Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Wylicytowałem sobie ZOSIę i czekam na dostawę. Może ceny nie uzyskałem zbyt niskiej (jak tu niektórym się udało), ale wyszła mnie tylko 100 zł drożej niż moja wiertarka, wiec się cieszę
Tym bardziej, że za pierwszym razem się nie udało, ale za to za drugim poszła 200zł taniej.
Zanim sprzedawca (z allegro) mi odpowie jaki jest rowek t-owy to pewnie sam sobie zobaczę na żywo, bo pytałem już 3 razy i nie uzyskałem odpowiedzi. Zamówiłem już uchwyt z oprawkami i kilka frezów i zamówiłbym sobie jeszcze czasie łapy do mocowania, ale nie wiem jakie. Niech ktoś powie jaki jest rowek w Zośce (tylko bez skojarzeń
).

Zanim sprzedawca (z allegro) mi odpowie jaki jest rowek t-owy to pewnie sam sobie zobaczę na żywo, bo pytałem już 3 razy i nie uzyskałem odpowiedzi. Zamówiłem już uchwyt z oprawkami i kilka frezów i zamówiłbym sobie jeszcze czasie łapy do mocowania, ale nie wiem jakie. Niech ktoś powie jaki jest rowek w Zośce (tylko bez skojarzeń

-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 maja 2007, 01:27
- Lokalizacja: z internetu
Ja licytuje aktualnie zosie na tej aukcji:
http://allegro.pl/frezarko-wiertarka-zx ... 93231.html
Udało mi się już wyrwać zosię dla siebie, więc jak ktoś chce mogę oddać po cenie po której wygram aukcje. Dałem 1180zł, ale sprzedający za bardzo nie chce wycofać oferty.
http://allegro.pl/frezarko-wiertarka-zx ... 93231.html
Udało mi się już wyrwać zosię dla siebie, więc jak ktoś chce mogę oddać po cenie po której wygram aukcje. Dałem 1180zł, ale sprzedający za bardzo nie chce wycofać oferty.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 163
- Posty: 5597
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
no i oczywiście nadal są mile widziane wszelki zdjęcia i opisy przeprowadzonych modyfikacji - rozebrałem korpus który na zewnątrz przypomina solidny odlew ale w środku jest dość licho ( oszczędność materiału chyba) ale nie mam pomysłu jak go wzmocnić i usztywnić zachowując miejsce dla tej żarówki w środku bo jest faktycznie przydatna.. no myślę też jak zrobić opuszczanie pinoli na przekładni ślimakowej
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Moja Zośka dziś przyjechała. Powiem w przenośni, że nie ma brzydkich dziewczyn, tylko czasem wina brak
. Dobrze, że wiedziałem czego się mniej więcej spodziewać, bo inaczej bym się załamał. W mojej, chińczyk chyba osłonę silnika butem potraktował. Dobrze, że to zobaczyłem, bo silnik był przez nią zablokowany. Zauważyłem też, że silnik, był malowany dopiero po zmontowaniu - ciekawe.
"Goła" Zośka, czyli taka jak ją chińczyk stworzył, nadaje się tylko do wiercenia, bo frezowanie to rzeczywiście mocno okrojona opcja. Moje imadło krzyżowe do wiertarki ma chociaż prowizoryczną podziałkę na korbkach - tu nic.
Podziałka na pinoli to śmiech - niby jest, ale strzałeczka jest prawie centymetr oddalona od skali.
Kolumna to rura cienkościenna - na oko, tak 3mm grubości.
Na deser - plastikowe obudowy łożysk i korbki stołu.
Zaraz zrobię kilka fotek mojej Zosi to tu wrzucę, bo gość na allegro, myślę że nie bez powodu daje tylko jedno zdjęcie z daleka. Na moje oko to jak on w hurcie w Chinach płaci za to 200zł to maks.
Konkluzja jest taka, że Zosia to materiał na frezarkę. Na szczęście jest w niej sporo miejsca i można łatwo wymienić śruby i nakrętki w stole - co też zamierzam zrobić. Do kolumny trzeba coś wlać, dorobić precyzyjny posuw pinoli i jeszcze będą z niej ludzie

"Goła" Zośka, czyli taka jak ją chińczyk stworzył, nadaje się tylko do wiercenia, bo frezowanie to rzeczywiście mocno okrojona opcja. Moje imadło krzyżowe do wiertarki ma chociaż prowizoryczną podziałkę na korbkach - tu nic.
Podziałka na pinoli to śmiech - niby jest, ale strzałeczka jest prawie centymetr oddalona od skali.
Kolumna to rura cienkościenna - na oko, tak 3mm grubości.
Na deser - plastikowe obudowy łożysk i korbki stołu.
Zaraz zrobię kilka fotek mojej Zosi to tu wrzucę, bo gość na allegro, myślę że nie bez powodu daje tylko jedno zdjęcie z daleka. Na moje oko to jak on w hurcie w Chinach płaci za to 200zł to maks.
Konkluzja jest taka, że Zosia to materiał na frezarkę. Na szczęście jest w niej sporo miejsca i można łatwo wymienić śruby i nakrętki w stole - co też zamierzam zrobić. Do kolumny trzeba coś wlać, dorobić precyzyjny posuw pinoli i jeszcze będą z niej ludzie

-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 31
- Rejestracja: 23 cze 2007, 15:53
- Lokalizacja: OPOLE
Witam,
Sam posiadam w/w wiertarkę więc podzielę się moimi spostrzeżeniami.
Po pierwsze też chciałem dorywczo coś tam pofrezowac no i przyjżałem
się słabym punktom maszyny. Na początku czujnik w dłoń(uchwyt magnetyczny)
i pomiary. Najwięcej odgina się na połączeniu podstawa - zacisk rury oraz rura
korpus górny. Z samą rurą nie jest tak tragicznie jak w tych dwóch punktach.
Oczywiście rurę wypełniłem "epoxybetonem" a także całą podstawę. Zalewając
podstawę wstawiłem nagwintowane wałki odpowiednio połączone ze sobą oraz obudową.
Pozwalają zastosować dłuższe sruby mocujące kolumne i mocniej ją przykręcić.
Pozostała mi kwestia usztywnienia góry ale na razie nic konkretnego nie zrobiłem.
Co do wymiany śrub i nakrentek(np. dzielone) to problem może być z osią Y bo tam
nakrętka jest chyba wprasowana w żeliwo. Próbowałem ją wykręcic i nie dało rady, a nie
chciałem jej ukręcić. To tak na początek...
Sam posiadam w/w wiertarkę więc podzielę się moimi spostrzeżeniami.
Po pierwsze też chciałem dorywczo coś tam pofrezowac no i przyjżałem
się słabym punktom maszyny. Na początku czujnik w dłoń(uchwyt magnetyczny)
i pomiary. Najwięcej odgina się na połączeniu podstawa - zacisk rury oraz rura
korpus górny. Z samą rurą nie jest tak tragicznie jak w tych dwóch punktach.
Oczywiście rurę wypełniłem "epoxybetonem" a także całą podstawę. Zalewając
podstawę wstawiłem nagwintowane wałki odpowiednio połączone ze sobą oraz obudową.
Pozwalają zastosować dłuższe sruby mocujące kolumne i mocniej ją przykręcić.
Pozostała mi kwestia usztywnienia góry ale na razie nic konkretnego nie zrobiłem.
Co do wymiany śrub i nakrentek(np. dzielone) to problem może być z osią Y bo tam
nakrętka jest chyba wprasowana w żeliwo. Próbowałem ją wykręcic i nie dało rady, a nie
chciałem jej ukręcić. To tak na początek...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1701
- Rejestracja: 17 mar 2006, 08:57
- Lokalizacja: Gdańsk
No wiesz - też oglądałem Zośkę. Ale że miała na siebie zarabiać to wziałem używany ( 10-letni) tajwański odpowiednik. Waga 4x tyle co Zośka - no i cena z podobnym przelicznikiem. Niestety nie ma nic pomiędzy - długo szukałemezbig pisze:"Goła" Zośka, czyli taka jak ją chińczyk stworzył, nadaje się tylko do wiercenia, bo frezowanie to rzeczywiście mocno okrojona opcj

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Jarekk żebym miał warunki, też bym kupił coś konkretnego, ale potrzebna mi frezarka do prostych własnych prac. Chciałem kupić coś większego, tylko 160-250kg to już na moje warunki lokalowe za dużo. Zarabiać będzie moja maszynka CNC.
Obiecałem kilka fotek:
Całość - jak człowiek patrzy na nią tak z dystansu, to źle się nie prezentuje
Precyzyjny
pomiar wysunięcia pinoli

Plastikowe oprawy łożysk i korbki
Przekładnia pasowa
Takie bicie, na uchwycie
- u mnie jest - maks. 0,02 - czy to kiepsko, czy dobrze jak na Zośkę?

Pierwsze założenie freza

Pewnie jestem lamer, ale czy frez w oprawce trzeba ustawiać z czujnikiem, żeby nie miał bicia? Czy ja mam jakiś dupny uchwyt? Myślałem, że to jest tak spasowane, że zakładam i jest od razu ok. Na zdjęciu widać bicie na poziomie 0,1 - na wiertarce tyle nie mam po założeniu wiertła. Pobawiłem się trochę i udało mi się ustawić 0,03 - ale to tak zawsze przy wymianie freza trzeba centrować?
Śruba stołu

crossbow mierzyłem moje śruby - mają 19,5mm średnicy, więc pomyślałem, że jak się nie da zdjąć oryginalnych nakrętek, to i tak gwint 18x4 mi przez nie przejdzie lekko.
Najsłabszy punkt Zośki - mocowanie kolumny i podstawa

Lekkie naciśnięcie jedną ręka na korpus nad wrzecionem i 0,1 mm odchyłki - na wrzecionie można rozbujać już na +/-0,2. Jak się przyłożyć to i +/-0,5 mm wyjdzie. Czyli faktycznie trzeba zalać podstawę (lub może jakieś, żelastwo tam podłożyć pod całość) i dać dłuższe śruby, bo powstaje dźwignia. Widać siłą jest na tyle duża, że >12mm żeliwa to za mało i gnie się to jak plastelina.
crossbow ile zyskałeś usztywniając podstawę? Ciekawe, czy jak tam coś dokręcę to wtedy góra pokaże swoją "giętkość", bo na razie to mi się wydaje, że tylko cienki korpus stołu jest problemem.
[ Dodano: 2010-08-31, 15:35 ]
Może coś takiego na pazmie wyciąć z blachy 25-30mm i ew. usztywnić grubymi płaskownikami.
[ Dodano: 2010-09-01, 00:01 ]
Zrobiłem pierwsze pseudotesty z frezowaniem i jestem zadowolony. Kupiłem ją do aluminium i wstępnie stwierdzam, że świetnie sobie z nim radzi. Na razie mam tylko frez czołowy dwupiórowy 18mm. Idzie jak w maśle z zagłębieniem 3mm. Myślałem, że ta wiotka kolumna da o sobie znać, ale nie zauważam tego ani na obrabianej powierzchni, ani nie odczułem drgań maszyny. Frezarka w aluminium pracuje cicho - znacznie ciszej niż moja wiertarka kolumnowa (test robiłem w piwnicy w bloku o 22 - żona nic nie słyszała, mieszkamy na parterze - a na wiertarkę nie raz narzekała). Stali na razie nie planuje obrabiać.
Obiecałem kilka fotek:
Całość - jak człowiek patrzy na nią tak z dystansu, to źle się nie prezentuje

Precyzyjny


Plastikowe oprawy łożysk i korbki

Przekładnia pasowa

Takie bicie, na uchwycie


Pierwsze założenie freza


Pewnie jestem lamer, ale czy frez w oprawce trzeba ustawiać z czujnikiem, żeby nie miał bicia? Czy ja mam jakiś dupny uchwyt? Myślałem, że to jest tak spasowane, że zakładam i jest od razu ok. Na zdjęciu widać bicie na poziomie 0,1 - na wiertarce tyle nie mam po założeniu wiertła. Pobawiłem się trochę i udało mi się ustawić 0,03 - ale to tak zawsze przy wymianie freza trzeba centrować?
Śruba stołu

crossbow mierzyłem moje śruby - mają 19,5mm średnicy, więc pomyślałem, że jak się nie da zdjąć oryginalnych nakrętek, to i tak gwint 18x4 mi przez nie przejdzie lekko.
Najsłabszy punkt Zośki - mocowanie kolumny i podstawa

Lekkie naciśnięcie jedną ręka na korpus nad wrzecionem i 0,1 mm odchyłki - na wrzecionie można rozbujać już na +/-0,2. Jak się przyłożyć to i +/-0,5 mm wyjdzie. Czyli faktycznie trzeba zalać podstawę (lub może jakieś, żelastwo tam podłożyć pod całość) i dać dłuższe śruby, bo powstaje dźwignia. Widać siłą jest na tyle duża, że >12mm żeliwa to za mało i gnie się to jak plastelina.
crossbow ile zyskałeś usztywniając podstawę? Ciekawe, czy jak tam coś dokręcę to wtedy góra pokaże swoją "giętkość", bo na razie to mi się wydaje, że tylko cienki korpus stołu jest problemem.
[ Dodano: 2010-08-31, 15:35 ]
Może coś takiego na pazmie wyciąć z blachy 25-30mm i ew. usztywnić grubymi płaskownikami.

[ Dodano: 2010-09-01, 00:01 ]
Zrobiłem pierwsze pseudotesty z frezowaniem i jestem zadowolony. Kupiłem ją do aluminium i wstępnie stwierdzam, że świetnie sobie z nim radzi. Na razie mam tylko frez czołowy dwupiórowy 18mm. Idzie jak w maśle z zagłębieniem 3mm. Myślałem, że ta wiotka kolumna da o sobie znać, ale nie zauważam tego ani na obrabianej powierzchni, ani nie odczułem drgań maszyny. Frezarka w aluminium pracuje cicho - znacznie ciszej niż moja wiertarka kolumnowa (test robiłem w piwnicy w bloku o 22 - żona nic nie słyszała, mieszkamy na parterze - a na wiertarkę nie raz narzekała). Stali na razie nie planuje obrabiać.