Firma w ktorej pracuje uzywa tylko pily tasmowe.
Operator (1 osoba) obsluguje dwie pily - jedna wielka, druga mniejsza.
Tnie duzo drobnicy ale tez i dlugie profile, prace ma tak zorganizowana ze ma czas prozmawiac ze sasiadem z innej maszyny.
Zuzyte tasmy tu nikt nie ostrzy , chociaz slyszalem ze mozna.
Budzet ktory wymieniles wczesniej pozwolilby na zakup dwoch takich pil i pewnie by cos jeszcze z nigo zostalo.
Wypalarki CNC z uwagi na ograniczona dlugosc stolu wlasciwie odpadaja.
Maja tez inny minus - ciecie profili jest raczej nie mozliwe.