Gdzie kupić uchwyt wiertarski?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Czasem jeden dobry zakup potrafi zaoszczędzić sporo pieniędzy, ale oczywiście każdy robi jak mu na to sytuacja pozwala. Imak szybkozmienny nie tylko potrafi zaoszczędzić czas ze zmiana i ustawianiem noży, ale także na zastosowanie większych (mocniejszych) do wielu operacji, nie mówiąc o wielu pomysłowych "patentach" do tych imaków.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6
- Rejestracja: 03 gru 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wieluń
- Kontakt:
Ja mam tokarkę 700bw i trochę podobny problem, chciałem na koniku osadzić uchwyt wiertarski kupiłem taki stalowy samozaciskowy i do tego trzpień z płetwą, z jednej strony b16 tak jak na uchwycie z drugiej MK3 tak jak w koniku. I za cholerę nie mogę tego trzpienia umieścić w koniku, po prostu się obraca, a z tokarką był kieł stały też na MK3 i jego można wsadzić i się trzyma.
Tak myślałem sobie, że może ta płetwa się nie mieści, i może by ją uciąć? albo te stożki są nie wiem w innej klasie czy jak.
Tak myślałem sobie, że może ta płetwa się nie mieści, i może by ją uciąć? albo te stożki są nie wiem w innej klasie czy jak.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1744
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Ta "maź" to prawdopodobnie smar antykorozyjny - jeśli jeszcze nie wyczyściłeś z niego całej tokarki to lepiej zrób to jak najszybciej (najbardziej upierdliwa operacja po zakupie tokarki - rozłożyć na kawałki i wymyć to paskudztwo) bo jako środek smarowniczy jest do niczego a co gorsza wszystko się do tego klei.
A co do stożka - płetwa jest tutaj całkiem bezużyteczna, na dodatek zabiera kilka milimetrów z (dość małego) zakresu ruchu pinoli - szybko zacznie cię to wkurzać. Jeśli możesz wymień stożek na taki bez płetwy - ja po prostu obciąłem płetwę ale to strasznie upierdliwa operacja - piłą nie udało mi się tego ruszyć a flexa nie mam...
A co do stożka - płetwa jest tutaj całkiem bezużyteczna, na dodatek zabiera kilka milimetrów z (dość małego) zakresu ruchu pinoli - szybko zacznie cię to wkurzać. Jeśli możesz wymień stożek na taki bez płetwy - ja po prostu obciąłem płetwę ale to strasznie upierdliwa operacja - piłą nie udało mi się tego ruszyć a flexa nie mam...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Można kupić stożek do uchwytu bez płetwy, np.grg12 pisze:płetwa jest tutaj całkiem bezużyteczna
http://sklep.darmet.com.pl/darmet-sklep ... ory_id=111
ale proponuję sprawdzić, czy się luzuje przy cofniętej pinoli. Czasami brakuje kilku mm i wtedy jest problem z wyjęciem mocno osadzonego trzpienia. Wtedy wystarczy wkręcić w zakończenie trzpienia śrubę z płaskim łbem.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Rafał72 pisze:I za cholerę nie mogę tego trzpienia umieścić w koniku
Kolega sebafm już znalazł rozwiązanie problemu, a wynika to stąd, że śruba konika wkręcając się w tuleję w końcowej fazie wypycha włożone narzędzie z gniazda. Jest tak zrobione specjalnie, bo inaczej wybicie włożonego narzędzia byłoby bardzo kłopotliwe.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1744
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Tyle że w małych tokarkach stożek z płetwą jest wybijany np. na dziesiątym milimetrze - a utrata 10mm przy zakresie konika 50 irytuje. Najlepiej oczywiście kupić uchwyt bez płetwy (i - jeśli to konieczne "przedłużyć" go śrubą). Ja zdecydowałem się na obcięcie płetwy i oczywiście obciąłem trochę za dużo. Żeby wybić stożek trzeba było wykręcić całą pinole i wybić stożek kawałkiem pręta przez otwór z tyłu - na szczęście tylko raz, kawałek wałka przyklejony na końcu stożka załatwił sprawę.RomanJ4 pisze: Kolega sebafm już znalazł rozwiązanie problemu, a wynika to stąd, że śruba konika wkręcając się w tuleję w końcowej fazie wypycha włożone narzędzie z gniazda. Jest tak zrobione specjalnie, bo inaczej wybicie włożonego narzędzia byłoby bardzo kłopotliwe.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Dlatego napisałem powyżej ostrzeżenie. Też to przerobiłem, używałem kilku trzpieni "frezerskich" ( czyli bez płetwy), ale z lenistwa miałem tylko jedną śrubę z odpowiednio skróconym łbem. No i oczywiście raz zapomniałem wkręcić ....grg12 pisze: oczywiście obciąłem trochę za dużo. Żeby wybić stożek trzeba było wykręcić całą pinole i wybić stożek kawałkiem pręta przez otwór z tyłu

Po tym doświadczeniu dorobiłem śruby do wszystkich trzpieni i mam spokój

Jak zawsze, mądry Polak po szkodzie.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ