Kolega Draco ma rację,podstawowa zasada obróbki skrawaniem-nie ma wióra lub jest bardzo mały =nie ma odprowadzenia ciepła.Nóż po prostu nie wytrzymuje temperatury(czyli się"męczy"),a z tego co pamiętam z lekcji technologi , ok 90% ciepła jest odprowadzane przez wiór.Ale nie mogę sie zgodzić z kolegą Draco co do stwierdzenia,że jakość zależy od materiału.Jakość zależy od doboru noża,parametrów toczenia,doboru chłodziwa lub substancji smarującej i od ..doświadczenia tokarza,dziabi3 pisze:Draco,
ty piszesz bzdury odpowiednia płytka parametry i smarowanie i każdy gwint wychodzi jak srebro
a płytkami mogę brać 0.5 mm 0.1 a nawet 0.01 i zawsze zachodzi skrawanie
nie wiem co ci przyszło na myśl z tym ścieraniem płytki
Toczenie gwintów w stali - jakość pow.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 wrz 2010, 21:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 874
- Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
- Lokalizacja: xxx
koledzy chyba mało mało gwintujecie ale to nie ma być obraźliwe
jeszcze żadna płytka mi się nie starła bo jechałem za małym wiórem
a co koledzy zrobią jak mieli by 1000 śrub 16x1,5 o długości 200mm do nagwintowania
za duży wiór i mam grubszy gwint na smrodku śruby i nakrętka się nie wkręca
a gwintuje od gliny po super dobre gatunki i zawsze sobie radze a nigdy nie da się tak samo nagwintować tzn z tymi samymi parametrami
ja nawet gwintuje z obrotami 1220 i tylko na trebor i nigdy przy 1000 sztuk mi płytka sie nie starła
wszystko zależy czy tokarz czuje sprawę
a bez obrazy wszystkie technologie i poradniki to są dobre na studiach bo w praktyce nawet nie jednokrotnie nawet olej słonecznikowy niema sobie równych w gwintowaniu
a jeśli ktoś ma dobre gatunki stali i pracuje na cnc to wtedy i atak wszystko technolog opracuje za niego a on tylko służy za podajnik
sorki jeśli kogoś uraziłem ale praca ma być wykonana a w jaki sposób tokarz ją wykona to jego problem
jeszcze żadna płytka mi się nie starła bo jechałem za małym wiórem
a co koledzy zrobią jak mieli by 1000 śrub 16x1,5 o długości 200mm do nagwintowania
za duży wiór i mam grubszy gwint na smrodku śruby i nakrętka się nie wkręca
a gwintuje od gliny po super dobre gatunki i zawsze sobie radze a nigdy nie da się tak samo nagwintować tzn z tymi samymi parametrami
ja nawet gwintuje z obrotami 1220 i tylko na trebor i nigdy przy 1000 sztuk mi płytka sie nie starła
wszystko zależy czy tokarz czuje sprawę
a bez obrazy wszystkie technologie i poradniki to są dobre na studiach bo w praktyce nawet nie jednokrotnie nawet olej słonecznikowy niema sobie równych w gwintowaniu
a jeśli ktoś ma dobre gatunki stali i pracuje na cnc to wtedy i atak wszystko technolog opracuje za niego a on tylko służy za podajnik
sorki jeśli kogoś uraziłem ale praca ma być wykonana a w jaki sposób tokarz ją wykona to jego problem
Mach3 + CSMIO =




-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1743
- Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
- Lokalizacja: Rybnik
Zauważ ze w małych firmach ten podajnik jak Ty to określasz , technolog i konstruktor to jedna osoba . Wiec nie uogólniaj ze wszyscy pracujący na CNC to małpki które umieją tylko naciskać zielony guzik jak się zapali lampka .dziabi3 pisze:a jeśli ktoś ma dobre gatunki stali i pracuje na cnc to wtedy i atak wszystko technolog opracuje za niego a on tylko służy za podajnik
Pozdrawiam
Moj chomik
http://chomikuj.pl/skotisobek
http://chomikuj.pl/skotisobek
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 262
- Rejestracja: 16 gru 2007, 12:13
- Lokalizacja: Rybnik
Kurcze, ale macie problemy z tym gwintowaniem, w sumie żal mi Was
Podam przykład:
Gwint M30x1,5 stal 45
toczę sworzeń na 29,9 później biorę składak PER 2525 16 z Baildonitu i wykonuję nim tylko 3 przejścia przy 200obr/min bez używania chłodziwa, smarowania i innych artykułów spożywczych
w/w metoda zapewnia mi idealnie gładki i świecący gwint - sprawdziłem na obydwu moich tokarkach i wychodzi tak samo więc nie wiem nad czym się spuszczacie

Podam przykład:
Gwint M30x1,5 stal 45
toczę sworzeń na 29,9 później biorę składak PER 2525 16 z Baildonitu i wykonuję nim tylko 3 przejścia przy 200obr/min bez używania chłodziwa, smarowania i innych artykułów spożywczych

w/w metoda zapewnia mi idealnie gładki i świecący gwint - sprawdziłem na obydwu moich tokarkach i wychodzi tak samo więc nie wiem nad czym się spuszczacie

Remonty bieżące i kapitalne mini i midi koparek gąsienicowych.
601081098
601081098
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 874
- Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
- Lokalizacja: xxx
no właśnie
z reszta ktoś czepił się mnie jakbym napisał coś karanego śmiercią
ktoś pisał jeszcze ze gwint 30x1,5 robi na 3 przejścia >>>> tak owszem a gwint 24x3 na ile
bo ja na 5 a 6 przejście to bez dodawania , czyszczące gwint i żadna płytka mi się nie wytarła jak też ktoś pisał bo niby nie pracuje >> herezje
każdy niech robi jak chce jeśli nie uznaje metod innych lub uznaje za głupie
ważne że praca szybko i bezstresowo wykonana
a potem browar
dlatego napisałem z własnego doświadczenia osoby pracującej w małej firmieskoti pisze:Zauważ ze w małych firmach ten podajnik jak Ty to określasz , technolog i konstruktor to jedna osoba . Wiec nie uogólniaj ze wszyscy pracujący na CNC to małpki które umieją tylko naciskać zielony guzik jak się zapali lampka .dziabi3 pisze:a jeśli ktoś ma dobre gatunki stali i pracuje na cnc to wtedy i atak wszystko technolog opracuje za niego a on tylko służy za podajnik
Pozdrawiam
z reszta ktoś czepił się mnie jakbym napisał coś karanego śmiercią
ktoś pisał jeszcze ze gwint 30x1,5 robi na 3 przejścia >>>> tak owszem a gwint 24x3 na ile
bo ja na 5 a 6 przejście to bez dodawania , czyszczące gwint i żadna płytka mi się nie wytarła jak też ktoś pisał bo niby nie pracuje >> herezje
każdy niech robi jak chce jeśli nie uznaje metod innych lub uznaje za głupie
ważne że praca szybko i bezstresowo wykonana
a potem browar
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja tak robię i jest to bardzo fajna sprawa. Najbardziej mi się podoba to, ze głębokość wcięcia noża można w każdej chwili odczytać na skali sanek narzędziowych i trudno się pomylić. Podczas nacinania bez skrętu sanek trzeba pamiętać ostatnią nastawę a tu już łatwo o pomyłkę. Znam przypadek gdzie gość pomylił się o jeden obrót. Nóż nabrał takiego wióra, że powstały duże siły, które wyrwały sanki z prowadnicy.Próbowaliście gwintowac na skręconym suporcie nożowym i twardym zderzaku.?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 262
- Rejestracja: 16 gru 2007, 12:13
- Lokalizacja: Rybnik
wczoraj robiłem kilka gwintów M33 o skoku 3,5 zwykłym nożem NNGc S30 3225 200obr/min wykonałem go na 7 przejść z dosuwaniem sanek narzędziowych i również gwint wyszedł bardzo dobry, owszem na gwincie były śladowe ryski, ale to chyba efekt grubego ziarna w ściernicy służącej do ostrzeniadziabi3 pisze:ktoś pisał jeszcze ze gwint 30x1,5 robi na 3 przejścia >>>> tak owszem a gwint 24x3 na ile
Remonty bieżące i kapitalne mini i midi koparek gąsienicowych.
601081098
601081098