Przecież nie będę wkładał tego freza do uchwytu wiertarskiego, tylko w uchwyt z oprawką ER32, można kupić też fi20 od razu na stożku MK2. Wybrałem ten z uchwytem walcowym, bo jest 2-piórowy (czytałem, że do alu lepsze są jednopiórowe, ale są dosyć drogie), a na stożku mam z kolei dostępne 4-piórowe.
Jeśli dobrze rozumiem twoje wątpliwości, to też na raz tego nie wezmę, ale przy 20-ce będę miał mniej przejść niż np. przy 10.
Jak sie zabrac do frezowania al?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
Nieee, no bez żartów! Każde dziecko wie przecież, że frezy fi 20 w Zosi należy zamocować w uchwycieezbig pisze:Przecież nie będę wkładał tego freza do uchwytu wiertarskiego, tylko w uchwyt z oprawką ER32, można kupić też fi20 od razu na stożku MK2. Wybrałem ten z uchwytem walcowym, bo jest 2-piórowy (czytałem, że do alu lepsze są jednopiórowe, ale są dosyć drogie), a na stożku mam z kolei dostępne 4-piórowe.
Jeśli dobrze rozumiem twoje wątpliwości, to też na raz tego nie wezmę, ale przy 20-ce będę miał mniej przejść niż np. przy 10.

Zosia kiepsko radzi sobie z pracą pod duzym obciążeniem, pewnie dlatego ograniczono max średnicę. Oczywiście chwyt stożkowy. Opinii o ilości piór tego freza sam jestem ciekaw.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
"Poradnik frezera" będę miał dopiero jutro. Fachowcem nie jestem, dlatego pytam. Ludzie tu na forum pisali i o większych frezach w "Zośce" i że wchodziły jak w masło
(tylko bez skojarzeń - chodzi o aluminium). Tym się sugerowałem. Frezu nie kupiłem i mogę jeszcze wybrać 16. Z tymi piórami, to chyba chodziło, że do alu nie wskazana jest zbyt duża ich ilość, bo się łatwo zapychają (ale mogę się mylić i może chodziło tu o pracę na wysokich obrotach), poza tym jak w google wpisuje "frez do aluminium" to wyskakują same oferty 1 lub 2 piórowych (coś w tym musi być
).


-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 sty 2010, 20:34
- Lokalizacja: Oleśnica
Witam.
Jeśli chodzi o obróbkę aluminium, to podstawą jest narzędzie, a ściślej - geometria jego ostrza. To czy ma jedno, dwa, czy więcej piór, to już jest inna bajka. Przede wszystkim - frez pod Al musi być jak "żyletka". Im większy kąt natarcia - tym lepiej. Z tego już widać, że nie powinno stosować się frezów "uniwersalnych" ponieważ one nie sprawdzą się w tym materiale. Należy stosować narzędzia z geometrią typowo pod Alu. Ilość ostrzy... Z=1 jest fajne, ponieważ nie zapycha się, ale... Frez z jednym ostrzem, zwłaszcza o większej średnicy, wkręcony na odpowiednie obroty (a muszą takie być aby uzyskać odpowiednie Vc) wykończy wam każde łożyska w każdym wrzecionie. Brak wyrównoważenia dynamicznego oprawki i narzędzia zniszczy je w moment. Lepsze będą frezy z większą ilością piór. Nie bójcie się Panowie także frezów z Z=3. Geometrie specjalizowane mają tak ukształtowany kanał wiórowy, że spokojnie poradzą sobie z odprowadzeniem wiórów. Świetne opinie wśród użytkowników mają frezy SILMAX serii 115 (stronka katalogowa i parametry w załączeniu). Pomimo, że mają trzy ostrza umożliwiają obróbkę nawet rowków i radzą sobie z tym świetnie. Dla wymagających istnieje także wersja zgrubna tego narzędzia dodatkowo wyposażona w łamacz wióra na krawędzi skrawającej. Obróbka tym narzędziem to po prostu "siwy dym i czarne chmury". Link do filmu z obróbki: http://www.silmax.it/Filmati/Alu%20HM015s.wmv
Co ciekawe - chłodzenia brak! Tylko sprężone powietrze w celu "wydmuchania wiórów"...
Życzę powodzenia w temacie obróbki Al. Mam nadzieję, że choć odrobinę pomogłem.
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o obróbkę aluminium, to podstawą jest narzędzie, a ściślej - geometria jego ostrza. To czy ma jedno, dwa, czy więcej piór, to już jest inna bajka. Przede wszystkim - frez pod Al musi być jak "żyletka". Im większy kąt natarcia - tym lepiej. Z tego już widać, że nie powinno stosować się frezów "uniwersalnych" ponieważ one nie sprawdzą się w tym materiale. Należy stosować narzędzia z geometrią typowo pod Alu. Ilość ostrzy... Z=1 jest fajne, ponieważ nie zapycha się, ale... Frez z jednym ostrzem, zwłaszcza o większej średnicy, wkręcony na odpowiednie obroty (a muszą takie być aby uzyskać odpowiednie Vc) wykończy wam każde łożyska w każdym wrzecionie. Brak wyrównoważenia dynamicznego oprawki i narzędzia zniszczy je w moment. Lepsze będą frezy z większą ilością piór. Nie bójcie się Panowie także frezów z Z=3. Geometrie specjalizowane mają tak ukształtowany kanał wiórowy, że spokojnie poradzą sobie z odprowadzeniem wiórów. Świetne opinie wśród użytkowników mają frezy SILMAX serii 115 (stronka katalogowa i parametry w załączeniu). Pomimo, że mają trzy ostrza umożliwiają obróbkę nawet rowków i radzą sobie z tym świetnie. Dla wymagających istnieje także wersja zgrubna tego narzędzia dodatkowo wyposażona w łamacz wióra na krawędzi skrawającej. Obróbka tym narzędziem to po prostu "siwy dym i czarne chmury". Link do filmu z obróbki: http://www.silmax.it/Filmati/Alu%20HM015s.wmv
Co ciekawe - chłodzenia brak! Tylko sprężone powietrze w celu "wydmuchania wiórów"...
Życzę powodzenia w temacie obróbki Al. Mam nadzieję, że choć odrobinę pomogłem.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- HM0115.pdf
- Strony katalogowe i parametry pracy frezów serii 115 SILMAX
- (285.46 KiB) Pobrany 327 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Bałem się tego aluminium, bo wszyscy tak straszą. W dodatku w moim mieście każdy frezer kręcił na nie nosem. Kupiłem Zośkę (więc tym bardziej się bałem) - założyłem frez dwupiórowy HSS 18mm (na razie taki tylko mam). W aluminium idzie jak w maśle, nie widzę i nie czuję żadnego wysiłku ze strony maszyny. Nie robiłem takich zagłębień, jak na filmiku, u mnie tylko 1-2mm i jest ok, więcej nie potrzebuję, bo tylko tyle muszę zebrać dla uzyskania wymiaru.