Pierwszy projekt pod krytykę

To tak;
Prowadnice będą na płaskownikach więc będą podniesione, a krzyżak zaprojektuję żeby śruby mijały się o 5mm. W płaskownikach planowałem rowki o głębokości 2mm. Czytałem o tym w jakimś katalogu z prowadnicami chyba hiwin`a że tak powinno to być zrobione, jeszcze sprawdzę dokładnie jak to powinno być. Z tymi profilami z przodu i tyłu to może być dobry pomysł ale mocowanie bloków łożyskowych chyba wolał bym zrobić tak jak na zdjęciach z pierwszego projektu, zastanawiam się tylko czy mocowanie nakrętki pod stolikiem musi być centralnie na środku stolika czy może być przesunięte np. do przodu tak żeby zmieścić silnik blok łożyskowy i nakrętkę... zawsze zostaje zwiększenie stolika ale to wiąże się z kosztami. Ewentualnie dam silnik na zewnątrz z tyłu.
Te belki "wolne" to tak dla wzmocnienia i przyspawania blach na których mają być właśnie silnik blok łożyskowy. Myślę że to jest dobre rozwiązanie bo dzięki temu mogę wykorzystać śrubę o takiej długości jaka będzie wykorzystywana. czy profil zamknięty z tyłu i z przodu maszyny jest lepszy od płaskownika 20mm?
A tak w ogóle to dziękuje za zainteresowanie po początkowej ciszy miałem w planach zrobić to wg pierwszego projektu a jak się okazuje dużo rzeczy już się zmieniło.

jak na moje oko to troche do bani ta rama
taaakie profile zamkniete takimi blaszkami które przy okazji robią za usztywnienie całosci, nie lepszy byłby kwadracik z profili jako podstawa ?
i w srodku dwa profile troszke niższe od zewnetrznych, ale niekoniecznie, po co sobie utrudniać na siłe zycie co ?
kiedys takie cos stworzylem
https://www.cnc.info.pl/album_pic.htm?pic_id=2073
a całkiem niedawno takie
https://www.cnc.info.pl/album_pic.htm?pic_id=3657

Profil zamknięty jest lepszy od płaskownika 20mm bo można do niego coś przykręcić w 2 płaszczyznach. Pomyśl choćby o krańcówkach: żeby je przykręcić trzeba mieć i miejsce i możliwość, to znaczy trzeba mieć jak wywiercić/nawgintować otwór, wkręcić, śrubę, itp. i trzeba to najczęściej zrobić dopiero po zespawaniu i obróbce ramy. Chyba że zrobisz tak dokłądny i szczególowy projekt, że wytrasujesz i wykonasz wszystkie niezbędne otwory przed spawaniem. Jednak wtedy co z naprężeniami, wyżarzaniem i związaną z tym zmianą wymiarów?
Druga sprawa - to sztywność: płaskownik 20mm o długości 500-1000mm ugniesz w sposób widoczny ręką.... To co się będzie działo z nim w czasie pracy maszyny (i co za tym idzie z rozstawem/równoległością/wspólną płaszczyzną układu prowadnice-śruba-stół????

Płaskowniki już usunięte. Zastanawiam się tylko jeszcze nad tymi "wolnymi" belkami. Do nich chciałem przyspawać blachy na których mają być silnik i bloki łożyskowe. Zamiar był taki ze łatwiej i dokładniej na wytaczarce będzie obrobić powierzchnie poziome, a poza tym gdybym mocował bloki łożyskujące na belce z tyłu i z przodu musiał bym dać śrubę na całą długość, i jak wykonać otwory z profilach od środka i to na powierzchni pionowej...




[ Dodano: 2010-03-07, 13:40 ]
Panowie dziękuje za zainteresowanie i naprowadzenie mnie jak to powinno być zrobione. Poszło po punkcie. Podejrzewam, że na tym problemie nie koniec i jeszcze będę męczył forumowiczów pytaniami. Dziękuje i pozdrawiam.