opuszczanie wrzeciona

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających
Awatar użytkownika

Autor tematu
denis2k1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 1
Posty: 42
Rejestracja: 16 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: Krosno

opuszczanie wrzeciona

#1

Post napisał: denis2k1 » 10 maja 2006, 16:51

Co myślicie o takim rozwiązaniu http://www.meeck.pl/info/wiertarka/w_r2.htm Duże wrzeciono mogłoby być opuszczane za pomocą stosunkowo małego silnika w porównaniu do napędu bezpośredniego (odrazu sruba przy wrzecionie)



Tagi:

Awatar użytkownika

webserver
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 989
Rejestracja: 01 sty 2005, 17:48
Lokalizacja: Bełchatów
Kontakt:

#2

Post napisał: webserver » 10 maja 2006, 17:51

moim zdaniem zupelnie niepotrzebne komplikacje jak masz tak slaby silnik ze nawet wrzeciona nie podniesie to zapomnij o jakimkolwiek frezowaniu !
Pozdrawiam PlotComplex.com


PETERS
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 249
Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
Lokalizacja: CNC

#3

Post napisał: PETERS » 10 maja 2006, 18:05

Zresztą dzwignia działa w dwie strony. Mały luz na śrubie zamieni się na duży luz na wrzecionie..... do wiercenia takie rozwiązanie może być, ale inne prace odpadaja.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1542
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#4

Post napisał: upadły_mnich » 10 maja 2006, 18:25

do wiercenia ...to może, może...do frezowania zdecydowanie nie.
Równie dobrze można dać śrubę i dwa kółka zębate z paskiem i trochę większym przełożeniem
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#5

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 11 maja 2006, 00:54



Zresztą dzwignia działa w dwie strony. Mały luz na śrubie zamieni się na duży luz na wrzecionie
w tym wypadku akurat bedzie odwrotnie, ale to nie zmienia generalnej zasady ze im wiecej elementow posrednich tym wiecej niedokladnosci i zawodnosci mechanizmu.
POZDRAWIAM


PETERS
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 249
Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
Lokalizacja: CNC

#6

Post napisał: PETERS » 11 maja 2006, 08:48

ERNEST KUCZEK, w tym przypadku tak, bo w projekcie to ramie ma na celu "...wystarczająco szybkie opuszczanie i powrót wiertła" Ale kolega chce zastosować ramię, aby mógł to wszystko napędzać mały silnik.

Jedyne gdzie można zaoszczędzić z małym silnikiem to na sterowniku, bo silnik powiedzmy 1-1,5A nie kosztują dużo. A jak widać w konstrukcjach głównie takie są wykożystywane i radzą sobie całkiem dobrze.


Mariusz H.
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 241
Rejestracja: 15 cze 2004, 18:59
Lokalizacja: KrakĂłw/Bia?ystok

Opuszczanie wrzeciona

#7

Post napisał: Mariusz H. » 12 maja 2006, 08:09

Jeśli chcesz zastosować mniejszy silnik to radze odciążyć wrzeciono albo sprężyną albo siłowniczkiem pneumatycznym.
Dodajesz tylko 1 element do klasycznego rozwiązania (w dodatku nie wpływający na działanie reszty) a faktycznie podnosisz solidnie parametry maszyny w osi Z.
Zresztą podobne tozwiązanie stosuje się przemysłowo (oczywiście nieco bardziej rozbudowane i z dodatkową masą odciążającą)

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#8

Post napisał: bartuss1 » 12 maja 2006, 09:30

a mi sie wydaje że do sterowania osią Z wrzeciona w tym przypadku jak na schemacie to moznaby po prostu zmienić punkt podparcia huśtawki, przez co dłuższe ramie w kierunku śruby, skok wrzeciona uległby zmniejszeniu, a śruba musiałaby sie iles tam razy więcej obrócić żeby wypadkowo przesunąć wrzeciono np o 1 mm, obciążenie takowego rozwiązania jest wtedy zminimalizowane, tylko jedyny mankament to skok wrzeciona w osi z, fakt, po co komplikować sobie życie ...
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1542
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#9

Post napisał: upadły_mnich » 13 maja 2006, 11:32

przy przełożeniu na dźwigni 1:1 to wogóle nie ma sensu. Zmiana punktu podparcia i wydłużenie dźwigni od śruby niewiele daje i dokładnie o tym koledzy wyżej mówili. Trzeba pamiętać, że przy małych tj. zbyt słabych silniczkach opory tarcia, sprawność mechaniczna itp. zaczynają odgrywać decydującą rolę. Dokładając kolejną dźwignię, kolejne mechanizmy zmniejszamy znacząco moc użyteczną.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#10

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 13 maja 2006, 16:41

mysle ze tutaj mamy do czynienia kiedy ktos che zrobic z popularnej wsk125 pieciokolowy traktor(czasem takie widywalem cuda na drodze).
dlaczego poprosu zamiast inwestowac w dodatkowe elementy posrednie nie zainwestowac we wiekszy silnik?
POZDRAWIAM

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”