Prośba o pomoc w wyborze tokarki
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2011, 18:45
- Lokalizacja: Warszawa
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Dawniej to "ruskie" było synonimem dziadostwa- popatrzcie więc na tą tokarkę. Teraźniejsza chińszczyzna to gdzie jest w takim razie w klasyfikacji to ja nie wiem. No a dałem za nią 500 lub 550zł. Kojarzę że oprócz mnie są jeszcze ze 3 osoby tu na forum co mają tą tokarkę. TSZ-3- teraz odczytałem, że ma tam jednak typ na tej plakietce swojej 

-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2011, 18:45
- Lokalizacja: Warszawa
Kolego gdybyś kiedyś chciał ją sprzedać to napisz,dałbym Ci dobrą cenę.A teraz....ośmielę się pokazać Wam w przybliżeniu do jakich detali potrzebuję tokarki oraz na czym "toczyłem" do tej pory.W tym miejscu zaznaczę że prace oraz "tokarka" pochodzą z okresu kiedy jeszcze się uczyłem a że człowiek nie miał zawodu i nie pracował to i nie miał pieniędzy żeby o czymś lepszym pomyśleć więc radziłem sobie jak mogłem.Jako detale widzicie przedni most napędowy oraz części kolejnego,wszystko wykonane z mosiężnych rurek zakupionych z metra w sklepie oraz tulejek wygrzebanych z innych urządzeń i kalibrowanych do pasowania na "wcisk" za pomocą zwykłego uchwytu wiertarskiego zamontowanego na bezszczotkowym silniku z odśrodkowej dmuchawy....więc mocowało się tą zazwyczaj koślawą rurkę w uchwyt i pilnikiem lizało się detal na przemian kontrolując średnicę suwmiarką.....reszta na drobny papier ścierny i pasowanie tak żeby cały układ był na tyle zbieżny żeby mógł pracować...wiem,wiem ultra prymitywnie ale nie dało rady inaczej.Ponadto dysponowałem też samodzielnie wykonaną kolumną pod lekko przerobioną Celmę I tak to wygląda,teraz jako że zrobiłem dyplom i pracuję to czas pomyśleć o czymś lepszym od tego co mam.Sami wiecie że bez narzędzi ciężko jest zrobić "z ręki" takie elementy więc może nawet jak nie znajdę lepszej tokarki to i taka "chinka" będzie troszkę lepsza od pilnika i papieru...sam już nie wiem..Wybaczcie że przynudzam i że nie jest to forum modelarskie jednak jedynie u Was mogę liczyć na konkretne podpowiedzi co do sprzętu.
oto link do galeryjki http://imageshack.us/g/835/p1020409p.jpg/
oto link do galeryjki http://imageshack.us/g/835/p1020409p.jpg/
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2011, 18:45
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 177
- Rejestracja: 18 lip 2009, 22:52
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Jak fajnie napisane,że od toczenia pilnikem chyba wszyscy zaczynali
Koledzy może ja mam szczęście,ale od trzech lat mam LD550 i jestem bardzo /odpukać/ zadowolony.Na teraz to nie kupiłbym żadnej innej tej wielkości tokarki. Nic nie musiałem regulować ani żadnego mazidła usuwać.Bicie na uchwycie w normie.Robię na niej kupę rzeczy non stop,prawie produkcja. Ta 550 jest trochę za ciężka do mieszkania,bo waży ponad 100 kilo,ale jeżeli ta mniejsza jest podobnie zrobiona to mogę ją polecić.Tym bardziej,że w sklepie można ją pomacać przed zakupem.

Koledzy może ja mam szczęście,ale od trzech lat mam LD550 i jestem bardzo /odpukać/ zadowolony.Na teraz to nie kupiłbym żadnej innej tej wielkości tokarki. Nic nie musiałem regulować ani żadnego mazidła usuwać.Bicie na uchwycie w normie.Robię na niej kupę rzeczy non stop,prawie produkcja. Ta 550 jest trochę za ciężka do mieszkania,bo waży ponad 100 kilo,ale jeżeli ta mniejsza jest podobnie zrobiona to mogę ją polecić.Tym bardziej,że w sklepie można ją pomacać przed zakupem.