To wygląda mi na :
1. Brak centrowania elektrody. Jak byś już długo pracował na plazmie , to był byś w stanie podać informacje czy zużycie dysz się zwiększyło. Wówczas można mieć pewność złego centrowania elektrody. Inna metoda to taka że włącza się tylko HF ( jak jest taka możliwość ) i
szkiełkiem spawalniczym które posłuży Ci za lusterko sprawdzasz czy iskra z HF jest w koło elektrody. Tam gdzie jej nie będzie to oznacza że elektroda straciła osiowość i dlatego maszyna tak tnie.
2. Zła szczelność w instalacji palnika. Dyfuzor gazu puszcza bokiem łuk. Popatrz przez maskę spawalniczą w miarę jasną czy łuk plazmowy się już na samym początku nie ugina. Dobrze jest też patrzeć za palnikiem ( już wycięte miejsce ) czy łuk przypadkiem się nie ugina po wejściu w materiał. Wówczas sprawdź czy w układzie nie ma wody oraz szybkości cięcia na osiach w każdym kierunku.
3. Różne szybkości na danych kierunkach. Na gazówce to się dużo mniej objawia po krawędzi .
4. Palnik nie jest prostopadle do ciętego materiału. Skos będzie , bo to naturalna rzecz. Ale nie 40 stopni. Więc to wygląda na nie prostopadle ustawiony palnik.
5. Możliwe że są złe kierunki cięcia – ale powinno się to objawiać raczej na wszystkich krawędziach.
To tak na szybko …. Z podstaw
