale nie podoba a cała ta nagonka to juz lekka przesada. wrzućcie sobie trochę na luz..................... bo to co zaczyna się dziać to nie doprowadzi do niczego dobrego
zgadzam się z KOSTNEREM że każdy robi w takich a nie innych warunkach, jedni mają lepsze możliwości techniczne a inni nie, co nie znacz ze konstrukcja musi być z góry spisana na straty (jeżeli klient zna naprawdę wszystkie niedociągnięcia maszyny i się na to godzi to już jego prywatna sprawa)
każdy wykonując swoją pierwszą konstrukcję ma prawo popełnić błędy. o ile dobrze pamiętam
gmaro swojej pierwszej konstrukcji nie dociągnął do końca tylko sprzedał na półmetku
bartuss1lepiej czy gorzej ale mimo wszystko zrobił ja do końca.
jeżeli się gdzieś pomyliłem albo kogoś uraziłem

to przepraszam nie miałem takiego zamiaru.
podsumowując: osobiste uraz zostawcie na boku i nie kłóćcie się już bo nic dobrego z tego nie wyniknie
a takie nagonki działają na mnie jak kubeł zimnej wody

kiedy chcę cos napisać, albo kiedyś pokazać cos co sam zbuduje. i podejrzewam ze nie tylko na mnie
