Czy warto przerabiać konwencjonalną tokarkę na CNC.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Zbych07
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1479
Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
Lokalizacja: Pruszków

#121

Post napisał: Zbych07 » 12 paź 2011, 23:08

IMPULS3 pisze:A ja Was wszystkich pogodzę :roll:
Podsumowując to wszystko wychodzi na to że jak ktoś sobie dobrze i szybko radzi z komputerem to warto, ale jak ma problemy to warto do prostych robótek pozostawić sobie choć jedną manualną. :smile:
kamar pisze:A jak, co nie daj Boże, ma się jedną :)
IMPULS3 pisze:To wtedy jak się nie uda to tylko siąść i plakać. :mrgreen:

Nie wszystko stracone. Jeden z warunków wstępnych jaki przyjąłem przy przeróbce maszynki nad którą pracuję, to zachować w jej funkcje manualne.
Z tego powodu kupiłem silniczki od Kol. markcomp77 bo mają dwustronną oś - co raczej w śród krokówek stanowi rzadkość.
Korbki do kręcenia w manualu powędrują z obecnego miejsca na tylną oś silnika.
Czy takie rozwiązanie się sprawdzi ? .... hmm zobaczymy. :mrgreen:



Tagi:


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 113
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#122

Post napisał: kamar » 12 paź 2011, 23:14

Nie chcę krakać , ale parę razy dostaniesz po nabiale i zdejmiesz :)


Zbych07
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1479
Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
Lokalizacja: Pruszków

#123

Post napisał: Zbych07 » 12 paź 2011, 23:23

kamar pisze:Nie chcę krakać , ale parę razy dostaniesz po nabiale i zdejmiesz :)

O tym nie pomyślałem :???: -> brak doświadczenia.

Cenna uwaga.
Znaczy gdy maszyna "chodzi w automacie" muszą być osłony.
Inaczej ... po ja... nabiale, albo po makietach. :???:

:mrgreen:


dziabi3
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 874
Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: xxx

#124

Post napisał: dziabi3 » 13 paź 2011, 00:11

W swojej małej tokarce do nauki też mam silniki od markcomp77 3,1 nm i właśnie z możliwości dwustronnego mocowania osi i powiem tak jak ktoś ma nawyk pracy na manualnej tokarce bez składanych rączek kuł posuwów to może i krzywdy sobie nie zrobi.

Kiedyś ktoś pokazywał że jak założył korbkę na silniku krokowym to ten nie wpadał w rezonans , więc może i jakiś plus.

Dawno dawno temu w firmie w której pracuje był pomysł przerobić manuala na pół cnc w sensie taki aby zachować właściwości tokarki manulnej i jedynym rozwiązaniem było napędzanie bezpośredni śrub trapezowych ale no właśnie na szybkich posuwach manualnych baliśmy się o to żeby prąd nie cofnął się na sterowniki i nie narobił bałaganu.

kiedyś przetaczałem oś serwo napędu pod enkoder bez rozbierania w stałej podtrzymce przy 800obr/min i zauważyłem że serwo nagrzało się tak jakby robiło za prądnice która bez obciążenia oddaje energie w postaci ciepła.

Ale pomysł z zachowaniem korbek jest jak najbardziej ok <przydał by się jakieś proste osłony czy też składane rączki > , choć z klawiatury też można coś tam zatoczyć i załamać krawędź czy przetoczyć szczeki z 1 linijki g codu.


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#125

Post napisał: qqaz » 13 paź 2011, 18:58

Dobrze by było gdyby ktoś się odezwał co miał jedną maszynę i zamienił ją na numeryczną, taką bez pokrętek.
Z pewnością po jego wypowiedziach i wnioskach o takiej zamianie posądzony by był tu o matolstwo, że niedojda, że jak nie umie to złej baletnicy.. itd. itd.
Jakoś jest tak że na drutówce mogę przestawić stół z klawisza - fakt, parę naciśnięć i jedzie. A jednak korbluję.


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 113
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#126

Post napisał: kamar » 13 paź 2011, 19:25

qqaz pisze: parę naciśnięć i jedzie. .
Coś tu nie kapuję. To jak to masz zrobione ? Ja naciskam strzałkę w kierunku i jedzie. I jedzie jak chcę, szybko, powoli ,po milimetrze , po dysze czy po setce.


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#127

Post napisał: qqaz » 13 paź 2011, 19:44

kamar pisze: I jedzie jak chcę, szybko, powoli ,po milimetrze , po dysze czy po setce.
- siedem manewrów klawiszami ( co najmniej)
-szybko -1 klawisz + kursor i jedzie
-wolno - jedzie
- po milimetrze - klik w zakres, wybierz milimetr, zmień posów z ciągłego na skok, enter, kursor i jedzie
- po dysze - jw
-po setce - jw.
... a korbką wszystko za jednym chwytem.
Tak w ogólności to się nie sprzeciwiam tylko dziwię się takiemu w czambuł urawniłowaniu
bo wychodzi wtedy zwykła demegogia.

Awatar użytkownika

FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 681
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

#128

Post napisał: FDSA » 13 paź 2011, 19:45

Dużą maszynę mam odrazu CNC... mówię o frezarce. Małą wcześniej jako jedyna miałem manual i zrobiłem na CNC. Wnioski są takie:

Na kożyść CNC i niekożyść manuala:

-Możliwość wycinania kształtów o których na korbach sie tylko marzyło
-jednorodność powierzchni obrabiacnych - na korbach jechałem jakoś na długim odcinku a przy końcu sie zwalniało
-powtarzalność przy kilku sztukach niekoniecznie tego samego dnia (klient wraca po miesiącu po następne sztuki a się go kasuje tyle samo za 3 razy mniej pracy)
-Oszczędność narzędzi... na korbie dużo częściej łamałem cienkie frezy jak już obczaiłem parametry obróbki to łamanie na CNC w zasadzie nie istnieje
-Dużo wieksza pewność obróbki jeśli chodzi o pewność wymiarową

Na kożyść korby:

-W zasadzie jest tylko jedna kożyść... czuć co się dzieje z maszyną. Ponieważ jestem samoukiem niekształconym w obróbce to do dziś czesto w nowym materiale albo na nowym narzędziu robię testy na manualu żeby ręką poczuć jakie parametry obróbki są najsensowniejsze i potem po wpisaniu w kajecik używam na CNC.

-Nauka na CNC chwile zajmuje... zwłąszcza wkużające było pisanie prostych programów na początku gdzie manualnie bym zrobił 3 razy szybciej... ale po kilkunastu pracach gdzie kod mi sie już z głowy zaczał pisać jest OK. A jak ćwiczy wyobraźnie :)

Pozdrawiam
FDSA


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#129

Post napisał: qqaz » 13 paź 2011, 19:50

trochę inaczej wyglada rzecz z tokarką, szczególnie gdy jest tylko jedna.


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 113
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#130

Post napisał: kamar » 13 paź 2011, 20:00

qqaz pisze:[- siedem manewrów klawiszami ( co najmniej)
-szybko -1 klawisz + kursor i jedzie
-wolno - jedzie
- po milimetrze - klik w zakres, wybierz milimetr, zmień posów z ciągłego na skok, enter, kursor i jedzie.
To faktycznie można się pochlastać :)

"c" i kursor - jedzie szybko
numeryczne od 1 do 0 od 10% do 100 % prędkości
"u" i kursor - po milimetrze
"i" i kursor - po dysze itd.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”