Ciekawostka nt. tej szlifierki z Lidla. Zrobiłem prosty test:
1. włączyłem szlifierkę
2. gdy weszła na obroty wyciągnąłem wtyczkę z gniazda
3. poczekałem aż tarcze przestaną się obracać
4. wcisnąłem wtyczkę do gniazdka
5. tarcze znowu zaczęły się obracać
A znak CE na szlifierce jest!
Więc jak to jest?
Proszę o pomoc przy doborze tarcz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
Może nie prawdziwe CE a china export. Poza tym naklejki CE łatwo kupic.
Kupiliśmy huśtawkę małemu ze znakiem CE i przednia i tylna podpórka puki nie skręciłem śrubami to odpadały, zgłosiliśmy to do rzecznika s k, ale sprawa ucichła - trzeba będzie rzecznika sądowi administracyjnemu "polecic". Wogóle towary z chin to śmiech ( nie wszystkie )- nie lepiej kupic za 100 zł poniemiecka szlifierkę, trochę poobdzieraną ale za to można metal docisnąc i widac że go szlifuje.
Wogóle to ktoś się skapnoł że towary z chin na rynek USA są duuużo lepsze i tańsze ? Siostra tam mieszka i jak coś przyśle to jakby stara rodzinna produkcja.
Kupiliśmy huśtawkę małemu ze znakiem CE i przednia i tylna podpórka puki nie skręciłem śrubami to odpadały, zgłosiliśmy to do rzecznika s k, ale sprawa ucichła - trzeba będzie rzecznika sądowi administracyjnemu "polecic". Wogóle towary z chin to śmiech ( nie wszystkie )- nie lepiej kupic za 100 zł poniemiecka szlifierkę, trochę poobdzieraną ale za to można metal docisnąc i widac że go szlifuje.
Wogóle to ktoś się skapnoł że towary z chin na rynek USA są duuużo lepsze i tańsze ? Siostra tam mieszka i jak coś przyśle to jakby stara rodzinna produkcja.