Jak człowiek ma czyste sumienie to śpi zdrowo , twardo i niestety krótko bo na 6 złażą się do robotyZbych07 pisze:[ Spał smacznie zdrowo i ....:

Napisałem, że dobrym przykładem jak się powinno robić maszyny (najpierw projekt). Natomiast niekoniecznie dobrym przykłądem dla autora wątku. Kolega seeman zrobił maszynę bez wyrzażania i planowania (chyba), ale raczej zdawał sobie sprawę z konsekwencji. Że raczej się nie zmieści w kilku setkach jeżdżąc po stole czujnikiem, że zetka może być nie do końca w pionie, że X do Y nie do końca mógł być prostopadły. Tyle że jego maszynka była do modeli mdf'owych. Przy założeniu frezowania stali i takich podzespołach warto dołożyć kilka tysi i mieć maszynkę wyżarzoną i obfrezowaną.syntetyczny pisze: Skoro jest dobrym przykładem, to niech autor wątku się nim kieruje. Gdyż maszyna zrobiona z głową i bez zbędnych wyżarzeń i odprężeń wibracyjnych, gdyż wszystko było przemyślane, chodź i nie do końca. Pamiętam, że Seemann po czasie żałował wyboru silników krokowych nad serwomotorami. Z tego co wiem, to maszyna była na sprzedaż...
Mówi to że chce ją sprzedać? Maszyna pracuje bez zarzutów, spełnia swoje zadanie.kamar pisze:I to wiele mówi. Ja żadnego swojego dziecka bym się nie pozby.syntetyczny pisze:[ Z tego co wiem, to maszyna była na sprzedaż...
O tym, że maszyna (była/jest) na sprzedaż mówi tekst Twojego podpisu : "Sprzedam frezarko-ploter CNC, zdjęcia w galerii"Seemann pisze:Mówi to że chce ją sprzedać? Maszyna pracuje bez zarzutów, spełnia swoje zadanie.kamar pisze:I to wiele mówi. Ja żadnego swojego dziecka bym się nie pozby.syntetyczny pisze:[ Z tego co wiem, to maszyna była na sprzedaż...
Na co dzień mam styczność z serwami fanuc, sanyo denki itd. To była moja pierwsza przygoda z krokowcami, nie przypadły mi do gustu.
Gdybym budował tą maszynę jeszcze raz to na serwach i z napędem bramy na jednym wale (obecnie już tak jest). Zamieniłem też optoboba na cmio-lpt i wstawiłem pneumatyczną przeciwwagę osi Z. To tyle jeżeli chodzi o modernizację względem pierwotnego projektu.
Kamar, sztuką na pewno też nie jest wstawienie w miejsce korbek silników krokowych.
czekam na kable i skrzynke z dajweramikamar pisze:Rakieta odpaliła ?
Tu masz rację, ale czy przy robiebiu jednej maszyny jest jakiekolwiek uzasadnienie dla robiebia odlewu? Przecież można wystrugać spawaną konstrukcję o sztywności podobnej jak odlew. Wiadomo, że tłumienie inne ale przy odlewach też jest nie licho problemów.kamar pisze: Sztuką to nigdy nie będzie. Co najwyżej niezłą chałturką, lub jak gdzieś pisał kol.qqaz- grafomaństwem
Sztuką to by był solidny odlew a nie spawane pająki.