Teraz już niepukury pisze:nie będę chory - spoko
Koniec audiencji Warto by wyczyścić ten temat koledze z tych wszystkich nie potrzebnych brudów bo jest naprawdę ciekawy.pukury pisze:dodając - przepraszam Kol. za zaśmiecanie wątku .
No to się pochwalę
-
RomanJ4
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
A wracając do tematu, uważam że każda forma majsterkowania - w tym obróbka skrawaniem - uczy.
Ameryki tu z pewnością nie odkryłem, że teoria bez doświadczenia praktycznego (również innych - niekoniecznie osobistego) ma mniejsza wartość od praktyki.
A to, czy toczymy dyszę do promu kosmicznego czy cylinderek do maszynki parowej uczy tak samo (no, lepiej zepsuć to drugie- mniej kosztuje..
) dokładności, cierpliwości i... technologii.
Być może nawet to drugie lepiej - bo wszystko musimy wymyślić, przemyśleć i zastosować sami, bez zaplecza logistyczno-konstruktorsko-inżynieryjnego, co najwyżej podpierając się doświadczeniami innych hobbystów (nierzadko ogromnym).
Tak więc kolego iszczyg myślę, że każdy hobbysta z prawdziwego zdarzenia Ci pogratuluje cierpliwości i determinacji, a negatywnymi opiniami się nie przejmuj, bo zawsze znajdą się jacyś malkontenci.
Powodzenia w następnych pracach których, mam nadzieję, nie omieszkasz na forum zaprezentować!
A przy okazji http://start-model-engineering.co.uk/ca ... -projects/
Ameryki tu z pewnością nie odkryłem, że teoria bez doświadczenia praktycznego (również innych - niekoniecznie osobistego) ma mniejsza wartość od praktyki.
A to, czy toczymy dyszę do promu kosmicznego czy cylinderek do maszynki parowej uczy tak samo (no, lepiej zepsuć to drugie- mniej kosztuje..
) dokładności, cierpliwości i... technologii. Być może nawet to drugie lepiej - bo wszystko musimy wymyślić, przemyśleć i zastosować sami, bez zaplecza logistyczno-konstruktorsko-inżynieryjnego, co najwyżej podpierając się doświadczeniami innych hobbystów (nierzadko ogromnym).
Tak więc kolego iszczyg myślę, że każdy hobbysta z prawdziwego zdarzenia Ci pogratuluje cierpliwości i determinacji, a negatywnymi opiniami się nie przejmuj, bo zawsze znajdą się jacyś malkontenci.
Powodzenia w następnych pracach których, mam nadzieję, nie omieszkasz na forum zaprezentować!
A przy okazji http://start-model-engineering.co.uk/ca ... -projects/
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
pitsa
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Dawno temu w młodym techniku na warsztacie były maszyny parowe. Kocioł z puszki, a tłok odlewany z ołowiu:
http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-04- ... rowa_2.pdf
http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-05- ... rowe_3.pdf
Najbardziej zadziwiające i inspirujące studentów są proste zabawki. Zamiast kręcić tylko kołem zamachowym można zamocować dodatkowe koło na pas transmisyjny (silnik 3 fazowy i młockarnia - pamięta ktoś coś takiego?) i napędzać modelem silnikiem coś jeszcze. Na przykład śmigło:
- to jest prosty silnik parowy i bardzo efektowne jego wykorzystanie.
http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-04- ... rowa_2.pdf
http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-05- ... rowe_3.pdf
Najbardziej zadziwiające i inspirujące studentów są proste zabawki. Zamiast kręcić tylko kołem zamachowym można zamocować dodatkowe koło na pas transmisyjny (silnik 3 fazowy i młockarnia - pamięta ktoś coś takiego?) i napędzać modelem silnikiem coś jeszcze. Na przykład śmigło:
- to jest prosty silnik parowy i bardzo efektowne jego wykorzystanie.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
tuxcnc
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 9340
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Jeżeli coś jest porządnie wykonane, to ma to wartość edukacyjną, nawet jeśli to jest coś tak bezużytecznego jak kulki Newtona.
W najgorszym razie taki model uczy dobrej roboty.
Natomiast maszyna parowa z puszki po konserwach kojarzy mi się przede wszystkim z wypadkiem.
Struganie takiego badziewia wyrabia najgorsze nawyki, uczy ignorancji i lekceważenia praw fizyki.
Autorowi wątku należą się gratulacje niezależnie od tego, czy mu ten model kiedykolwiek się do czegoś przyda, czy nie.
Właśnie dlatego, że to kawałek porządnej roboty.
.
W najgorszym razie taki model uczy dobrej roboty.
Natomiast maszyna parowa z puszki po konserwach kojarzy mi się przede wszystkim z wypadkiem.
Struganie takiego badziewia wyrabia najgorsze nawyki, uczy ignorancji i lekceważenia praw fizyki.
Autorowi wątku należą się gratulacje niezależnie od tego, czy mu ten model kiedykolwiek się do czegoś przyda, czy nie.
Właśnie dlatego, że to kawałek porządnej roboty.
.
-
pitsa
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Nie lubisz Młodego Technika?
Takie były kiedyś czasy, że trzeba było mieć układy z kioskarzem aby zdobyć ten miesięcznik i czerpać wiedzę techniczną. W takim razie proszę nie patrzyć na pierwszy link, który podałem do Młodego Technika. W drugim linku jest estetyczniejsza konstrukcja. W ramach przeprosin za naruszenie poczucia estetyki, groźną puszką po konserwach, według projektu ze starej gazety, podaję link do kolejnego filmu:
i strony z takimi silnikami:
http://www.indianarog.com/
Takie były kiedyś czasy, że trzeba było mieć układy z kioskarzem aby zdobyć ten miesięcznik i czerpać wiedzę techniczną. W takim razie proszę nie patrzyć na pierwszy link, który podałem do Młodego Technika. W drugim linku jest estetyczniejsza konstrukcja. W ramach przeprosin za naruszenie poczucia estetyki, groźną puszką po konserwach, według projektu ze starej gazety, podaję link do kolejnego filmu:
i strony z takimi silnikami:
http://www.indianarog.com/
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
