Modernizacja frezarki 4FYA
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie.
Niech się Koledzy jeszcze pochwalą które sterowniki silników zastosowali? Doczytałem tylko że sterowniki pochodzą od Kolegi Markcomp. Czy to są sterowniki MDC879, M880 czy jakieś inne?
Pozdrawiam, skoczek.
Niech się Koledzy jeszcze pochwalą które sterowniki silników zastosowali? Doczytałem tylko że sterowniki pochodzą od Kolegi Markcomp. Czy to są sterowniki MDC879, M880 czy jakieś inne?
Pozdrawiam, skoczek.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 160
- Rejestracja: 12 kwie 2008, 07:53
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Tak - sterowniki M880 - jakaś tam nowsza wersja jest z literką na końcu - trzeba Marka pytać o szczegóły.kamar pisze:Głowy nie dam , ale chyba M880 z jakąś literką. Pytaj sprawcy.
Co do 2:41 i dalej na filmie:
No ja się nie znam ale mnie się zawsze wydawało że dobra frezarka to ta co w żelazie idzie, a nie ta co fajnie na pusto wyje

Dla mnie początek filmu fajniejszy - jest sparametryzowany kod na wieloklin wpisany 'z łapy', a wszystko się ładnie ustawia - więc jeszcze parę poprawek (możliwość brania głębokości na klika razy, wpisywana średnica freza i prędkości, dodanie UI) i będzie fajny 'reużywalny' kod na wieloklin.
Zetkę i Xsa dałoby radę jeszcze podkręcić żeby szybciej szły, Ygreka troszkę zwolniliśmy (na filmie jest 1200mm/min a teraz jest ustawione 1080mm/min).
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie.
Jeżeli chodzi o film to początek jest fajny o tyle że widać że coś frezujemy. Jest jednak troszkę "anemiczny"
(bez urazy, to tak trochę pół-żartem, pół-serio). Generalnie widzę w tej pierwszej części że Koledze programowanie fajnie wychodzi ale niewiele widzę ile maszyna ma "pary" w sobie - stąd ciekawsza dla mnie jest druga część filmu, a ten wieloklin traktuję jako fajną ciekawostkę.
Mi by się podobały silniki krokowe 28Nm... tylko ta cena
powoli zbliżająca się do ceny używanych serwomotorów... Od biedy bym założył w swojej maszynce silniki o momencie 12,5Nm.
Pozdrawiam, skoczek.
Jeżeli chodzi o film to początek jest fajny o tyle że widać że coś frezujemy. Jest jednak troszkę "anemiczny"

Mi by się podobały silniki krokowe 28Nm... tylko ta cena

Pozdrawiam, skoczek.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Dokładnie - chodzi mi o prędkości (muszę się odezwać przy okazji do Kolegi Markcomp i popytać o ceny sterowników wysokonapięciowych).
Nie bez znaczenia jest też dla mnie pewność że nie zgubi mi żadnego kroku. Poza tym mam lekką kołyskę na łożach a na razie brak funduszy na remont tej maszyny, więc opory na krańcach są trochę większe niż na środku. Kolega szlifował suporty więc o to się nie musi obawiać - ja niestety tak.
Pozdrawiam, skoczek.
Nie bez znaczenia jest też dla mnie pewność że nie zgubi mi żadnego kroku. Poza tym mam lekką kołyskę na łożach a na razie brak funduszy na remont tej maszyny, więc opory na krańcach są trochę większe niż na środku. Kolega szlifował suporty więc o to się nie musi obawiać - ja niestety tak.
Pozdrawiam, skoczek.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 160
- Rejestracja: 12 kwie 2008, 07:53
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Ja tam się oczywiście nie znam, ale skoro 'mam kołyskę' to po co 'pewność, że nie zgubi kroku'?skoczek pisze: Nie bez znaczenia jest też dla mnie pewność że nie zgubi mi żadnego kroku. Poza tym mam lekką kołyskę na łożach a na razie brak funduszy na remont tej maszyny, więc opory na krańcach są trochę większe niż na środku. Kolega szlifował suporty więc o to się nie musi obawiać - ja niestety tak.
Pozdrawiam, skoczek.


Są dwie szkoły - można olać luzy i przytarcia na maszynie i dowalić wielkie silniki - "żeby ciągły pełną parą nawet jak już ściana będzie".
Można też wyprowadzić maszynę na ludzi - żeby stoły chodziły pod przystawioną wkrętarką i wtedy założyć mniejsze silniczki - takie co zgubią kroki jak się wyjedzie poza zakres albo wjedzie w imadło (bo przecież różnie bywa).
Czy taniej wychodzi 'szlifowanie + mały silnik' czy 'duży silnik w cenie serwa' to już każdy sobie sam wylicza.
Jak ktoś lubi jak się wszystko szybko rusza to myślę, że można też trochę uwalczyć na komputerze - my tam mamy ekstra zaawansowaną 1GHz/256MB machinę za 85zeta

Ale my powolni jesteśmy

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
To że stół ma lekką kołyskę nie oznacza że lata jak mu się podoba - po prostu pod sam koniec trochę ciężej chodzi, a w środkowej części chodzi tak jak ma. Nie przeszkadza to aż tak bardzo. Nie znam się na cenach jakie sobie życzą warsztaty remontowe za wyprowadzanie geometrii ale podejrzewam że chyba jednak taniej mi wychodzi założyć mocniejsze silniki. Możliwe że Kolegów rachunki dały inne wnioski.ArturM pisze:Ja tam się oczywiście nie znam, ale skoro 'mam kołyskę' to po co 'pewność, że nie zgubi kroku'?Ew. trzeba poprzeliczać czy większa niedokładność jest ze zgubienia 10 kroków czy z luzu na stole
![]()
Są dwie szkoły - można olać luzy i przytarcia na maszynie i dowalić wielkie silniki - "żeby ciągły pełną parą nawet jak już ściana będzie".
Można też wyprowadzić maszynę na ludzi - żeby stoły chodziły pod przystawioną wkrętarką i wtedy założyć mniejsze silniczki - takie co zgubią kroki jak się wyjedzie poza zakres albo wjedzie w imadło (bo przecież różnie bywa).
Czy taniej wychodzi 'szlifowanie + mały silnik' czy 'duży silnik w cenie serwa' to już każdy sobie sam wylicza.
Kołyska powoduje że lekko "leci" mi wymiar w "zecie" a nie w "ixie" lub "igreku" tak więc dla mnie ważne jest aby nie doszło do zgubienia kroków w tych kierunkach. No i przede wszystkim ważna jest prędkość na dojazdach.
A co do wjazdu w imadło - zdarzają się czasem takie wypadki ale nie biorę takiej opcji pod uwagę; z resztą skoro frezuję zwykłą stal i frez idzie w niej to dlaczego miałby nie wziąć również imadła? - chyba jednak silnik się nie zatrzyma wjeżdżając w niego.
Kolegów silniki sprawdziły się w tej konstrukcji - świetnie! Od początku chwalę ją za uzyskane wyniki - obróbka fajnie wygląda. Myślę że u mnie mocniejszy silnik nie zaszkodzi. Gorzej jakby był za słaby - pieniążki teoretyczne wyrzucone w błoto, albo podpasowanie ich pod lżejszą maszynę. Szacuję że minimum to 12,5Nm. Jak zmodernizuję tą maszynę to się z pewnością pochwalę moimi wnioskami.
Pozdrawiam, skoczek.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 wrz 2008, 15:18
- Lokalizacja: Sopot
Trochę mnie dziwi konieczność stosowania aż 12,5 Nm jako absolutne minimum. Tak na szybko licząc wychodzi że jeśli maszyna ma obecnie korbki i ramię siły przy kręceniu jest 10 cm, to trzeba by było przykładać 12,5 kg. Raczej uznałbym że prowadnica się zacina przy tak dużym oporze. Wiem że chodzi jeszcze w znacznym stopniu o zachowanie dynamiczne, hamowania i rozpędzania, ale jeśli mamy napęd przez śruby, to bezwładność rozpędzonego wózka bardzo słabo przekłada się na moment obrotowy na wale silnika do wyhamowania. W dużo większym stopniu obciąża to mocowania śruby i jej gwint.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 160
- Rejestracja: 12 kwie 2008, 07:53
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
No to specjalnie dla Kolegiskoczek pisze: Kołyska powoduje że lekko "leci" mi wymiar w "zecie" a nie w "ixie" lub "igreku" tak więc dla mnie ważne jest aby nie doszło do zgubienia kroków w tych kierunkach. No i przede wszystkim ważna jest prędkość na dojazdach.

Y troszeczke poprawiony mechanicznie, i wszystkie 3 osie trochę podkręcone. X i Z biegaja na 1800mm/min, Y 1500mm/min.
Co do silników to pewnie że tak - jak frezarka konkretniejsza to dać 12.5 i sterowniki M880.