Witam Wszystkich. Mam na oku centrum CNC Weeke HP 15 z 1991r. myslę że w rozsądnych pieniądzach ok 25tys zł. Stąd moje pytanie do posiadaczy takiej maszyny, czy moglibyście napisać na co szczególnie zwrócić uwagę przy zakupie takiej maszyny, jakie są najczęstsze usterki itp? I jaka jest wartość rynkowa takiego centrum? Jest troche "świeży" w temacie dlatego wolałbym troche wiecej wiedziec na temat tej maszyny.
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi.
Weeke HP 15 1991r
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 124
- Rejestracja: 24 lut 2009, 10:46
- Lokalizacja: Lublin
Nie znam tej maszyny.
Mam WEEKE z 96 r. i uważam ją za starą.Radzilbym nie kupowac ze wzgledu
na trudne programy do programowania obróbki.Jak padnie dysk twardy
to po maszynie.Nikt tego nie zaprogramuje z powrotem.
Mialem na oku lepszą maszynę ,WEEKE BP 15 w dobrym stanie ale z
nie dostawala prądu przez kilka lat,i bateria podtrzymująca się wyczepala.
Można bylo wyslac do producenta w Niemczech aby zaprogromowali na
nowo.Koszt 2500 EUR.
Z częsciami zam.też będzie problem .
[ Dodano: 2011-04-09, 09:13 ]
A zapomnialem dodac ze koszt zakupu tej maszyny
to 18000 zł
Mam WEEKE z 96 r. i uważam ją za starą.Radzilbym nie kupowac ze wzgledu
na trudne programy do programowania obróbki.Jak padnie dysk twardy
to po maszynie.Nikt tego nie zaprogramuje z powrotem.
Mialem na oku lepszą maszynę ,WEEKE BP 15 w dobrym stanie ale z
nie dostawala prądu przez kilka lat,i bateria podtrzymująca się wyczepala.
Można bylo wyslac do producenta w Niemczech aby zaprogromowali na
nowo.Koszt 2500 EUR.
Z częsciami zam.też będzie problem .
[ Dodano: 2011-04-09, 09:13 ]
A zapomnialem dodac ze koszt zakupu tej maszyny
to 18000 zł
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 lut 2006, 12:57
- Lokalizacja: toruń
Maszyny Weeke z tego rocznika mają często gęsto popękane kable sterownicze. Silniki BLDC na osiach, też ulegają częstym awariom, a serwis jest tylko w Niemczech, bo W-wa wysyła te silniki właśnie tam do naprawy. W tych silnikach zastosowano czujniki Halla oraz elektroniczną prądniczkę tacho, co sprawia,że silniki są bardzo skomplikowane w serwisowaniu. Każda zmiana kąta czujników lub nieosiowość prądniczki powoduje spore problemy.W Morbidelli są silniki prądu stałego i każdy fachman , co ma pojęcie o silnikach może z łatwością je naprawić. Są też częste awarie monitorów - tu się niemiaszki nie popisali , bo na TDA 1170 nie założyli nawet radiatora i często można zobaczyć popękany scalak od temperatury. W Morbidelli jest taki sam monitor i radiator zastosowali. Enkodery są na żaróweczkach, a np. w Morbidelli można spotkać magnetyczne - oczywiście z tego samego rocznika co omawiana Weeke. Każda rozwalona śruba i nakrętka na osi X, Y Morbidelki i luzy na niej, nie powoduje ząbkowania na łukach - w przeciwieństwie do Weeke.