Dzięki Pukury.
Niewykluczone, że dam radę wytoczyć sam takie wrzeciono.
Myślę, że tocząc stożek i osadzenie pierwszego łożyska z jednego zamocowania można uzyskać dość dużą współosiowość.
Najbardziej obawiam się czy uda mi się ustawic odpowiedni ką na suporcie nopżowym.
Ogranicza mnie też posów tego suportu, w mojej maszynie Proma SM-300E wynosi on zaledwie 55mm.
Mam wałki ze stali 18G2A, czy to dobry materiał na takie wrzeciono

, wiadomo że nie podejmę się hartowania tego elementu bo grozi to jego pokrzywieniem.
Kolego ALZ widziałem to wrzeciono, potrzebuję jednak czegoś bardziej solidnego, maszyna ma pracować również jako wiertarka stołowa.
Dodano:
No więc chyba dojrzałem do decyzji zmiany całego projektu wrzeciona.
Zgodnie z Waszymi radami wykonam wrzeciono ze stożkiem 2 i jako przelotowe by móc mocować za pomocą długiej śruby tulejki utrzymujące narzędzie.
Proszę mi podpowiedzieć jakie łożyska lepiej zastosować w takim wrzecionie, max. obroty to 3200.
(przypominam, że chodzi o wrzeciono małej frezarki stołowej, na której obrabiana będzie również stal)
Czy lepsze będą stożkowe czy skośne, wszyscy sprzedawcy łożysk zalecają mi skośne, ale mi się wydaje, że stożkowe są mocniejsze.
Z jakiej stali wykonać wrzeciono tak by nie trzeba go było hartować

, mam wałki z 18G2A, może lepiej wystarać się o jakąś starą, uszkodzoną półoś samochodową i z niej wykonać wrzeciono ze stożkiem M2 na końcu
