Widze, ze kolega bardzo nerwowy
Tu nie chodzi o nazwe producenta, nie chodzi o kase, ale chodzi o jako takie obeznanie z tematem.
Bylem swiadkiem, rozwalenia nowej maszyny za okrągly milion przez pracownika(na szczescie nie u mnie) Wiadomo, ze straty tyle nie wyniosly, ale cisnienie szefostwu zostalo podniesione.
Nie mowie rowniez o tym, ze po szkoleniu u ktoregokolwiek z producentow operator z zamknietymi oczami bedzie biegal przy maszynie i robil cuda, bo to nie prawda.
Swoja droga, nie wielu jest w Polsce producentow, ktorzy robią dobre szkolenia.
Wiem to z wlasnego doswiadczenia, bo przechodzilem prze takie wielokrotnie, zarowno w Polsce jak i za granica, u p. Kimli rowniez. I to nie sa szkolenia z programowania czy nauki obrobki skrawaniem, lecz obslugi maszyny.
(Bardzo dobre przygotowanie robia przy zakupie DMG i to chyba najlepsze w PL podejscie do sprawy, odbieralem kilkanascie nowych maszyn roznych producentow i roznych typow wiec wiem co mowie)
Niestety Twoje podejscie do tematu jest bardzo polskie. Jak najtanszym kosztem uruchomic produkcje. Biorac Juzia z ulicy stawiasz go przy maszynie.
Proponuje przejechac sie na zachod lub popytac ludzi jak sprawa wyglada i jak powinna wygladac.
Masz inne zdanie, nie moj problem, Twoje maszyny.
Ja na swoje ciezko pracowalem, moze dla tego bylo by mi szkoda uszkodzic maszyne, lub placic komus odszkodowanie za utrate zdrowia.